2002-04-06 Cracovia - Łada Biłgoraj 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 23:48, 7 sty 2009 autorstwa Dinth (Dyskusja | edycje) (youtube, Replaced: „ → ")
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

data kolejki


Herb_Cracovia

Trener:
Grzegorz Kmita
pilka_ico
III liga grupa IV , 22 kolejka
Kraków, sobota, 6 kwietnia 2002

Cracovia - Łada Biłgoraj

2
:
0

(1:0)



Herb_Łada Biłgoraj

Trener:
Adam Mażysz
Skład:
Paluch
Duda
Ziółkowski
Bagnicki
Morawski (74' Szwajdych)
Hajduk
Fudali (71' Grodzicki)
Baran
Wacek
Hermaniuk (59' Hubar)
Bania

Sędzia: Mariusz Rogalski z Tychów
Widzów: 400

bramki Bramki
Ziółkowski (42')
Bania (67')
1:0
2:0
zolte_kartki Żółte kartki
Fudali
Wacek
Bania
Hubar
Rejczyk
Rybak
czerwone_kartki Czerwone kartki
Hubar (90')
Skład:
Kielarski
Wieleba (67' Szymański)
Żuchnik
Różański
Rybak
Rejczyk
Sawczuk
Chomicz (78' Hasiak)
Szczawiński
Stryżko (80' Klecha)
Zarczuk



Opis meczu

Przed meczem oczekiwano, że goście zastosują w Krakowie wariant defensywny. Tymczasem Łada zaczęła odważnie, trzema napastnikami. Ale niewiele z tego wynikało. Także akcje Cracovii były w I połowie przejrzyste, stąd minimalna liczba sytuacji podbramkowych. Dobrze grająca obrona Cracovii, ze stoperem Ziółkowskim, pomyliła się w 29 min (to był praktycznie jedyny błąd w całym meczu), ale Paluch wybiegiem uratował sytuację.
Największe zagrożenie dla bramki Łady stanowił Ziółkowski i jego rzuty wolne. W 22 min jego uderzenie z ponad 20 metrów obronił Kielarski. Ale w 42 min po drugim wolnym Ziółkowskiego było 1-0 dla gospodarzy.
Po przerwie gra stała się żywsza, goście atakowali coraz energicznej, "Pasy" nastawiły się na szybkie kontry. W 69 min Rejczyk uderzył piłkę lobem, Paluch końcami palców wybił ją spod poprzeczki na róg. W kontrataku wspaniałą okazję, po idealnym podaniu Ukraińca Hubara, miał Bania, ale z 12 metrów trafił piłką w wybiegającego bramkarza. 5 minut później Bania zrehabilitował się, strzelając drugiego gola. W 70 min Cracovia przeprowadziła najładniejszą akcję w meczu, szybki atak, 4 piłkarzy błyskawicznie wymieniło piłkę, ale Kielarski wybiegiem uratował sytuację.
Do końca meczu atakowali ambitnie goście, ale czynili to chaotycznie, a obrona Cracovii grała pewnie i zdecydowanie. W 90 min drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę (za utrudnianie rywalom wybicia rzutu wolnego) ujrzał Ukrainiec Hubar.

Źródło: Dziennik Polski

Jak padły bramki

1:0 - Rzut wolny dla Cracovii z ok. 30 m. Robert Ziółkowski strzelił mocno, po ziemi, piłka skozłowała przed bramkarzem Kielarskim i pod jego rękami wpadła do siatki.
2:0 - Tym razem rzut wolny dla Cracovii z ponad 40 m. Na pole karne podawał Robert Ziółkowski, do piłki na 12 metrze wyskoczyli obrońca Mariusz Rybak i Piotr Bania. Obaj musnęli piłkę głowami, jako ostatni napastnik Cracovii i jemu przypisujemy gola.

Trzy pytania do Roberta Ziółkowskiego

- To nie jest Twoja pierwsza bramka strzelona dla Cracovii z rzutu wolnego?
- Jeśli dobrze pamiętam to takich goli zdobyłem pięć. Często trenuję rzuty wolne na treningu. (do rozmowy wtrąca się bramkarz Łukasz Paluch: - I Robert trafia często do siatki, potrafi uderzyć mocno i precyzyjnie).
- Powróciłeś na pozycję ostatniego stopera?
- Na tej pozycji czuję się najlepiej, najpewniej. Cieszę się, że dostrzegł to trener Grzegorz Kmita.
- Cała wasza obrona grała solidnie, pewnie...
- Jak się gra w obronie na zero, to chyba nie ma powodów do narzekań. Bagnicki wyłączył z gry Zarczuka, Duda nie dał pograć rywalom na swojej stronie, bezbłędny był bramkarz Paluch.

Trenerzy o meczu

Grzegorz Kmita, Cracovia

- Do przerwy było dużo walki, a mało gry i pozycji strzeleckich. W drugiej odsłonie było już lepiej, pokazaliśmy kilka dobrych, szybkich akcji. Ziółkowskiego przesunąłem na pozycje stopera, Bagnicki miał za zadanie kryć groźnego napastnika Zarczuka i dobrze wywiązał się z tej roli.

Adam Mażysz, Łada

- Obawiałem się stałych fragmentów gry w wykonaniu Cracovii, rzutów różnych i wolnych w wykonaniu Ziółkowskiego. I, niestety, moje obawy były słuszne. Przy pierwszym golu błąd popełnił bramkarz Kielarski, przy drugim spóźnił się z interwencją Rybak. Pod koniec graliśmy va banque na 3 napastników.