2004-11-16 Cracovia - Podhale Nowy Targ 5:1: Różnice pomiędzy wersjami
PiotrekKSC (Dyskusja | edycje) |
PiotrekKSC (Dyskusja | edycje) |
||
Linia 60: | Linia 60: | ||
Marka Batkiewicza pokonali kolejno [[Karel Horny|HornĂ˝]], po pięknej akcji [[Sławomir Wieloch|Wielocha]]. Po raz drugi Czech, ale jego strzał w drugiej tercji kompletnie zaskoczył bramkarza Podhala. W ostatniej Batkiewicz nie zareagował przy strzale [[Sławomir Wieloch|Wielocha]], a ostatni gol zapisany [[Piotr Sarnik|Sarnikowi]], był praktycznie samobójczy. | Marka Batkiewicza pokonali kolejno [[Karel Horny|HornĂ˝]], po pięknej akcji [[Sławomir Wieloch|Wielocha]]. Po raz drugi Czech, ale jego strzał w drugiej tercji kompletnie zaskoczył bramkarza Podhala. W ostatniej Batkiewicz nie zareagował przy strzale [[Sławomir Wieloch|Wielocha]], a ostatni gol zapisany [[Piotr Sarnik|Sarnikowi]], był praktycznie samobójczy. | ||
Wersja z 11:30, 20 kwi 2008
|
3 kolejka, 2 runda, Ekstraliga Kraków, wtorek, 16 listopada 2004
(2:1; 1:0; 2:0) |
|
Skład: Radziszewski P.Urban Csorich Sarnik Słaboń Malinowski Marcińczak Smreczyński Wieloch HornĂ˝ Twardy Kozendra Kotuła S.Urban Cieślak Drozdowicz Gąska |
|
Skład: M. Batkiewicz Sroka Kolasa Hajnos Biela Z. Podlipni Łabuz B. Piotrowski Różański D. Słowakiewicz Radwański Talaga P. Gil Kotasek Fiser Zapała Łyszczarczyk Äwikła Ł. Batkiewicz |
Prasa
Ale krakowiak! - Gazeta Krakowska 16.11.2004
Pełny rewanż wzięli krakowianie za ostatnią porażkę w Nowym Targu. Ale jak goście mogli myśleć o wygranej, jeżeli grając przez 92 sekundy z przewagą dwóch graczy nie potrafili pokonać Radziszewskiego?
Debiut Rudolfa Rohaczka był nadzwyczaj udany. Krakowianie grali mądrze taktycznie, doskonale wykorzystywali grę w przewadze, no i mieli w bramce Radziszewskiego. Nowotarżanie, to duży chaos w poczynaniach ofensywnych, słaba gra w obronie, fatalna w przewagach, a i Batkiewicz nie popisał się przy trzech bramkach.
W 9.13 min P.Urban nie oddał atomowego uderzenia, Batkiewicz odbił krążek bez problemu, ale Słaboń na raty umieścił go w siatce. Radość kibiców trwała tylko 10 sekund. Krążek po strzale Radwańskiego, odbijając się od słupka, trafił do bramki Radziszewskiego. Ale do końca meczu już nikt nie potrafił golkipera Cracovii zmusić do kapitulacji. Inna sprawa, że większość strzałów nowotarżan były sygnalizowana i zbyt łatwa by zaskoczyć reprezentacyjnego bramkarza.
Marka Batkiewicza pokonali kolejno HornĂ˝, po pięknej akcji Wielocha. Po raz drugi Czech, ale jego strzał w drugiej tercji kompletnie zaskoczył bramkarza Podhala. W ostatniej Batkiewicz nie zareagował przy strzale Wielocha, a ostatni gol zapisany Sarnikowi, był praktycznie samobójczy.