1996-09-01 Cracovia - Pomezania Malbork 2:0: Różnice pomiędzy wersjami
m (Odbezpieczono "1996-09-01 Cracovia - Pomezania Malbork 2:0") |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Cracovia | |||
| gosc = Pomezania Malbork | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 7 | |||
===Opis meczu | | etap = | ||
| sezon = 1996/97 | |||
| rozgrywki = II liga grupa wschodnia | |||
| dzien = 1 | |||
| miesiac = 9 | |||
| rok = 1996 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 2 | |||
| bramki_gosc = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = 0 | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = | |||
| widzow = 1 500 | |||
| strzelcy_gospodarz = [[Tomasz Bernas|Bernas]] (74')<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (84') | |||
| wyniki = 1:0<BR>2:0 | |||
| strzelcy_gosc = | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = | |||
| ustawienie_gospodarz = | |||
| sklad_gospodarz = | |||
| ustawienie_gosc = | |||
| sklad_gosc = [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]<BR> Góra<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Marek Szymiński|Szymiński]]<BR> [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]] (75' [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]])<BR> Sosin, E. [[Edward Kowalik|Kowalik]]<BR> [[Łukasz Kubik|Kubik]]<BR> Hrapkowicz<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]]<BR> Martyniuk (63' [[Tomasz Bernas|Bernas]]) | |||
}} | |||
===Opis meczu=== | |||
âPasy" zaczęty obiecująco, z animuszem - w 2. minucie po ostrym strzale Martyniuka piłka poszybowała nad poprzeczką, w 4. Sosin uderzył celnie i mocno, ale bramkarz przyjezdnych popisał się dobrą interwencją. Dla gości sytuacje te były sygnałem alarmowym, gdyż odtąd najwyraźniej zwiększyli troskę o bezpieczeństwo własnej bramki. A że kryli krótko, uważnie - krakowianie, mimo optycznej przewagi, rzadko zagrażali Wyłupskiemu. Natomiast po jednej z nielicznych kontr Pomezania była bliska szczęścia - w 25. minucie Cetnarowicz główkował z najbliższej odległości tuż nad poprzeczką.<BR> | âPasy" zaczęty obiecująco, z animuszem - w 2. minucie po ostrym strzale Martyniuka piłka poszybowała nad poprzeczką, w 4. Sosin uderzył celnie i mocno, ale bramkarz przyjezdnych popisał się dobrą interwencją. Dla gości sytuacje te były sygnałem alarmowym, gdyż odtąd najwyraźniej zwiększyli troskę o bezpieczeństwo własnej bramki. A że kryli krótko, uważnie - krakowianie, mimo optycznej przewagi, rzadko zagrażali Wyłupskiemu. Natomiast po jednej z nielicznych kontr Pomezania była bliska szczęścia - w 25. minucie Cetnarowicz główkował z najbliższej odległości tuż nad poprzeczką.<BR> | ||
Po zmianie stron goście raczej nieoczekiwanie zrezygnowali z taktyki destrukcyjnej i w polu gra się wyrównała. Jednakże po 20 minutach drugiej odsłony - gospodarze najwyraźniej poderwali się do energicznych i szybkich ataków. Im bliżej końca - tym częściej dochodziło do gorących spięć pod bramką Pomezanii. W 68. minucie Wyłupski obronił strzał Hrapkowicza. w 69. wyjmował piłkę z siatki, ale arbiter uznał, iż strzelec, [[Paweł Zegarek|Zegarek]], był na spalonym. Dwie minuty później druga żółta kartka dla K. [[Edward Kowalik|Kowalik]]a, któremu oczywiście przyszło opuścić plac gry. W 74. minucie [[Tomasz Bernas|Bernas]] - strzałem przedniej urody, oddanym z bardzo ostrego kąta - pokonał wreszcie golkipera Pomezanii Co prawda ten ostatni wykazał się klasą broniąc 3 minuty później groźny strzał Zegarka, ale w 84. był już bezradny, kiedy ten właśnie napastnik Cracovii - po znakomitym manewrze na polu karnym - podwyższył na 2-0. Jednakże nie tylko z tego względu krakowianin nagrodzony został gromkimi brawami. Przez pełne 90 minut nie było dla niego straconych piłek, âobsługiwał" partnerów dobrymi podaniami, raz po raz inicjował ofensywne akcje. Oceniając zaś Cracovię jako zespół? Przez 65 minut było sporo knocenia, ale ostatnia faza meczu wykazała, że stać ją na skuteczny i efektowny -jak na drugą ligę - futbol. | Po zmianie stron goście raczej nieoczekiwanie zrezygnowali z taktyki destrukcyjnej i w polu gra się wyrównała. Jednakże po 20 minutach drugiej odsłony - gospodarze najwyraźniej poderwali się do energicznych i szybkich ataków. Im bliżej końca - tym częściej dochodziło do gorących spięć pod bramką Pomezanii. W 68. minucie Wyłupski obronił strzał Hrapkowicza. w 69. wyjmował piłkę z siatki, ale arbiter uznał, iż strzelec, [[Paweł Zegarek|Zegarek]], był na spalonym. Dwie minuty później druga żółta kartka dla K. [[Edward Kowalik|Kowalik]]a, któremu oczywiście przyszło opuścić plac gry. W 74. minucie [[Tomasz Bernas|Bernas]] - strzałem przedniej urody, oddanym z bardzo ostrego kąta - pokonał wreszcie golkipera Pomezanii Co prawda ten ostatni wykazał się klasą broniąc 3 minuty później groźny strzał Zegarka, ale w 84. był już bezradny, kiedy ten właśnie napastnik Cracovii - po znakomitym manewrze na polu karnym - podwyższył na 2-0. Jednakże nie tylko z tego względu krakowianin nagrodzony został gromkimi brawami. Przez pełne 90 minut nie było dla niego straconych piłek, âobsługiwał" partnerów dobrymi podaniami, raz po raz inicjował ofensywne akcje. Oceniając zaś Cracovię jako zespół? Przez 65 minut było sporo knocenia, ale ostatnia faza meczu wykazała, że stać ją na skuteczny i efektowny -jak na drugą ligę - futbol. | ||
Źródło: ''Tempo'' | |||
[[Kategoria: 1996/97 II liga grupa wschodnia]] | [[Kategoria: 1996/97 II liga grupa wschodnia]] | ||
[[Kategoria: Pomezania Malbork]] | [[Kategoria: Pomezania Malbork]] |
Wersja z 01:10, 18 lut 2008
|
II liga grupa wschodnia , 7 kolejka niedziela, 1 września 1996
(0:0)
|
|
|
Skład: Kwedyczenko Góra Mróz Szymiński Powroźnik (75' Siemieniec) Sosin, E. Kowalik Kubik Hrapkowicz Zegarek Martyniuk (63' Bernas) |
Opis meczu
âPasy" zaczęty obiecująco, z animuszem - w 2. minucie po ostrym strzale Martyniuka piłka poszybowała nad poprzeczką, w 4. Sosin uderzył celnie i mocno, ale bramkarz przyjezdnych popisał się dobrą interwencją. Dla gości sytuacje te były sygnałem alarmowym, gdyż odtąd najwyraźniej zwiększyli troskę o bezpieczeństwo własnej bramki. A że kryli krótko, uważnie - krakowianie, mimo optycznej przewagi, rzadko zagrażali Wyłupskiemu. Natomiast po jednej z nielicznych kontr Pomezania była bliska szczęścia - w 25. minucie Cetnarowicz główkował z najbliższej odległości tuż nad poprzeczką.
Po zmianie stron goście raczej nieoczekiwanie zrezygnowali z taktyki destrukcyjnej i w polu gra się wyrównała. Jednakże po 20 minutach drugiej odsłony - gospodarze najwyraźniej poderwali się do energicznych i szybkich ataków. Im bliżej końca - tym częściej dochodziło do gorących spięć pod bramką Pomezanii. W 68. minucie Wyłupski obronił strzał Hrapkowicza. w 69. wyjmował piłkę z siatki, ale arbiter uznał, iż strzelec, Zegarek, był na spalonym. Dwie minuty później druga żółta kartka dla K. Kowalika, któremu oczywiście przyszło opuścić plac gry. W 74. minucie Bernas - strzałem przedniej urody, oddanym z bardzo ostrego kąta - pokonał wreszcie golkipera Pomezanii Co prawda ten ostatni wykazał się klasą broniąc 3 minuty później groźny strzał Zegarka, ale w 84. był już bezradny, kiedy ten właśnie napastnik Cracovii - po znakomitym manewrze na polu karnym - podwyższył na 2-0. Jednakże nie tylko z tego względu krakowianin nagrodzony został gromkimi brawami. Przez pełne 90 minut nie było dla niego straconych piłek, âobsługiwał" partnerów dobrymi podaniami, raz po raz inicjował ofensywne akcje. Oceniając zaś Cracovię jako zespół? Przez 65 minut było sporo knocenia, ale ostatnia faza meczu wykazała, że stać ją na skuteczny i efektowny -jak na drugą ligę - futbol.
Źródło: Tempo