1997-06-25 Unia Tarnów - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 22:24, 7 sty 2009 autorstwa Dinth (Dyskusja | edycje) (youtube, Replaced: „ → ")
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Unia Tarnów

Trener:
Zbigniew Kordela
pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 34 kolejka
Tarnów, środa, 25 czerwca 1997

Unia Tarnów - Cracovia

1
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Piotr Kocąb

Sędzia: Waldemar Tabaka z Bydgoszczy
Widzów: 700

bramki Bramki
A. Wstępnik (57') 1:0
Skład:
Matusiak
Sosin
Walankiewicz
Szymiński
E. Kowalik (73' Powroźnik)
Depa (83' Waldemar Góra)
Bernas (23' Dołęga)
Ł. Kubik
Węgiel
Hrapkowicz
Zegarek



Opis meczu

Tarnowianie wygrywając z Cracovią sprawili miły prezent swojemu trenerowi, Zbigniewowi Kordeli, który po pięciu latach pracy z tym zespołem wczoraj prowadził go po raz ostatni. Nowym szkoleniowcem "Jaskółek" od l lipca będzie jego dotychczasowy asystent, Bogusław Kwiek.
Po słabym pierwszym kwadransie w wykonaniu obu zespołów, pierwsi sytuację bramkową stworzyli krakowianie. W 16. min Zegarek wykorzystując błąd tarnowskiej defensywy idealnie wypuścił Bernasa, lecz ten przegrał pojedynek sam na sam z Szarą. Po tym poważnym ostrzeżeniu gospodarze przejęli inicjatywę i sami coraz częściej zagrażali bramce Matusiaka. W 27. min A. Wstępnik po minięciu trzech rywali znalazł się na czystej pozycji jednak strzelił mało precyzyjnie. Sześć minut później po rzucie wolnym egzekwowanym przez K. Paleja piłka dosłownie o centymetry minęła bramkę Cracovii.
Druga część meczu rozpoczęła się od rajdu lewą stroną Dołęgi, który będąc już w polu karnym Unii zamiast podawać do nadbiegających partnerów zdecydował się na bardzo niecelny strzał. W 55. min A. Wstępnik z Kijowskim przeprowadzili akcję godną filmowej kamery, temu drugiemu zabrakło jednak precyzji. Co nie udało się Kijowskiemu, chwilę później dokonał A. Wstępnik decydując się na strzał z linii pola karnego, po którym piłka tuż przy słupku wylądowała w siatce. Goście, mimo że grali o przysłowiową pietruszkę, po stracie gola ambitnie rzucili się do ataku i kilkakrotnie bliscy byli wyrównania. Najlepsze okazje zmarnowali Depa (63 min) strzelając z woleja tuż nad poprzeczką i Zegarek (81), który przegrał pojedynek sam na sam z Szarą. Mecz zakończył się skromnym, ale zasłużonym zwycięstwem gospodarzy.

Źródło: Tempo