1996-05-22 Cracovia - RKS Radomsko 4:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
<CENTER>''' 29 kolejka 15 V 96'''<br>
{{Mecz
'''Cracovia - RKS Radomsko 4-0'''</CENTER><BR>
|                          gospodarz = Cracovia  
Bramki: [[Piotr Gruchała|Gruchała]] (58), [[Krzysztof Duda|Duda]] (61), [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]] (82), [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (88)<BR>
|                              gosc = RKS Radomsko
Sędziował A. Należnik z Katowic.<BR>
|          gospodarz_owczesna_nazwa =
Widzów 700<BR>
|                gosc_owczesna_nazwa =
Cracovia: [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]], Łukasik, [[Jacek Mróz|Mróz]], [[Krzysztof Duda|Duda]], [[Edward Kowalik|Kowalik]] (46 min [[Marek Węgiel|Węgiel]]), [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]] (83 min [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]]), [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]], [[Paweł Depa|Depa]], [[Piotr Gruchała|Gruchała]], [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]], (46 min [[Łukasz Kubik|Kubik]]), [[Paweł Zegarek|Zegarek]]<BR><BR>
|                            kolejka = 29
Opis meczu w Tempo:<BR>
|                              etap =
|                              sezon = 1995/96
|                          rozgrywki = II liga grupa wschodnia
|                              dzien = 22
|                            miesiac = 5
|                                rok = 1996
|                            godzina =
|                            miejsce =
|                  bramki_gospodarz = 4
|                        bramki_gosc = 0
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 0
|            bramki_do_przerwy_gosc = 0
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia = A.Należnik z Katowic
|                            widzow = 700
|                strzelcy_gospodarz = [[Piotr Gruchała|Gruchała]] (58')<BR> [[Krzysztof Duda|Duda]] (61')<BR> [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]] (82')<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (88')
|                            wyniki =
|                      strzelcy_gosc =
|            kartki_zolte_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc =
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz =
|                        trener_gosc =
|              ustawienie_gospodarz =
|                    sklad_gospodarz = [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]<BR> Łukasik<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Krzysztof Duda|Duda]]<BR> [[Edward Kowalik|Kowalik]] (46' [[Marek Węgiel|Węgiel]])<BR> [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]] (83' [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]])<BR> [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]]<BR> [[Paweł Depa|Depa]]<BR> [[Piotr Gruchała|Gruchała]]<BR> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]], (46' [[Łukasz Kubik|Kubik]])<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]]
|                    ustawienie_gosc =
|                        sklad_gosc =
}}
 
===Opis meczu===
W tym sezonie futboliści Cracovii przywykli grać na swoim stadionie przy stosunkowo licznej - jak na drugą ligę - publiczności. Wczoraj jednakże trybuny były pustawe; zasiadło na nich nie więcej niż 700 osób. Oczywiście, miała pewne znaczenie dżdżysta pogoda, konkurencją był mecz Hutnika (o tej samej porze!), a także transmisja ze spotkania Legia - Widzew. Jednakże - co tu dużo mówić - główną przyczyną gwałtownego spadku frekwencji była nieszczególna postawa piłkarzy Cracovii w ostatnim okresie. I to postawa w najszerszym tego słowa znaczeniu...
W tym sezonie futboliści Cracovii przywykli grać na swoim stadionie przy stosunkowo licznej - jak na drugą ligę - publiczności. Wczoraj jednakże trybuny były pustawe; zasiadło na nich nie więcej niż 700 osób. Oczywiście, miała pewne znaczenie dżdżysta pogoda, konkurencją był mecz Hutnika (o tej samej porze!), a także transmisja ze spotkania Legia - Widzew. Jednakże - co tu dużo mówić - główną przyczyną gwałtownego spadku frekwencji była nieszczególna postawa piłkarzy Cracovii w ostatnim okresie. I to postawa w najszerszym tego słowa znaczeniu...
Mecz z Radomskiem - w tym przypadku nawet dla najbardziej podejrzliwych nie było żadnych podtekstów - stanowił jednakże częściowo rehabilitację „Pasów". Co więcej, na tę rehabilitację wystarczyły krakowianom trzy kwadranse.<BR>
Mecz z Radomskiem - w tym przypadku nawet dla najbardziej podejrzliwych nie było żadnych podtekstów - stanowił jednakże częściowo rehabilitację „Pasów". Co więcej, na tę rehabilitację wystarczyły krakowianom trzy kwadranse.<BR>
W pierwszej połowie oglądaliśmy bowiem nijaki futbol, a spięć podbramkowych było jak na lekarstwo. Cracovia miała lekką przewagę w polu, ale nic z niej nie wynikało. W przerwie trener gospodarzy, [[Ireneusz Adamus]], najwyraźniej podenerwowany nieporadnością [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicza]], nie wystawił go już do gry, natomiast przesunął do ataku Gruchałę. Jak się okazało, było to świetne posunięcie. [[Piotr Gruchała|Gruchała]] - ruchliwy, bardzo bojowy - poderwał partnerów do takiej gry, jaką „Pasy" prezentowały w jesieni. Krzyształowicz coraz częściej znajdował się w opałach, a po raz pierwszy wyciągał piłkę z siatki w 58. min po strzale właśnie Gruchały. Cracovia - mimo iż mecz po przerwie rozgrywany był w ulewnym deszczu - prezentowała grę z inwencją, atakowała z pasją, w bardzo dobrym, jak na takie warunki pogodowe - tempie. Zaprocentowało to kolejnymi trafieniami, przy czym bodaj najefektowniejszy w tym meczu był gol [[Paweł Zegarek|Zegarka]]. Ten niewielki wzrostem, ale dynamiczny napastnik znakomicie wyskoczył do ostrej centry i pokonał bramkarza efektowną „główką" pod poprzeczkę. Satysfakcję miał tym większą, iż rozgrywał właśnie setny mecz w pierwszej drużynie biało-czerwonych...<BR>
W pierwszej połowie oglądaliśmy bowiem nijaki futbol, a spięć podbramkowych było jak na lekarstwo. Cracovia miała lekką przewagę w polu, ale nic z niej nie wynikało. W przerwie trener gospodarzy, [[Ireneusz Adamus]], najwyraźniej podenerwowany nieporadnością [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicza]], nie wystawił go już do gry, natomiast przesunął do ataku Gruchałę. Jak się okazało, było to świetne posunięcie. [[Piotr Gruchała|Gruchała]] - ruchliwy, bardzo bojowy - poderwał partnerów do takiej gry, jaką „Pasy" prezentowały w jesieni. Krzyształowicz coraz częściej znajdował się w opałach, a po raz pierwszy wyciągał piłkę z siatki w 58. min po strzale właśnie Gruchały. Cracovia - mimo iż mecz po przerwie rozgrywany był w ulewnym deszczu - prezentowała grę z inwencją, atakowała z pasją, w bardzo dobrym, jak na takie warunki pogodowe - tempie. Zaprocentowało to kolejnymi trafieniami, przy czym bodaj najefektowniejszy w tym meczu był gol [[Paweł Zegarek|Zegarka]]. Ten niewielki wzrostem, ale dynamiczny napastnik znakomicie wyskoczył do ostrej centry i pokonał bramkarza efektowną „główką" pod poprzeczkę. Satysfakcję miał tym większą, iż rozgrywał właśnie setny mecz w pierwszej drużynie biało-czerwonych...


Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1995/96 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: 1995/96 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: RKS Radomsko]]
[[Kategoria: RKS Radomsko]]

Wersja z 02:57, 17 lut 2008


Herb_Cracovia


pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 29 kolejka
środa, 22 maja 1996

Cracovia - RKS Radomsko

4
:
0

(0:0)



Herb_RKS Radomsko


Skład:
Kwedyczenko
Łukasik
Mróz
Duda
Kowalik (46' Węgiel)
Wrześniak (83' Siemieniec)
Hajduk
Depa
Gruchała
Hrapkowicz, (46' Kubik)
Zegarek

Sędzia: A.Należnik z Katowic
Widzów: 700

bramki Bramki
Gruchała (58')
Duda (61')
Hajduk (82')
Zegarek (88')


Opis meczu

W tym sezonie futboliści Cracovii przywykli grać na swoim stadionie przy stosunkowo licznej - jak na drugą ligę - publiczności. Wczoraj jednakże trybuny były pustawe; zasiadło na nich nie więcej niż 700 osób. Oczywiście, miała pewne znaczenie dżdżysta pogoda, konkurencją był mecz Hutnika (o tej samej porze!), a także transmisja ze spotkania Legia - Widzew. Jednakże - co tu dużo mówić - główną przyczyną gwałtownego spadku frekwencji była nieszczególna postawa piłkarzy Cracovii w ostatnim okresie. I to postawa w najszerszym tego słowa znaczeniu... Mecz z Radomskiem - w tym przypadku nawet dla najbardziej podejrzliwych nie było żadnych podtekstów - stanowił jednakże częściowo rehabilitację „Pasów". Co więcej, na tę rehabilitację wystarczyły krakowianom trzy kwadranse.
W pierwszej połowie oglądaliśmy bowiem nijaki futbol, a spięć podbramkowych było jak na lekarstwo. Cracovia miała lekką przewagę w polu, ale nic z niej nie wynikało. W przerwie trener gospodarzy, Ireneusz Adamus, najwyraźniej podenerwowany nieporadnością Hrapkowicza, nie wystawił go już do gry, natomiast przesunął do ataku Gruchałę. Jak się okazało, było to świetne posunięcie. Gruchała - ruchliwy, bardzo bojowy - poderwał partnerów do takiej gry, jaką „Pasy" prezentowały w jesieni. Krzyształowicz coraz częściej znajdował się w opałach, a po raz pierwszy wyciągał piłkę z siatki w 58. min po strzale właśnie Gruchały. Cracovia - mimo iż mecz po przerwie rozgrywany był w ulewnym deszczu - prezentowała grę z inwencją, atakowała z pasją, w bardzo dobrym, jak na takie warunki pogodowe - tempie. Zaprocentowało to kolejnymi trafieniami, przy czym bodaj najefektowniejszy w tym meczu był gol Zegarka. Ten niewielki wzrostem, ale dynamiczny napastnik znakomicie wyskoczył do ostrej centry i pokonał bramkarza efektowną „główką" pod poprzeczkę. Satysfakcję miał tym większą, iż rozgrywał właśnie setny mecz w pierwszej drużynie biało-czerwonych...

Źródło: Tempo