2006-10-14 Wisła Płock - Cracovia 0:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 21:25, 14 paź 2006 autorstwa PiotrekKSC (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

10 kolejka 13-15 X 2006

Wisła Płock - Cracovia 0:2



Bramki: Bojarski (18), Moskała (91)
Sędziował: Tomasz Mikulski z Lublina.
Żółte kartki: Romuzga - Baran.
Widzów: 1 000.

Wisła: Gubiec, Romuzga, Belada (45. Peszko), Peković, Kazimierczak, Rachwał, Gedeon, Michałek, Sedlacek, Gevorgyan (45. Gregorek), Dosek (64. Obajdin).

Cracovia: Cabaj, Wacek, Skrzyński, Radwański, Pawlusiński, Baran, Giza (89. Wiśniewski), Nowak, Szwajdych, Bojarski, Moskała.

Opis meczu TP!:

Mecz z Wisłą Płock to debiut Stefana Majewskiego w roli szkoleniowca Cracovii. Dla piłkarzy zmiana trenera to również dość istotna zmiana organizacji gry obronnej drużyny. Zgodnie z przypuszczeniami trener Majewski zestawił trzyosobowy blok defensywny z Łukaszem Skrzyńskim w roli głównej.

Skład zespołu jaki wybiegł na stadion im. Kazimierza Górskiego nie był niespodzianką i w stu procentach pokrył się z przypuszczeniami opartymi na analizie ostatnich treningów Cracovii.

Piłkarze Cracovii wyszli na boisko bardzo zmobilizowani. Grając aż piątką zawodników w drugiej linii szybko opanowali środek boiska. Pierwsze groźne sytuacje podbramkowe w 6 minucie stworzyła jednak Wisła. Dosek najpierw przedarł się prawą stroną i strzelił niecelnie, a po chwili po rzucie rożnym po raz drugi uderzył obok bramki Marcina Cabaja.

W 13 minucie gospodarze ponownie zagrozili bramce Cabaja, który udanie interweniował po dośrodkowaniu Pekovicia i strzale głową Michalka.

W 18 minucie szybką kontrę Cracovii wyprowadził Tomasz Wacek, który posłał długie podanie do wychodzącego prawą stroną Dariusza Pawlusińskiego. "Plastik" wrzucił piłkę w pole karne do wbiegających Tomasza Moskały i Marcina Bojarskiego. Piłka trafiła do Marcina Bojarskiego, który z 5 metrów wepchnął piłkę do siatki. 1:0 dla Cracovii!

Po stracie bramki gospodarze odważniej zaatakowali jednak większość ich akcji kończyła się przed polem karnym Cracovii.

Cracovia starała się wykorzystywać każdą okazję do wyprowadzenia szybkiej kontry. W 33 minucie jedną z piękniejszych kontr w tym meczu wyprowadził Paweł Szwajdych, który dograł do Pawlusińskiego, ten przedłużył do Gizy, który celnie strzelił jednak Gubiec obronił.

Trzy minuty przed przerwą Dariusz Pawlusiński po akcji Marcina Bojarskiego dośrodkowywał na piąty metr a Tomaszowi Moskale zabrakło zaledwie kilku centymetrów, aby sięgnął piłkę i umieścił ją w bramce.

W 45 minucie Piotr Giza posłał piękne prostopadłe podanie do wchodzącego w pole karne Tomasza Moskały, którego o ułamek sekundy uprzedził bramkarz gospodarzy.

Dobre 45 minut w wykonaniu Cracovii, która stworzyła więcej groźnych sytuacji bramkowych stwarzając największe zagrożenie po szybkich kontratakach.

Druga połowa rozpoczęła się od szybkiej akcji Piotra Gizy, który jednak w polu karnym nie poradził sobie z dwójką obrońców gospodarzy. Wisła odpowiedziała silnym, lecz minimalnie niecelnym strzałem Gedeona zza linii pola karnego.

W 52 minucie Tomasz Moskała wywalczył piłkę na prawej stronie, podał do Dariusza Pawlusińskiego jednak strzał "Plastika" został zablokowany przez obrońców.

W 63 minucie po rzucie rożnym i efektownym przepuszczeniu piłki przez dwóch piłkarzy Cracovii groźnie zza linii pola karnego strzelał Paweł Nowak. Chwilę później Piotr Giza zmusił do ogromnego wysiłku bramkarza gospodarzy strzelając z kilkunastu metrów.

Gospodarze starali się odrobić straty jednak ich akcje z trudem dochodziły w pole karne w którym bardzo dobrze spisywała się trójka obrońców Cracovii bardzo aktywnie wspierana przez defensywnych pomocników.

Piłkarze Cracovii grali z dużą swobodą, często odzyskiwali piłkę w środku boiska i prostopadłymi podaniami starali się stwarzać zagrożenie pod bramką gospodarzy.

W 75 minucie po jednej z takich akcji mogło być 2:0 dla Cracovii. Paweł Szwajdych dośrodkował z lewej strony do Piotra Gizy, który z 10 metrów uderzył celnie jednak piłkę zmierzającą do bramki w ostatniej chwili wybił Kazimierczak.

Dziesięć minut przed końcem meczu Piotr Giza pokazał próbkę swoich ogromnych możliwości. Zakręcił w polu karnym dwójką obrońców i z trudnej pozycji uderzył technicznie tuż obok górnego rogu bramki Wisły.

W 88 minucie Gregorek mógł wyrównać strzałem z kilkunastu metrów jednak Marcin Cabaj wybił piłkę na róg.

Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry trener Stefan Majewski dokonał taktycznej zmiany wprowadzając w miejsce Piotra Gizy Jacka Wiśniewskiego.

Już w doliczonym czasie gry "Wiśnia" dokładnie dośrodkował z lewej strony na głowę do Tomasza Moskały, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

Udał się trenerski debiut w Cracovii Stefanowi Majewskiemu. Zespół, który wystąpił w zupełnie nowym dla siebie ustawieniu zagrał mądrze, ambitnie i bardzo odpowiedzialnie w obronie. W zadania defensywne zaangażowani byli wszyscy piłkarze. Cały zespół w dobrej formie wytrzymał do końcowego gwizdka.

Cracovia bardzo szybko uzyskała przewagę w środku boiska i szybkimi akcjami i prostopadłymi podaniami raz po raz zagrażała bramce gospodarzy. Przy lepszej skuteczności mecz mógł rozstrzygnąć się dużo wcześniej.