2000-09-30 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

data kolejki


Herb_Siarka Tarnobrzeg


pilka_ico
III liga grupa IV , 13 kolejka
Tarnobrzeg, sobota, 30 września 2000

Siarka Tarnobrzeg - Cracovia

2
:
0

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Andrzej Bahr
Skład:
Janowski
Rejczyk (83 Oleniacz)
Tomanek
Papierz
Zajączkowski
Antkiewicz
Kozłowski (72 Buczek)
Danilewicz
Kuranty
Czyrek (88 Piątkowski)
Klempka

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Dariusz Sachajko z Lublina

bramki Bramki
Zajączkowski (7')
Kuranty (51')
1:0
2:0
zolte_kartki Żółte kartki
Kozłowski
Papierz
Fudali
Siemieniec
Morawski
Skład:
Paluch
Powroźnik
Fudali
Ziółkowski
Siemieniec
Morawski (46 Kopyść)
Księżyc
Gruszka
Baster
Bania (57 Hermaniuk)
Zegarek (82 Podsiadło)

Ustawienie:
4-4-2



Opis meczu

Tarnobrzeżanie przystąpili do tego pojedynku bez cienia respektu dla rywala. Od początku zdecydowanie atakowali i już w 7 min objęli prowadzenie za sprawą Piotra Zajączkowskiego, który z 16 metrów mocno podkręcił piłkę nie dając bramkarzowi gości żadnych szans na obronę. Miejscowi nie poprzestali na tym i wciąż napierali. W 25 min ładnie uderzał Krzysztof Tomanek, ale tym razem klasę pokazał Paluch wybijając piłkę na róg. W końcówce pierwszej połowy do głosu doszli krakowianie. Doskonałe sytuacje zmarnowali Paweł Zegarek, którego strzał z najwyższym trudem wybronił Janowski oraz Marek Baster. Po raz kolejny umiejętności tarnobrzeskiego bramkarza w 42 min sprawdził Gruszka, ale i tym razem Janowski był na posterunku.

Po przerwie niezwykle umotywowani goście przystąpili do zdecydowanych ataków. Krakowianie napierali, ale to miejscowi zdobyli bramkę. W 51 min do piłki doskoczył Jacek Kuranty i mocnym strzałem pokonał Palucha. W 57 min Gruszka mógł pokusić się o uzyskanie kontaktowej bramki, jednak mając przed sobą tylko bramkarza gospodarzy przegrał z nim pojedynek. Ten sam piłkarz kwadrans przed końcem meczu pięknie uderzył z dystansu, ale tym razem futbolówka nieznacznie minęła cel. Mecz stał na wysokim poziomie, a niewątpliwym bohaterem był bramkarz gospodarzy, Sylwester Janowski, który bronił z ogromnym wyczuciem. Z przykrością trzeba jednak stwierdzić, że po raz kolejny ze złej strony pokazali się szalikowcy Cracovii, przez co nie obeszło się bez interwencji służb porządkowych.

Źródło: Dziennik Polski