1996-10-13 Cracovia - Górnik Łęczna 0:2: Różnice pomiędzy wersjami
m (Odbezpieczono "1996-10-13 Cracovia - Górnik Łęczna 0:2") |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Cracovia | |||
| gosc = Górnik Łęczna | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 13 | |||
===Opis meczu | | etap = | ||
| sezon = 1996/97 | |||
| rozgrywki = II liga grupa wschodnia | |||
| dzien = 13 | |||
| miesiac = 10 | |||
| rok = 1996 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 0 | |||
| bramki_gosc = 2 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = 2 | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = | |||
| widzow = 1 500 | |||
| strzelcy_gospodarz = | |||
| wyniki = 0:1<BR>0:2 | |||
| strzelcy_gosc = Budka (35')<BR>Budka (37') | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = | |||
| ustawienie_gospodarz = | |||
| sklad_gospodarz = Paluch<BR> Wielgus<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Marek Szymiński|Szymiński]]<BR> [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]] (46' [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]])<BR> [[Paweł Depa|Depa]] (46' [[Łukasz Kubik|Kubik]])<BR> Sosin<BR> Ziółkowski<BR> [[Tomasz Bernas|Bernas]]<BR> Martyniuk<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]] | |||
| ustawienie_gosc = | |||
| sklad_gosc = | |||
}} | |||
===Opis meczu=== | |||
Jeśli mecz ten przyśni się piłkarzom bądź sympatykom Cracovii - sen to będzie koszmarny. Stwierdzenie, że âPasy" rozegrały najsłabsze spotkanie w tym sezonie - to o wiele za mało. Nazywając rzecz po imieniu, krakowianie zaprezentowali się po prostu kompromitująco. Sprawiali wrażenie zbieraniny graczy posiadających co najwyżej A-klasowe kwalifikacje, zupełnie się nie rozumiejących, wobec przeciwnika prezentującego się co nąjwyżej poprawnie. Brak Kwedyczenki, Hrapkowicza i [[Edward Kowalik|Kowalik]]a, wciąż leczących kontuzje - rozgrzeszać może w niewielkiej mierze.<BR> | Jeśli mecz ten przyśni się piłkarzom bądź sympatykom Cracovii - sen to będzie koszmarny. Stwierdzenie, że âPasy" rozegrały najsłabsze spotkanie w tym sezonie - to o wiele za mało. Nazywając rzecz po imieniu, krakowianie zaprezentowali się po prostu kompromitująco. Sprawiali wrażenie zbieraniny graczy posiadających co najwyżej A-klasowe kwalifikacje, zupełnie się nie rozumiejących, wobec przeciwnika prezentującego się co nąjwyżej poprawnie. Brak Kwedyczenki, Hrapkowicza i [[Edward Kowalik|Kowalik]]a, wciąż leczących kontuzje - rozgrzeszać może w niewielkiej mierze.<BR> | ||
Goście - widząc, że krakowianie knocą niemiłosiernie - nie cofnęli się, ale przyjęli konwencję gry otwartej, a w miarę upływu czasu coraz śmielej atakowali. Wyrok na Cracovii - w ciągu niespełna trzech minut - wykonał Budka. Zachował się on przytomnie, ale - co tu dużo mówić - w obu sytuacjach bardzo nagannie poczynali sobie krakowscy defensorzy, nie wyłączając bramkarza Palucha. <BR> | Goście - widząc, że krakowianie knocą niemiłosiernie - nie cofnęli się, ale przyjęli konwencję gry otwartej, a w miarę upływu czasu coraz śmielej atakowali. Wyrok na Cracovii - w ciągu niespełna trzech minut - wykonał Budka. Zachował się on przytomnie, ale - co tu dużo mówić - w obu sytuacjach bardzo nagannie poczynali sobie krakowscy defensorzy, nie wyłączając bramkarza Palucha. <BR> | ||
Linia 12: | Linia 45: | ||
PS. W przerwie meczu Tomasz [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]] otrzymał z rąk redaktora naczelnego âTempa", Ryszarda Kołtuna, sprzęt bramkarski, stanowiący nagrodę dla najlepszego bramkarza drugiej grupy II ligi w sezonie 1995-96 w rankingu naszej redakcji. Fundatorem nagrody była tarnowska firma âSport Market". | PS. W przerwie meczu Tomasz [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]] otrzymał z rąk redaktora naczelnego âTempa", Ryszarda Kołtuna, sprzęt bramkarski, stanowiący nagrodę dla najlepszego bramkarza drugiej grupy II ligi w sezonie 1995-96 w rankingu naszej redakcji. Fundatorem nagrody była tarnowska firma âSport Market". | ||
Źródło: ''Tempo'' | |||
[[Kategoria: 1996/97 II liga grupa wschodnia]] | [[Kategoria: 1996/97 II liga grupa wschodnia]] | ||
[[Kategoria: Górnik Łęczna]] | [[Kategoria: Górnik Łęczna]] |
Wersja z 01:13, 18 lut 2008
|
II liga grupa wschodnia , 13 kolejka niedziela, 13 października 1996
(0:2)
|
|
Skład: Paluch Wielgus Mróz Szymiński Siemieniec (46' Powroźnik) Depa (46' Kubik) Sosin Ziółkowski Bernas Martyniuk Zegarek |
|
Opis meczu
Jeśli mecz ten przyśni się piłkarzom bądź sympatykom Cracovii - sen to będzie koszmarny. Stwierdzenie, że âPasy" rozegrały najsłabsze spotkanie w tym sezonie - to o wiele za mało. Nazywając rzecz po imieniu, krakowianie zaprezentowali się po prostu kompromitująco. Sprawiali wrażenie zbieraniny graczy posiadających co najwyżej A-klasowe kwalifikacje, zupełnie się nie rozumiejących, wobec przeciwnika prezentującego się co nąjwyżej poprawnie. Brak Kwedyczenki, Hrapkowicza i Kowalika, wciąż leczących kontuzje - rozgrzeszać może w niewielkiej mierze.
Goście - widząc, że krakowianie knocą niemiłosiernie - nie cofnęli się, ale przyjęli konwencję gry otwartej, a w miarę upływu czasu coraz śmielej atakowali. Wyrok na Cracovii - w ciągu niespełna trzech minut - wykonał Budka. Zachował się on przytomnie, ale - co tu dużo mówić - w obu sytuacjach bardzo nagannie poczynali sobie krakowscy defensorzy, nie wyłączając bramkarza Palucha.
Nieśmiałe nadzieje na widowni, iż.pasy odnajdą się po przerwie - okazały się pobożnymi życzeniami. Cracovia, owszem, miała okresami przewagę w polu, ale na przedpolu bramki Górnika była najzupełniej bezradna. Dość zresztą powiedzieć, że w drugiej połowie na bramkę Wierzchowskiego gospodarze oddali tylko jeden groźniejszy strzał (52. min - Zegarek), a przed przerwą bramkarz Górnika także nie miał wiele pracy. Goście natomiast dość często przechodzili do szybkich kontrataków, udowadniając, iż pod względem wybiegania, także szybkości - są lepsi.
Goście z Łęcznej - do wczoraj jeszcze zajmujący pozycję outsidera - wygrali równie nieoczekiwanie co zasłużenie. Zaprezentowali II-ligową poprawność, nic więcej, ale to na tak żenująco dysponowaną Cracovię najzupełniej wystarczyło. Trener górników, Józef Antoniak, ocenił występ swych podopiecznych jako jeden z lepszych w tym sezonie.
PS. W przerwie meczu Tomasz Kwedyczenko otrzymał z rąk redaktora naczelnego âTempa", Ryszarda Kołtuna, sprzęt bramkarski, stanowiący nagrodę dla najlepszego bramkarza drugiej grupy II ligi w sezonie 1995-96 w rankingu naszej redakcji. Fundatorem nagrody była tarnowska firma âSport Market".
Źródło: Tempo