1997-03-22 Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Cracovia 3:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
(youtube, Replaced: „ → ")
Linia 40: Linia 40:
===Opis meczu===
===Opis meczu===
Trener Świtu Zbigniew Lepczyk, a także kierownictwo nowodworskiej drużyny, nie ukrywali obaw przed meczem z Cracovią, bądź co bądź, silnym II-ligowcem. Gospodarze przed spotkaniem marzyli o remisie.<BR>
Trener Świtu Zbigniew Lepczyk, a także kierownictwo nowodworskiej drużyny, nie ukrywali obaw przed meczem z Cracovią, bądź co bądź, silnym II-ligowcem. Gospodarze przed spotkaniem marzyli o remisie.<BR>
Te obawy znalazły swoje potwierdzenie już w 7. minucie meczu - po centrze [[Łukasz Kubik|Kubik]]a z prawej strony boiska piłkę uderzył głową z 15 metrów [[Maciej Dołęga|Dołęga]] i ku zaskoczeniu strzelca jego strzał trafił w samo „okienko" bramki Wojtasika. Ponieważ piłkarze Świtu też nie rezygnowali z odrobienia strat, widzowie oglądali dobry w sumie pojedynek. Dla widzów gra obu drużyn była nagrodą za odwagę - przez prawie 90 minut padał bowiem śnieg i było zimno.<BR>
Te obawy znalazły swoje potwierdzenie już w 7. minucie meczu - po centrze [[Łukasz Kubik|Kubik]]a z prawej strony boiska piłkę uderzył głową z 15 metrów [[Maciej Dołęga|Dołęga]] i ku zaskoczeniu strzelca jego strzał trafił w samo "okienko" bramki Wojtasika. Ponieważ piłkarze Świtu też nie rezygnowali z odrobienia strat, widzowie oglądali dobry w sumie pojedynek. Dla widzów gra obu drużyn była nagrodą za odwagę - przez prawie 90 minut padał bowiem śnieg i było zimno.<BR>
Wyrównującą bramkę dla Świtu uzyskał w 35. minucie po indywidualnej akcji Stankiewicz. Gol pomocnika gospodarzy zaskoczył krakowian. Ich akcje ofensywne były bowiem groźne i prędzej należałoby się spodziewać podwyższenia wyniku z ich strony. Tymczasem Świt poszedł za ciosem - w 57 minucie prowadzenie dla gospodarzy zdobył głową Puchacz po rogu Gontarza. Od tego momentu widzowie obserwowali bardzo dobry pojedynek - każda akcja mogła przynieść bramkę. W efekcie ofensywnej wymiany ciosów padły jeszcze dwa gole. Najpierw [[Paweł Zegarek|Zegarek]] wyrównał na 2-2, zaś pod koniec spotkania swoją dobrą grę potwierdził Kryński, którego gol zdobyty po akcji Dziadki dał gospodarzom niespodziewane zwycięstwo.<BR>
Wyrównującą bramkę dla Świtu uzyskał w 35. minucie po indywidualnej akcji Stankiewicz. Gol pomocnika gospodarzy zaskoczył krakowian. Ich akcje ofensywne były bowiem groźne i prędzej należałoby się spodziewać podwyższenia wyniku z ich strony. Tymczasem Świt poszedł za ciosem - w 57 minucie prowadzenie dla gospodarzy zdobył głową Puchacz po rogu Gontarza. Od tego momentu widzowie obserwowali bardzo dobry pojedynek - każda akcja mogła przynieść bramkę. W efekcie ofensywnej wymiany ciosów padły jeszcze dwa gole. Najpierw [[Paweł Zegarek|Zegarek]] wyrównał na 2-2, zaś pod koniec spotkania swoją dobrą grę potwierdził Kryński, którego gol zdobyty po akcji Dziadki dał gospodarzom niespodziewane zwycięstwo.<BR>
Podsumowując spotkanie należy podkreślić, że był to bardzo dobry pojedynek. Oba zespoły zasłużyły na słowa uznania i trzeba stwierdzić, iż najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis.
Podsumowując spotkanie należy podkreślić, że był to bardzo dobry pojedynek. Oba zespoły zasłużyły na słowa uznania i trzeba stwierdzić, iż najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis.


Źródło: ''Tempo''
Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1996/97 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria:1996/97 II liga grupa wschodnia]]

Wersja z 23:56, 7 sty 2009


Herb_Świt Nowy Dwór Mazowiecki

Trener:
Zbigniew Lepczyk
pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 19 kolejka
Nowy Dwór Mazowiecki, sobota, 22 marca 1997

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Cracovia

3
:
2

(1:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Alojzy Łysko

Sędzia: Tomasz Płoski z Elbląga
Widzów: 700

bramki Bramki

Stankiewicz (35')
Puchacz (57')

Kryński (83')
0:1
1:1
2:1
2:2
3:2
Dołęga (7')


Zegarek (65')
zolte_kartki Żółte kartki
Martyniuk
Skład:
Matusiak
Waldemar Góra (46' Zegarek)
Walankiewicz
Szymiński
Ł. Kubik
Sosin
Mróz
Depa
Bernas
Dołęga
Martyniuk (46' Powroźnik)



Opis meczu

Trener Świtu Zbigniew Lepczyk, a także kierownictwo nowodworskiej drużyny, nie ukrywali obaw przed meczem z Cracovią, bądź co bądź, silnym II-ligowcem. Gospodarze przed spotkaniem marzyli o remisie.
Te obawy znalazły swoje potwierdzenie już w 7. minucie meczu - po centrze Kubika z prawej strony boiska piłkę uderzył głową z 15 metrów Dołęga i ku zaskoczeniu strzelca jego strzał trafił w samo "okienko" bramki Wojtasika. Ponieważ piłkarze Świtu też nie rezygnowali z odrobienia strat, widzowie oglądali dobry w sumie pojedynek. Dla widzów gra obu drużyn była nagrodą za odwagę - przez prawie 90 minut padał bowiem śnieg i było zimno.
Wyrównującą bramkę dla Świtu uzyskał w 35. minucie po indywidualnej akcji Stankiewicz. Gol pomocnika gospodarzy zaskoczył krakowian. Ich akcje ofensywne były bowiem groźne i prędzej należałoby się spodziewać podwyższenia wyniku z ich strony. Tymczasem Świt poszedł za ciosem - w 57 minucie prowadzenie dla gospodarzy zdobył głową Puchacz po rogu Gontarza. Od tego momentu widzowie obserwowali bardzo dobry pojedynek - każda akcja mogła przynieść bramkę. W efekcie ofensywnej wymiany ciosów padły jeszcze dwa gole. Najpierw Zegarek wyrównał na 2-2, zaś pod koniec spotkania swoją dobrą grę potwierdził Kryński, którego gol zdobyty po akcji Dziadki dał gospodarzom niespodziewane zwycięstwo.
Podsumowując spotkanie należy podkreślić, że był to bardzo dobry pojedynek. Oba zespoły zasłużyły na słowa uznania i trzeba stwierdzić, iż najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis.

Źródło: Tempo