1999-09-22 Stal Polimarky Rzeszów - Cracovia 0:2: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
9 kolejka 22 IX 99<BR> | <CENTER>'''9 kolejka 22 IX 99'''<BR> | ||
'''Stal Polimarky Rzeszów â Cracovia 0-2'''<BR> | '''Stal Polimarky Rzeszów â Cracovia 0-2'''</CENTER><BR> | ||
Bramki: Zięba (53), Ziółkowski (67)<BR> | Bramki: Zięba (53), Ziółkowski (67)<BR> | ||
Widzów 1500<BR> | Widzów 1500<BR> | ||
Linia 6: | Linia 6: | ||
'''Stal''': Pomianek, Kielar (83 Słomski), Rzeszutko, W. Baran, Hulbój, A. Baran (80 Skórski), Antkiewicz, Szeliga (60 Kuter), Piestrak, Pacuła, Bieda (46 Domin)<BR> | '''Stal''': Pomianek, Kielar (83 Słomski), Rzeszutko, W. Baran, Hulbój, A. Baran (80 Skórski), Antkiewicz, Szeliga (60 Kuter), Piestrak, Pacuła, Bieda (46 Domin)<BR> | ||
'''Cracovia''': Paluch, Powroźnik, Walankiewicz, Bagnicki, Ziółkowski, Wacek (46 Kowalik), Księżyc, Janik, Baster, Zegarek (76 Fudali), Zięba<BR><BR> | '''Cracovia''': Paluch, Powroźnik, Walankiewicz, Bagnicki, Ziółkowski, Wacek (46 Kowalik), Księżyc, Janik, Baster, Zegarek (76 Fudali), Zięba<BR><BR> | ||
Opis Tempo: | ===Opis Tempo:=== | ||
Krakowianie zwyciężyli w Rzeszowie, ale po ich wizycie spodziewano się znacznie więcej. Dość powiedzieć, ze w pierwszej połowie przyjezdni ani razu nie zagrozili bramce miejscowych, nie licząc słabego strzału Marka Bastera z 16 metrów (17 minuta), pewnie obronionego przez Rafała Pomianka. Z kolei rzeszowianie dwukrotnie mogli pokusić się w pierwszej odsłonie o strzelenie gola. W 31 minucie Michał Piestrak ładnie uderzył z rzutu wolego (18 metrów od bramki), ale równie udanie interweniował Łukasz Paluch.<BR> | Krakowianie zwyciężyli w Rzeszowie, ale po ich wizycie spodziewano się znacznie więcej. Dość powiedzieć, ze w pierwszej połowie przyjezdni ani razu nie zagrozili bramce miejscowych, nie licząc słabego strzału Marka Bastera z 16 metrów (17 minuta), pewnie obronionego przez Rafała Pomianka. Z kolei rzeszowianie dwukrotnie mogli pokusić się w pierwszej odsłonie o strzelenie gola. W 31 minucie Michał Piestrak ładnie uderzył z rzutu wolego (18 metrów od bramki), ale równie udanie interweniował Łukasz Paluch.<BR> | ||
Osiem minut później Marcin Pacuła popisał się indywidualną akcją zakończoną strzałem w âdługiâ róg, lecz piłka minimalnie minęła słupek. Po pauzie obraz gry nie uległ zmianie. Tak było do 53 minuty, kiedy po dośrodkowaniu Zdzisława Janika z rzutu rożnego, pozostawiony bez opieki Andrzej Zięba strzałem głową z bliskiej odległości zdobył prowadzenie dla âPasówâ. <BR> | Osiem minut później Marcin Pacuła popisał się indywidualną akcją zakończoną strzałem w âdługiâ róg, lecz piłka minimalnie minęła słupek. Po pauzie obraz gry nie uległ zmianie. Tak było do 53 minuty, kiedy po dośrodkowaniu Zdzisława Janika z rzutu rożnego, pozostawiony bez opieki Andrzej Zięba strzałem głową z bliskiej odległości zdobył prowadzenie dla âPasówâ. <BR> | ||
W 60 minucie miejscowi mogli wyrównać, ale Łukasz Rzeszutko, będąc 7 metrów od bramki, strzelił bardzo lekko i Paluch nie miał problemów ze złapaniem piłki. Goście nie byli tacy łaskawi i zaimponowali skutecznością. W 67 minucie ponownie centrował Janik (tym razem z rzutu wolnego) i znów defensywa miejscowych umożliwiła oddanie celnego strzału głową Robertowi Ziółkowskiemu, który z bliska pokonał Pomianka. Od tego momentu miejscowi postawili wszystko na jedną kartę. Potrafili stworzyć dwie bardzo dogodne sytuacje strzelecki, ale zarówno Marek Antkiewicz (w 70 minucie z 3 metrów uderzył ponad bramką), jak i Jarosław Kuter (w 77 minucie z 10 metrów strzelił nad poprzeczką) nie potrafili zamienić ich na gole. | W 60 minucie miejscowi mogli wyrównać, ale Łukasz Rzeszutko, będąc 7 metrów od bramki, strzelił bardzo lekko i Paluch nie miał problemów ze złapaniem piłki. Goście nie byli tacy łaskawi i zaimponowali skutecznością. W 67 minucie ponownie centrował Janik (tym razem z rzutu wolnego) i znów defensywa miejscowych umożliwiła oddanie celnego strzału głową Robertowi Ziółkowskiemu, który z bliska pokonał Pomianka. Od tego momentu miejscowi postawili wszystko na jedną kartę. Potrafili stworzyć dwie bardzo dogodne sytuacje strzelecki, ale zarówno Marek Antkiewicz (w 70 minucie z 3 metrów uderzył ponad bramką), jak i Jarosław Kuter (w 77 minucie z 10 metrów strzelił nad poprzeczką) nie potrafili zamienić ich na gole. | ||
[[Kategoria: 1999/00 III liga grupa IV]] | |||
[[Kategoria: Stal Rzeszów]] |
Wersja z 12:22, 12 lut 2007
Stal Polimarky Rzeszów â Cracovia 0-2
Bramki: Zięba (53), Ziółkowski (67)
Widzów 1500
Sędziował
Stal: Pomianek, Kielar (83 Słomski), Rzeszutko, W. Baran, Hulbój, A. Baran (80 Skórski), Antkiewicz, Szeliga (60 Kuter), Piestrak, Pacuła, Bieda (46 Domin)
Cracovia: Paluch, Powroźnik, Walankiewicz, Bagnicki, Ziółkowski, Wacek (46 Kowalik), Księżyc, Janik, Baster, Zegarek (76 Fudali), Zięba
Opis Tempo:
Krakowianie zwyciężyli w Rzeszowie, ale po ich wizycie spodziewano się znacznie więcej. Dość powiedzieć, ze w pierwszej połowie przyjezdni ani razu nie zagrozili bramce miejscowych, nie licząc słabego strzału Marka Bastera z 16 metrów (17 minuta), pewnie obronionego przez Rafała Pomianka. Z kolei rzeszowianie dwukrotnie mogli pokusić się w pierwszej odsłonie o strzelenie gola. W 31 minucie Michał Piestrak ładnie uderzył z rzutu wolego (18 metrów od bramki), ale równie udanie interweniował Łukasz Paluch.
Osiem minut później Marcin Pacuła popisał się indywidualną akcją zakończoną strzałem w âdługiâ róg, lecz piłka minimalnie minęła słupek. Po pauzie obraz gry nie uległ zmianie. Tak było do 53 minuty, kiedy po dośrodkowaniu Zdzisława Janika z rzutu rożnego, pozostawiony bez opieki Andrzej Zięba strzałem głową z bliskiej odległości zdobył prowadzenie dla âPasówâ.
W 60 minucie miejscowi mogli wyrównać, ale Łukasz Rzeszutko, będąc 7 metrów od bramki, strzelił bardzo lekko i Paluch nie miał problemów ze złapaniem piłki. Goście nie byli tacy łaskawi i zaimponowali skutecznością. W 67 minucie ponownie centrował Janik (tym razem z rzutu wolnego) i znów defensywa miejscowych umożliwiła oddanie celnego strzału głową Robertowi Ziółkowskiemu, który z bliska pokonał Pomianka. Od tego momentu miejscowi postawili wszystko na jedną kartę. Potrafili stworzyć dwie bardzo dogodne sytuacje strzelecki, ale zarówno Marek Antkiewicz (w 70 minucie z 3 metrów uderzył ponad bramką), jak i Jarosław Kuter (w 77 minucie z 10 metrów strzelił nad poprzeczką) nie potrafili zamienić ich na gole.