1996-09-01 Cracovia - Pomezania Malbork 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
(youtube, Replaced: „ → " (2))
Linia 39: Linia 39:


===Opis meczu===
===Opis meczu===
„Pasy" zaczęty obiecująco, z animuszem - w 2. minucie po ostrym strzale [[Artur Martyniuk|Martyniuka]] piłka poszybowała nad poprzeczką, w 4. [[Łukasz Sosin|Sosin]] uderzył celnie i mocno, ale bramkarz przyjezdnych popisał się dobrą interwencją. Dla gości sytuacje te były sygnałem alarmowym, gdyż odtąd najwyraźniej zwiększyli troskę o bezpieczeństwo własnej bramki. A że kryli krótko, uważnie - krakowianie, mimo optycznej przewagi, rzadko zagrażali Wyłupskiemu. Natomiast po jednej z nielicznych kontr Pomezania była bliska szczęścia - w 25. minucie Cetnarowicz główkował z najbliższej odległości tuż nad poprzeczką.<BR>
"Pasy" zaczęty obiecująco, z animuszem - w 2. minucie po ostrym strzale [[Artur Martyniuk|Martyniuka]] piłka poszybowała nad poprzeczką, w 4. [[Łukasz Sosin|Sosin]] uderzył celnie i mocno, ale bramkarz przyjezdnych popisał się dobrą interwencją. Dla gości sytuacje te były sygnałem alarmowym, gdyż odtąd najwyraźniej zwiększyli troskę o bezpieczeństwo własnej bramki. A że kryli krótko, uważnie - krakowianie, mimo optycznej przewagi, rzadko zagrażali Wyłupskiemu. Natomiast po jednej z nielicznych kontr Pomezania była bliska szczęścia - w 25. minucie Cetnarowicz główkował z najbliższej odległości tuż nad poprzeczką.<BR>
Po zmianie stron goście raczej nieoczekiwanie zrezygnowali z taktyki destrukcyjnej i w polu gra się wyrównała. Jednakże po 20 minutach drugiej odsłony - gospodarze najwyraźniej poderwali się do energicznych i szybkich ataków. Im bliżej końca - tym częściej dochodziło do gorących spięć pod bramką Pomezanii. W 68. minucie Wyłupski obronił strzał [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicza]]. w 69. wyjmował piłkę z siatki, ale arbiter uznał, iż strzelec, [[Paweł Zegarek|Zegarek]], był na spalonym. Dwie minuty później druga żółta kartka dla K. [[Edward Kowalik|Kowalika]], któremu oczywiście przyszło opuścić plac gry. W 74. minucie [[Tomasz Bernas|Bernas]] - strzałem przedniej urody, oddanym z bardzo ostrego kąta - pokonał wreszcie golkipera Pomezanii Co prawda ten ostatni wykazał się klasą broniąc 3 minuty później groźny strzał Zegarka, ale w 84. był już bezradny, kiedy ten właśnie napastnik Cracovii - po znakomitym manewrze na polu karnym - podwyższył na 2-0. Jednakże nie tylko z tego względu krakowianin nagrodzony został gromkimi brawami. Przez pełne 90 minut nie było dla niego straconych piłek, „obsługiwał" partnerów dobrymi podaniami, raz po raz inicjował ofensywne akcje. Oceniając zaś Cracovię jako zespół? Przez 65 minut było sporo knocenia, ale ostatnia faza meczu wykazała, że stać ją na skuteczny i efektowny -jak na drugą ligę - futbol.
Po zmianie stron goście raczej nieoczekiwanie zrezygnowali z taktyki destrukcyjnej i w polu gra się wyrównała. Jednakże po 20 minutach drugiej odsłony - gospodarze najwyraźniej poderwali się do energicznych i szybkich ataków. Im bliżej końca - tym częściej dochodziło do gorących spięć pod bramką Pomezanii. W 68. minucie Wyłupski obronił strzał [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicza]]. w 69. wyjmował piłkę z siatki, ale arbiter uznał, iż strzelec, [[Paweł Zegarek|Zegarek]], był na spalonym. Dwie minuty później druga żółta kartka dla K. [[Edward Kowalik|Kowalika]], któremu oczywiście przyszło opuścić plac gry. W 74. minucie [[Tomasz Bernas|Bernas]] - strzałem przedniej urody, oddanym z bardzo ostrego kąta - pokonał wreszcie golkipera Pomezanii Co prawda ten ostatni wykazał się klasą broniąc 3 minuty później groźny strzał Zegarka, ale w 84. był już bezradny, kiedy ten właśnie napastnik Cracovii - po znakomitym manewrze na polu karnym - podwyższył na 2-0. Jednakże nie tylko z tego względu krakowianin nagrodzony został gromkimi brawami. Przez pełne 90 minut nie było dla niego straconych piłek, "obsługiwał" partnerów dobrymi podaniami, raz po raz inicjował ofensywne akcje. Oceniając zaś Cracovię jako zespół? Przez 65 minut było sporo knocenia, ale ostatnia faza meczu wykazała, że stać ją na skuteczny i efektowny -jak na drugą ligę - futbol.


Źródło: ''Tempo''
Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1996/97 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria:1996/97 II liga grupa wschodnia]]

Wersja z 21:48, 7 sty 2009


Herb_Cracovia

Trener:
Alojzy Łysko
pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 7 kolejka
Kraków, niedziela, 1 września 1996

Cracovia - Pomezania Malbork

2
:
0

(0:0)



Herb_Pomezania Malbork


Skład:
Kwedyczenko
Waldemar Góra
Mróz
Szymiński
Powroźnik (75' Siemieniec)
Sosin
E. Kowalik
Ł. Kubik
Hrapkowicz
Zegarek
Martyniuk (63' Bernas)

Sędzia: Tomasz Siwiec z Radomia
Widzów: 1 500

bramki Bramki
Bernas (74')
Zegarek (84')
1:0
2:0
zolte_kartki Żółte kartki
Mróz


Opis meczu

"Pasy" zaczęty obiecująco, z animuszem - w 2. minucie po ostrym strzale Martyniuka piłka poszybowała nad poprzeczką, w 4. Sosin uderzył celnie i mocno, ale bramkarz przyjezdnych popisał się dobrą interwencją. Dla gości sytuacje te były sygnałem alarmowym, gdyż odtąd najwyraźniej zwiększyli troskę o bezpieczeństwo własnej bramki. A że kryli krótko, uważnie - krakowianie, mimo optycznej przewagi, rzadko zagrażali Wyłupskiemu. Natomiast po jednej z nielicznych kontr Pomezania była bliska szczęścia - w 25. minucie Cetnarowicz główkował z najbliższej odległości tuż nad poprzeczką.
Po zmianie stron goście raczej nieoczekiwanie zrezygnowali z taktyki destrukcyjnej i w polu gra się wyrównała. Jednakże po 20 minutach drugiej odsłony - gospodarze najwyraźniej poderwali się do energicznych i szybkich ataków. Im bliżej końca - tym częściej dochodziło do gorących spięć pod bramką Pomezanii. W 68. minucie Wyłupski obronił strzał Hrapkowicza. w 69. wyjmował piłkę z siatki, ale arbiter uznał, iż strzelec, Zegarek, był na spalonym. Dwie minuty później druga żółta kartka dla K. Kowalika, któremu oczywiście przyszło opuścić plac gry. W 74. minucie Bernas - strzałem przedniej urody, oddanym z bardzo ostrego kąta - pokonał wreszcie golkipera Pomezanii Co prawda ten ostatni wykazał się klasą broniąc 3 minuty później groźny strzał Zegarka, ale w 84. był już bezradny, kiedy ten właśnie napastnik Cracovii - po znakomitym manewrze na polu karnym - podwyższył na 2-0. Jednakże nie tylko z tego względu krakowianin nagrodzony został gromkimi brawami. Przez pełne 90 minut nie było dla niego straconych piłek, "obsługiwał" partnerów dobrymi podaniami, raz po raz inicjował ofensywne akcje. Oceniając zaś Cracovię jako zespół? Przez 65 minut było sporo knocenia, ale ostatnia faza meczu wykazała, że stać ją na skuteczny i efektowny -jak na drugą ligę - futbol.

Źródło: Tempo