1997-10-04 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 0:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
(youtube, Replaced: – → - (4))
Linia 39: Linia 39:


===Opis meczu===
===Opis meczu===
Na godzinę przed rozpoczęciem meczu trener Zbigniew Bartnik dowiedział się, że na boisko nie wyjdą: Dołęga, Podlasek, Jaroch, Jabłoński, Stopa i Michalski. W dyplomacji piłkarskiej mówi się, że „są chorzy” bądź „kontuzjowani”. Faktycznie niedyspozycja dotyczyła tylko Michalskiego, reszta „sportowców” obraziła się za pustki w kieszeniach.
Na godzinę przed rozpoczęciem meczu trener Zbigniew Bartnik dowiedział się, że na boisko nie wyjdą: Dołęga, Podlasek, Jaroch, Jabłoński, Stopa i Michalski. W dyplomacji piłkarskiej mówi się, że "są chorzy" bądź "kontuzjowani". Faktycznie niedyspozycja dotyczyła tylko Michalskiego, reszta "sportowców" obraziła się za pustki w kieszeniach.


Wydawało się więc, że Cracovia  rozniesie beniaminka. Tymczasem gospodarze byli równorzędnym przeciwnikiem, przy lepiej nastawionych celownikach mogli ten mecz wygrać. W 3 min. Błażkowski przedarł się lewą stroną, ale przestrzelił, w 5min. Szot na 6 metrze nie opanował piłki. Goście odpowiadali z kontry. W 17 min. Kraczkiewicz strzelił mocno z 17 m. – Choma instynktownie odbił piłkę. W 28 min. zaskakująco strzelał z ostrego kąta Zegarek. Między 35, a 42 min. goście mieli sporą przewagę, ale zawodzili na przedpolu Chomy.   
Wydawało się więc, że Cracovia  rozniesie beniaminka. Tymczasem gospodarze byli równorzędnym przeciwnikiem, przy lepiej nastawionych celownikach mogli ten mecz wygrać. W 3 min. Błażkowski przedarł się lewą stroną, ale przestrzelił, w 5min. Szot na 6 metrze nie opanował piłki. Goście odpowiadali z kontry. W 17 min. Kraczkiewicz strzelił mocno z 17 m. - Choma instynktownie odbił piłkę. W 28 min. zaskakująco strzelał z ostrego kąta Zegarek. Między 35, a 42 min. goście mieli sporą przewagę, ale zawodzili na przedpolu Chomy.   


Bramkę mógł jednak zdobyć Badowicz (43), ale jego strzał sparował Flesch. Obraz gry nie ulegał zmianie po przerwie – dużo walki, fauli i szukanie tej jednej, jedynej okazji. Miał ją ponownie Badowicz, który w 61 min. wykorzystał błąd Walankiewicza, ale potem zagubił się w dryblingu. Szczęścia próbowali też: Stefanik (68) i Łuczyk (71, 73). Najaktywniejszym w szeregach krakowian był Zegarek (73, 75 – strzał z 16 m. w poprzeczkę).
Bramkę mógł jednak zdobyć Badowicz (43), ale jego strzał sparował Flesch. Obraz gry nie ulegał zmianie po przerwie - dużo walki, fauli i szukanie tej jednej, jedynej okazji. Miał ją ponownie Badowicz, który w 61 min. wykorzystał błąd Walankiewicza, ale potem zagubił się w dryblingu. Szczęścia próbowali też: Stefanik (68) i Łuczyk (71, 73). Najaktywniejszym w szeregach krakowian był Zegarek (73, 75 - strzał z 16 m. w poprzeczkę).


„Pasy” straciły kolejnego zawodnika – czerwony kartonik ujrzał Kraczkiewicz, za krytykę orzeczeń sędziowskich.
"Pasy" straciły kolejnego zawodnika - czerwony kartonik ujrzał Kraczkiewicz, za krytykę orzeczeń sędziowskich.


[[Kategoria: 1997/98 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria:1997/98 II liga grupa wschodnia]]

Wersja z 18:29, 7 sty 2009


Herb_Czuwaj Przemyśl

Trener:
Zbigniew Bartnik
pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 10 kolejka
Przemyśl, sobota, 4 października 1997

Czuwaj Przemyśl - Cracovia

0
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Piotr Kocąb

Sędzia: T. Witkowski z Warszawy
Widzów: 1 800

zolte_kartki Żółte kartki
Walankiewicz
Siemieniec
E. Kowalik
czerwone_kartki Czerwone kartki
Kraczkiewicz (71')
Skład:
Felsch
Szary
Walankiewicz
Mróz
Siemieniec (75' Polak)
Depa
Waldemar Góra
Kraczkiewicz
E. Kowalik
Zegarek
Powroźnik (70' Kuźmiński)



Opis meczu

Na godzinę przed rozpoczęciem meczu trener Zbigniew Bartnik dowiedział się, że na boisko nie wyjdą: Dołęga, Podlasek, Jaroch, Jabłoński, Stopa i Michalski. W dyplomacji piłkarskiej mówi się, że "są chorzy" bądź "kontuzjowani". Faktycznie niedyspozycja dotyczyła tylko Michalskiego, reszta "sportowców" obraziła się za pustki w kieszeniach.

Wydawało się więc, że Cracovia rozniesie beniaminka. Tymczasem gospodarze byli równorzędnym przeciwnikiem, przy lepiej nastawionych celownikach mogli ten mecz wygrać. W 3 min. Błażkowski przedarł się lewą stroną, ale przestrzelił, w 5min. Szot na 6 metrze nie opanował piłki. Goście odpowiadali z kontry. W 17 min. Kraczkiewicz strzelił mocno z 17 m. - Choma instynktownie odbił piłkę. W 28 min. zaskakująco strzelał z ostrego kąta Zegarek. Między 35, a 42 min. goście mieli sporą przewagę, ale zawodzili na przedpolu Chomy.

Bramkę mógł jednak zdobyć Badowicz (43), ale jego strzał sparował Flesch. Obraz gry nie ulegał zmianie po przerwie - dużo walki, fauli i szukanie tej jednej, jedynej okazji. Miał ją ponownie Badowicz, który w 61 min. wykorzystał błąd Walankiewicza, ale potem zagubił się w dryblingu. Szczęścia próbowali też: Stefanik (68) i Łuczyk (71, 73). Najaktywniejszym w szeregach krakowian był Zegarek (73, 75 - strzał z 16 m. w poprzeczkę).

"Pasy" straciły kolejnego zawodnika - czerwony kartonik ujrzał Kraczkiewicz, za krytykę orzeczeń sędziowskich.