1997-03-22 Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Cracovia 3:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
19 kolejka 22-23 III 97
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Cracovia 3-2



Bramki: Stankiewicz (35), Puchacz (57), Kryński (83) - Dołęga (7), Zegarek (65)
Sędziował
Widzów 700

Cracovia: Matusiak, Góra (46 Zegarek), Walankiewicz, Szymiński, Kubik, Sosin, Mróz, Depa, Bernas, Dołęga, Martyniuk (46 Powroźnik)

Opis meczu Tempo:

Trener Świtu Zbigniew Lepczyk, a także kierownictwo nowodworskiej drużyny, nie ukrywali obaw przed meczem z Cracovią, bądź co bądź, silnym II-ligowcem. Gospodarze przed spotkaniem marzyli o remisie.
Te obawy znalazły swoje potwierdzenie już w 7. minucie meczu - po centrze Kubika z prawej strony boiska piłkę uderzył głową z 15 metrów Dołęga i ku zaskoczeniu strzelca jego strzał trafił w samo „okienko" bramki Wojtasika. Ponieważ piłkarze Świtu też nie rezygnowali z odrobienia strat, widzowie oglądali dobry w sumie pojedynek. Dla widzów gra obu drużyn była nagrodą za odwagę - przez prawie 90 minut padał bowiem śnieg i było zimno.
Wyrównującą bramkę dla Świtu uzyskał w 35. minucie po indywidualnej akcji Stankiewicz. Gol pomocnika gospodarzy zaskoczył krakowian. Ich akcje ofensywne były bowiem groźne i prędzej należałoby się spodziewać podwyższenia wyniku z ich strony. Tymczasem Świt poszedł za ciosem - w 57 minucie prowadzenie dla gospodarzy zdobył głową Puchacz po rogu Gontarza. Od tego momentu widzowie obserwowali bardzo dobry pojedynek - każda akcja mogła przynieść bramkę. W efekcie ofensywnej wymiany ciosów padły jeszcze dwa gole. Najpierw Zegarek wyrównał na 2-2, zaś pod koniec spotkania swoją dobrą grę potwierdził Kryński, którego gol zdobyty po akcji Dziadki dał gospodarzom niespodziewane zwycięstwo.
Podsumowując spotkanie należy podkreślić, że był to bardzo dobry pojedynek. Oba zespoły zasłużyły na słowa uznania i trzeba stwierdzić, iż najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis.