2001-05-23 Cracovia - Siarka Tarnobrzeg 1:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 4: Linia 4:
Sędziował Wojciech Geldner. Żółte kartki: [[Tomasz Księżyc|Księżyc]] - Chmura, Podlasek.<BR>
Sędziował Wojciech Geldner. Żółte kartki: [[Tomasz Księżyc|Księżyc]] - Chmura, Podlasek.<BR>
Widzów 400.<BR><BR>
Widzów 400.<BR><BR>
'''Cracovia:''' Pazdański - Kowalik, [[Robert Ziółkowski|Ziółkowski]] (50 Dziobek), [[Ryszard Fudali|Fudali]], Kopyść - [[Tomasz Wacek|Wacek]], [[Tomasz Księżyc|Księżyc]], [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] (65 [[Piotr Gruszka|Gruszka]]), [[Marek Baster|Baster]] - Łuszczek (52 Hermaniuk), [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (77 [[Marek Podsiadło|Podsiadło]]).<BR><BR>
'''Cracovia:''' Pazdański - [[Edward Kowalik|Kowalik]], [[Robert Ziółkowski|Ziółkowski]] (50 [[Tomasz Dziobek|Dziobek]]), [[Ryszard Fudali|Fudali]], [[Paweł Kopyść|Kopyść]] - [[Tomasz Wacek|Wacek]], [[Tomasz Księżyc|Księżyc]], [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] (65 [[Piotr Gruszka|Gruszka]]), [[Marek Baster|Baster]] - [[Łukasz Łuszczek|Łuszczek]] (52 [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]]), [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (77 [[Tomasz Podsiadło|Podsiadło]]).<BR><BR>
'''Siarka:''' Bobrowicz - Papierz, Tomanek, Wojnar - Danilewicz, Boczkowski, Hynowski, Kozłowski, Chmura - Piątkowski (79 Tworek), Podlasek.<BR><BR>
'''Siarka:''' Bobrowicz - Papierz, Tomanek, Wojnar - Danilewicz, Boczkowski, Hynowski, Kozłowski, Chmura - Piątkowski (79 Tworek), Podlasek.<BR><BR>
- To był kliniczny przykład na to jak potrafimy denerwować siebie i naszych kibiców. Zamiast strzelić drugą bramkę, a były ku temu okazje, doprowadzamy do sytuacji, w której tylko dzięki szczęściu ratujemy zwycięstwo. W ostatniej minucie wszyscy przecież widzieli piłkę w naszej bramce, cudem omsknęła się po słupku - mówił po meczu trener Cracovii [[Andrzej Bahr]].
- To był kliniczny przykład na to jak potrafimy denerwować siebie i naszych kibiców. Zamiast strzelić drugą bramkę, a były ku temu okazje, doprowadzamy do sytuacji, w której tylko dzięki szczęściu ratujemy zwycięstwo. W ostatniej minucie wszyscy przecież widzieli piłkę w naszej bramce, cudem omsknęła się po słupku - mówił po meczu trener Cracovii [[Andrzej Bahr]].

Wersja z 13:07, 10 lip 2006

32 kolejka 23 V 01
Cracovia - Siarka Tarnobrzeg 1-0 (1-0)



Bramki: Hrapkowicz (11)
Sędziował Wojciech Geldner. Żółte kartki: Księżyc - Chmura, Podlasek.
Widzów 400.

Cracovia: Pazdański - Kowalik, Ziółkowski (50 Dziobek), Fudali, Kopyść - Wacek, Księżyc, Hrapkowicz (65 Gruszka), Baster - Łuszczek (52 Hermaniuk), Zegarek (77 Podsiadło).

Siarka: Bobrowicz - Papierz, Tomanek, Wojnar - Danilewicz, Boczkowski, Hynowski, Kozłowski, Chmura - Piątkowski (79 Tworek), Podlasek.

- To był kliniczny przykład na to jak potrafimy denerwować siebie i naszych kibiców. Zamiast strzelić drugą bramkę, a były ku temu okazje, doprowadzamy do sytuacji, w której tylko dzięki szczęściu ratujemy zwycięstwo. W ostatniej minucie wszyscy przecież widzieli piłkę w naszej bramce, cudem omsknęła się po słupku - mówił po meczu trener Cracovii Andrzej Bahr.

Cracovia rozpoczęła mecz z dwoma debiutantami w składzie. Bramki zamiast Łukasza Palucha strzegł Tomasz Pazdański, w ataku wystąpił Sebastian Łuszczek. Trener Bahr mógł sobie pozwolić na eksperymenty. Wiesław Pisarski, szkoleniowiec Siarki, wobec kadrowych ubytków musiał łatać skład. - W tej sytuacji musieliśmy wybrać taktykę defensywną - tłumaczył po meczu trener Pisarski.

Siarka w I połowie miała tylko jedną okazję bramkową i tak nie można jej było nazwać stuprocentową - Hynowski z 20 m posłał piłkę nad poprzeczkę. Cracovia prowadziła już wtedy 1-0. Po dośrodkowaniu z rogu Księżyca, Hrapkowicz głową pokonał źle interweniującego Bobrowicza. - Bramkę straciliśmy w typowy dla nas sposób, tradycyjnie przegrywając główkowy pojedynek w polu karnym - mówił po meczu Wiesław Pisarski. Przewaga Cracovii w I połowie nie podlegała dyskusji. W 34 min jeden z obrońców Siarki w ostatniej chwili zdjął piłkę z głowy Łuszczka, dwie minuty później po dokładnym zagraniu Kowalika w pole bramkowe nie zdążył wepchnąć piłki do siatki Zegarek - wybili ją obrońcy, a po rogu Hrapkowicz główkował nad poprzeczkę.

- Mieliśmy zdecydowaną przewagę w I połowie i jej nie wykorzystaliśmy - narzekał trener Bahr. - A po przerwie sam Gruszka miał dwie idealne sytuacje, to karygodne, że w takich sytuacjach jak te nie strzelamy bramek.

Sytuacja z 79 min śnić się będzie Gruszce po nocach. Po podaniu od Księżyca położył już bramkarza Siarki i mając przed sobą pustą bramkę, nie zdołał opanować piłki. W 90 min Gruszka także przegrał pojedynek z Bobrowiczem. Kilka sekund wcześniej Siarka mogła wyrównać. Głową uderzał piłkę Hynowski, futbolówka ocierając się o słupek wyszła poza linię bramkową.