1997-03-16 Cracovia - Siarka Tarnobrzeg 1:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
<center>'''18 kolejka 15-16 III 97<BR>
{{Mecz
'''Cracovia - Siarka Tarnobrzeg 1-0'''</center><br><br>
|                          gospodarz = Cracovia  
Bramki: Sosin (40)<BR>
|                              gosc = Siarka Tarnobrzeg
Sędziował <BR>
|          gospodarz_owczesna_nazwa =
Widzów 2500<BR><BR>
|                gosc_owczesna_nazwa =
Cracovia: Matusiak, Góra, Walankiewicz, [[Marek Szymiński|Szymiński]], [[Łukasz Kubik|Kubik]], Sosin, [[Paweł Depa|Depa]], [[Tomasz Bernas|Bernas]] (90 [[Marek Węgiel|Węgiel]]), [[Maciej Dołęga|Dołęga]], [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (63 [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]), Martyniuk (76 Hrapkowicz)<BR><BR>
|                            kolejka = 18
===Opis meczu Tempo:===
|                              etap =
|                              sezon = 1996/97
|                          rozgrywki = II liga grupa wschodnia
|                              dzien = 16
|                            miesiac = 3
|                                rok = 1997
|                            godzina =
|                            miejsce =
|                  bramki_gospodarz = 1
|                        bramki_gosc = 0
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 1
|            bramki_do_przerwy_gosc = 0
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia =
|                            widzow = 2 500
|                strzelcy_gospodarz = Sosin (40')
|                            wyniki = 1:0
|                      strzelcy_gosc =
|            kartki_zolte_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc =
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz =
|                        trener_gosc =
|              ustawienie_gospodarz =
|                    sklad_gospodarz = Matusiak<BR> Góra<BR> Walankiewicz<BR> [[Marek Szymiński|Szymiński]]<BR> [[Łukasz Kubik|Kubik]]<BR> Sosin<BR> [[Paweł Depa|Depa]]<BR> [[Tomasz Bernas|Bernas]] (90' [[Marek Węgiel|Węgiel]])<BR> [[Maciej Dołęga|Dołęga]]<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (63' [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]])<BR> Martyniuk (76' Hrapkowicz)
|                    ustawienie_gosc =
|                        sklad_gosc =
}}
 
===Opis meczu===
W pierwszej połowie goście z Tarnobrzega grali nieco swobodniej od krakowian, mieli lekką przewagę w polu, ale wcale nie szło to w parze z zagrożeniem bramki przeciwnika. Pod tym względem groźniejsze były „Pasy", nastawione raczej na kontratak. Po jednej z takich właśnie akcji, w 26. min - w wyśmienitej sytuacji znalazł się Martyniuk, ale fatalnie spudłował. Była to bodaj najlepsza okazja do zdobycia bramki w całym meczu, ale cóż - napastnik Cracovii miał wczoraj marny dzień. Sknocił także dwie okazje po zmianie stron, aż podenerwowany trener Alojzy Łysko wycofał go z gry. Wracając wszakże do pierwszej połowy - co nie udało się Martyniukowi, udało się Łukaszowi Sosinowi. W 40. min pomocnik gospodarzy przelobował wybiegającego bramkarza, piłka trafiła w poprzeczkę, a odbita od niej spadła za linię bramkową.<BR>
W pierwszej połowie goście z Tarnobrzega grali nieco swobodniej od krakowian, mieli lekką przewagę w polu, ale wcale nie szło to w parze z zagrożeniem bramki przeciwnika. Pod tym względem groźniejsze były „Pasy", nastawione raczej na kontratak. Po jednej z takich właśnie akcji, w 26. min - w wyśmienitej sytuacji znalazł się Martyniuk, ale fatalnie spudłował. Była to bodaj najlepsza okazja do zdobycia bramki w całym meczu, ale cóż - napastnik Cracovii miał wczoraj marny dzień. Sknocił także dwie okazje po zmianie stron, aż podenerwowany trener Alojzy Łysko wycofał go z gry. Wracając wszakże do pierwszej połowy - co nie udało się Martyniukowi, udało się Łukaszowi Sosinowi. W 40. min pomocnik gospodarzy przelobował wybiegającego bramkarza, piłka trafiła w poprzeczkę, a odbita od niej spadła za linię bramkową.<BR>
Drugą połowę Siarka rozpoczęła od bardzo energicznych ataków, gospodarze zepchnięci zostali do obrony, ale niezbyt długo cierpła skóra na kibicach Cracovii. W 51. min „Pasy" wyprowadziły świetną kontrę, szybki niczym żywe srebro [[Maciej Dołęga|Dołęga]] - w sytuacji sam na sam z bramkarzem, tuż po minięciu Unii pola karnego - został bezpardonowo sfaulowany przez znajdującego się z tyłu obrońcę, na co sędzia w ogóle nie zareagował! Przewinienie było tak ewidentnie kwalifikujące się do podyktowania rzutu karnego, a nawet jednoczesnego sięgnięcia po czerwony kartonik iż na trybunach zawrzało. Arbiter chyba się zreflektował i zrobił coś, czego sędzia nigdy zrobić nie powinien. Chcąc „wynagrodzić" gospodarzom swój błąd, a jednocześnie uspokoić wzburzoną publiczność, ukarał kolejną żółtą kartką - za błahe przewinienie! - Samca. Było to w 53. min, tarnobrzeski gracz ze spuszczoną głową opuścił plac gry, a szansę gości na odrobienie strat oczywiście zmalały.<BR>
Drugą połowę Siarka rozpoczęła od bardzo energicznych ataków, gospodarze zepchnięci zostali do obrony, ale niezbyt długo cierpła skóra na kibicach Cracovii. W 51. min „Pasy" wyprowadziły świetną kontrę, szybki niczym żywe srebro [[Maciej Dołęga|Dołęga]] - w sytuacji sam na sam z bramkarzem, tuż po minięciu Unii pola karnego - został bezpardonowo sfaulowany przez znajdującego się z tyłu obrońcę, na co sędzia w ogóle nie zareagował! Przewinienie było tak ewidentnie kwalifikujące się do podyktowania rzutu karnego, a nawet jednoczesnego sięgnięcia po czerwony kartonik iż na trybunach zawrzało. Arbiter chyba się zreflektował i zrobił coś, czego sędzia nigdy zrobić nie powinien. Chcąc „wynagrodzić" gospodarzom swój błąd, a jednocześnie uspokoić wzburzoną publiczność, ukarał kolejną żółtą kartką - za błahe przewinienie! - Samca. Było to w 53. min, tarnobrzeski gracz ze spuszczoną głową opuścił plac gry, a szansę gości na odrobienie strat oczywiście zmalały.<BR>
Z obu tych wydarzeń - kompromitujących warszawskiego arbitra - korzyść była jedna. Otóż wyzwoliły one w piłkarzach Cracovii i Siarki tak zwaną „sportową złość" (w dobrym tego słowa znaczeniu), mecz stał się jeszcze bardziej zażarty, ba - odtąd właśnie miał sporą ekspresję. Przyjezdni - uznanie im za to - walczyli bardzo dzielnie, „Pasy" zaś raz po raz kontrowały. W tej fazie spotkania bezsprzecznie bliżsi zdobycia gola byli krakowianie, ale cóż - z ich dyspozycją strzałową było kiepsko. Skromnie licząc, futboliści w biało-czerwonych kostiumach mieli w tym okresie co najmniej cztery pozycje, z których powinny paść bramki.
Z obu tych wydarzeń - kompromitujących warszawskiego arbitra - korzyść była jedna. Otóż wyzwoliły one w piłkarzach Cracovii i Siarki tak zwaną „sportową złość" (w dobrym tego słowa znaczeniu), mecz stał się jeszcze bardziej zażarty, ba - odtąd właśnie miał sporą ekspresję. Przyjezdni - uznanie im za to - walczyli bardzo dzielnie, „Pasy" zaś raz po raz kontrowały. W tej fazie spotkania bezsprzecznie bliżsi zdobycia gola byli krakowianie, ale cóż - z ich dyspozycją strzałową było kiepsko. Skromnie licząc, futboliści w biało-czerwonych kostiumach mieli w tym okresie co najmniej cztery pozycje, z których powinny paść bramki.


Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1996/97 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: 1996/97 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: Siarka Tarnobrzeg]]
[[Kategoria: Siarka Tarnobrzeg]]

Wersja z 01:14, 18 lut 2008


Herb_Cracovia


pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 18 kolejka
niedziela, 16 marca 1997

Cracovia - Siarka Tarnobrzeg

1
:
0

(1:0)



Herb_Siarka Tarnobrzeg


Skład:
Matusiak
Góra
Walankiewicz
Szymiński
Kubik
Sosin
Depa
Bernas (90' Węgiel)
Dołęga
Zegarek (63' Powroźnik)
Martyniuk (76' Hrapkowicz)


Widzów: 2 500

bramki Bramki
Sosin (40') 1:0


Opis meczu

W pierwszej połowie goście z Tarnobrzega grali nieco swobodniej od krakowian, mieli lekką przewagę w polu, ale wcale nie szło to w parze z zagrożeniem bramki przeciwnika. Pod tym względem groźniejsze były „Pasy", nastawione raczej na kontratak. Po jednej z takich właśnie akcji, w 26. min - w wyśmienitej sytuacji znalazł się Martyniuk, ale fatalnie spudłował. Była to bodaj najlepsza okazja do zdobycia bramki w całym meczu, ale cóż - napastnik Cracovii miał wczoraj marny dzień. Sknocił także dwie okazje po zmianie stron, aż podenerwowany trener Alojzy Łysko wycofał go z gry. Wracając wszakże do pierwszej połowy - co nie udało się Martyniukowi, udało się Łukaszowi Sosinowi. W 40. min pomocnik gospodarzy przelobował wybiegającego bramkarza, piłka trafiła w poprzeczkę, a odbita od niej spadła za linię bramkową.
Drugą połowę Siarka rozpoczęła od bardzo energicznych ataków, gospodarze zepchnięci zostali do obrony, ale niezbyt długo cierpła skóra na kibicach Cracovii. W 51. min „Pasy" wyprowadziły świetną kontrę, szybki niczym żywe srebro Dołęga - w sytuacji sam na sam z bramkarzem, tuż po minięciu Unii pola karnego - został bezpardonowo sfaulowany przez znajdującego się z tyłu obrońcę, na co sędzia w ogóle nie zareagował! Przewinienie było tak ewidentnie kwalifikujące się do podyktowania rzutu karnego, a nawet jednoczesnego sięgnięcia po czerwony kartonik iż na trybunach zawrzało. Arbiter chyba się zreflektował i zrobił coś, czego sędzia nigdy zrobić nie powinien. Chcąc „wynagrodzić" gospodarzom swój błąd, a jednocześnie uspokoić wzburzoną publiczność, ukarał kolejną żółtą kartką - za błahe przewinienie! - Samca. Było to w 53. min, tarnobrzeski gracz ze spuszczoną głową opuścił plac gry, a szansę gości na odrobienie strat oczywiście zmalały.
Z obu tych wydarzeń - kompromitujących warszawskiego arbitra - korzyść była jedna. Otóż wyzwoliły one w piłkarzach Cracovii i Siarki tak zwaną „sportową złość" (w dobrym tego słowa znaczeniu), mecz stał się jeszcze bardziej zażarty, ba - odtąd właśnie miał sporą ekspresję. Przyjezdni - uznanie im za to - walczyli bardzo dzielnie, „Pasy" zaś raz po raz kontrowały. W tej fazie spotkania bezsprzecznie bliżsi zdobycia gola byli krakowianie, ale cóż - z ich dyspozycją strzałową było kiepsko. Skromnie licząc, futboliści w biało-czerwonych kostiumach mieli w tym okresie co najmniej cztery pozycje, z których powinny paść bramki.

Źródło: Tempo