2000-09-03 Stal Sanok - Cracovia 1:4: Różnice pomiędzy wersjami
m (2-3 IX 00 Stal Herb Sanok – Cracovia moved to 2-3 IX 2000 Stal Herb Sanok – Cracovia) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
<center>'''7 kolejka 2-3 IX 00'''<Br> | |||
'''Stal Herb Sanok - Cracovia 1-4 (1-2)'''</center><Br><Br> | |||
Bramki: Kuzicki (35) - [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (10, 79, 84), [[Robert Ziółkowski|Ziółkowski]] (23 k.)<Br> | |||
Sędziował Jan Rożen z Chełma. Żółte kartki: [[Marek Baster|Baster]], [[Piotr Gruszka|Gruszka]]. <Br> | |||
Widzów 600.<Br> | |||
'''Stal:''' Sołtysik - Węgrzyn, Bernacki, Ząbkiewicz (81 Birek) - Kosiba (84 Masio), Gorzynik, Płoucha, Kuzicki (74 Furdak), Badowicz - Tarnolicki (65 Spaliński), Pilszak.<Br><Br> | |||
'''Cracovia:''' [[Łukasz Paluch|Paluch]] - Dziobek, Kowalik (56 [[Tomasz Wacek|Wacek]]), Kopyść - [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]], [[Ryszard Fudali|Fudali]] (75 [[Tomasz Księżyc|Księżyc]]), [[Piotr Gruszka|Gruszka]] (87 Morawski), [[Robert Ziółkowski|Ziółkowski]], [[Marek Baster|Baster]] - [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] (86 Martyniuk), [[Paweł Zegarek|Zegarek]].<Br><Br> | |||
Dziecinnie proste błędy obrońców zadecydowały o porażce Stali z faworyzowaną Cracovią. Już pierwsza składna akcja gości zakończyła się ich powodzeniem, kiedy strzałem głową - po raz pierwszy, acz nie ostatni - Sołtysika pokonał [[Paweł Zegarek|Zegarek]]. W 23 min Węgrzyn nieprzepisowo zatrzymał w polu karnym Gruszkę i arbiter wskazał na "wapno". Pewnym strzelcem okazał się [[Robert Ziółkowski|Ziółkowski]] i stało się jasne, że sanoczanie w tym meczu niczego wielkiego nie zwojują. Wprawdzie chwilę potem, uderzeniem z bliskiej odległości, kontaktowego gola zdobył Kuzicki, lecz po zmianie stron stalowcy nadal nie mogli znaleźć właściwego rytmu. Tymczasem krakowianie, usatysfakcjonowani prowadzeniem cofnęli się, skonsolidowali szyki obronne i bez trudu rozbijali nieskładne ataki podopiecznych Ryszarda Federkiewicza. Okres bezbarwnej gry przerwał [[Paweł Zegarek|Zegarek]] w 79 minucie. Najpierw jego "główkę" w efektownym stylu obronił Sołtysik, ale przy poprawce, gdy napastnik "pasów" stanął z nim oko w oko, był bez szans. Pięć minut później bramkarz Stali po raz czwarty wyjmował piłkę z siatki, gdyż [[Paweł Zegarek|Zegarek]], strzałem z najbliższej odległości ustalił rezultat pojedynku. Cracovia mogła wygrać jeszcze wyżej, lecz ani [[Piotr Gruszka|Gruszka]], ani Morawski nie zaimponowali wczoraj snajperskim nosem. | Dziecinnie proste błędy obrońców zadecydowały o porażce Stali z faworyzowaną Cracovią. Już pierwsza składna akcja gości zakończyła się ich powodzeniem, kiedy strzałem głową - po raz pierwszy, acz nie ostatni - Sołtysika pokonał [[Paweł Zegarek|Zegarek]]. W 23 min Węgrzyn nieprzepisowo zatrzymał w polu karnym Gruszkę i arbiter wskazał na "wapno". Pewnym strzelcem okazał się [[Robert Ziółkowski|Ziółkowski]] i stało się jasne, że sanoczanie w tym meczu niczego wielkiego nie zwojują. Wprawdzie chwilę potem, uderzeniem z bliskiej odległości, kontaktowego gola zdobył Kuzicki, lecz po zmianie stron stalowcy nadal nie mogli znaleźć właściwego rytmu. Tymczasem krakowianie, usatysfakcjonowani prowadzeniem cofnęli się, skonsolidowali szyki obronne i bez trudu rozbijali nieskładne ataki podopiecznych Ryszarda Federkiewicza. Okres bezbarwnej gry przerwał [[Paweł Zegarek|Zegarek]] w 79 minucie. Najpierw jego "główkę" w efektownym stylu obronił Sołtysik, ale przy poprawce, gdy napastnik "pasów" stanął z nim oko w oko, był bez szans. Pięć minut później bramkarz Stali po raz czwarty wyjmował piłkę z siatki, gdyż [[Paweł Zegarek|Zegarek]], strzałem z najbliższej odległości ustalił rezultat pojedynku. Cracovia mogła wygrać jeszcze wyżej, lecz ani [[Piotr Gruszka|Gruszka]], ani Morawski nie zaimponowali wczoraj snajperskim nosem. |
Wersja z 19:21, 24 maj 2006
Stal Herb Sanok - Cracovia 1-4 (1-2)
Bramki: Kuzicki (35) - Zegarek (10, 79, 84), Ziółkowski (23 k.)
Sędziował Jan Rożen z Chełma. Żółte kartki: Baster, Gruszka.
Widzów 600.
Stal: Sołtysik - Węgrzyn, Bernacki, Ząbkiewicz (81 Birek) - Kosiba (84 Masio), Gorzynik, Płoucha, Kuzicki (74 Furdak), Badowicz - Tarnolicki (65 Spaliński), Pilszak.
Cracovia: Paluch - Dziobek, Kowalik (56 Wacek), Kopyść - Powroźnik, Fudali (75 Księżyc), Gruszka (87 Morawski), Ziółkowski, Baster - Hrapkowicz (86 Martyniuk), Zegarek.
Dziecinnie proste błędy obrońców zadecydowały o porażce Stali z faworyzowaną Cracovią. Już pierwsza składna akcja gości zakończyła się ich powodzeniem, kiedy strzałem głową - po raz pierwszy, acz nie ostatni - Sołtysika pokonał Zegarek. W 23 min Węgrzyn nieprzepisowo zatrzymał w polu karnym Gruszkę i arbiter wskazał na "wapno". Pewnym strzelcem okazał się Ziółkowski i stało się jasne, że sanoczanie w tym meczu niczego wielkiego nie zwojują. Wprawdzie chwilę potem, uderzeniem z bliskiej odległości, kontaktowego gola zdobył Kuzicki, lecz po zmianie stron stalowcy nadal nie mogli znaleźć właściwego rytmu. Tymczasem krakowianie, usatysfakcjonowani prowadzeniem cofnęli się, skonsolidowali szyki obronne i bez trudu rozbijali nieskładne ataki podopiecznych Ryszarda Federkiewicza. Okres bezbarwnej gry przerwał Zegarek w 79 minucie. Najpierw jego "główkę" w efektownym stylu obronił Sołtysik, ale przy poprawce, gdy napastnik "pasów" stanął z nim oko w oko, był bez szans. Pięć minut później bramkarz Stali po raz czwarty wyjmował piłkę z siatki, gdyż Zegarek, strzałem z najbliższej odległości ustalił rezultat pojedynku. Cracovia mogła wygrać jeszcze wyżej, lecz ani Gruszka, ani Morawski nie zaimponowali wczoraj snajperskim nosem.