2007-08-19 Jagiellonia Białystok (ME) - Cracovia (ME) 2:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 47: | Linia 47: | ||
====Cezary Łaski (Jagiellonia)==== | ====Cezary Łaski (Jagiellonia)==== | ||
-Był to na pewno dobry mecz, w którym walka była od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty. Nie było odpuszczania żadnej ze stron. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, tym bardziej, że oglądała je spora grupa widzów. Pokazaliśmy, że mamy sporo uzdolnionej młodzieży i nie boimy się wprowadzać na boisko młodych zawodników, takich jak chociażby Gogol, Janik czy Sułkowski. Przed nami jednak ciągle dużo pracy, więc trzeba zakasać rękawy. Musimy też zmienić system pracy z młodzieżą. Moim zdaniem należy się skupić na najlepszych zawodnikach i indywidualnej pracy z nimi, a nie tworzyć na siłę nie wiadomo ile drużyn. Musimy przygotowywać zawodników kończących wiek juniora do gry w piłce seniorskiej zarówno pod względem taktycznym, technicznym jak i mentalnym, a nie pozostawiać ich samych sobie. Na razie chłopcy nam uwierzyli i tego efekty widać już było chociażby w dzisiejszym meczu, a przypomnę, że drużynę zebraliśmy na tydzień przed startem rozgrywek. | - Był to na pewno dobry mecz, w którym walka była od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty. Nie było odpuszczania żadnej ze stron. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, tym bardziej, że oglądała je spora grupa widzów. Pokazaliśmy, że mamy sporo uzdolnionej młodzieży i nie boimy się wprowadzać na boisko młodych zawodników, takich jak chociażby Gogol, Janik czy Sułkowski. Przed nami jednak ciągle dużo pracy, więc trzeba zakasać rękawy. Musimy też zmienić system pracy z młodzieżą. Moim zdaniem należy się skupić na najlepszych zawodnikach i indywidualnej pracy z nimi, a nie tworzyć na siłę nie wiadomo ile drużyn. Musimy przygotowywać zawodników kończących wiek juniora do gry w piłce seniorskiej zarówno pod względem taktycznym, technicznym jak i mentalnym, a nie pozostawiać ich samych sobie. Na razie chłopcy nam uwierzyli i tego efekty widać już było chociażby w dzisiejszym meczu, a przypomnę, że drużynę zebraliśmy na tydzień przed startem rozgrywek. | ||
==== | ====Dariusz Bayer (Jagiellonia)==== | ||
-Cracovia przed przerwą miała dwie-trzy sytuacje do zdobycia bramki, które niestety to my im stworzyliśmy. Dlatego też w przerwie zwróciliśmy uwagę chłopakom, że nie możemy rozdawać takich prezentów. Na szczęście mecze wygrywa ten, kto strzela bramki, a dzisiaj to my strzeliliśmy o jedną więcej i wygraliśmy. Cieszę się bardzo, tym bardziej, że to drugie nasze zwycięstwo z rzędu, a w dodatku nad liderem. | - Cracovia przed przerwą miała dwie-trzy sytuacje do zdobycia bramki, które niestety to my im stworzyliśmy. Dlatego też w przerwie zwróciliśmy uwagę chłopakom, że nie możemy rozdawać takich prezentów. Na szczęście mecze wygrywa ten, kto strzela bramki, a dzisiaj to my strzeliliśmy o jedną więcej i wygraliśmy. Cieszę się bardzo, tym bardziej, że to drugie nasze zwycięstwo z rzędu, a w dodatku nad liderem. |
Wersja z 11:13, 20 sie 2007
|
Młoda Ekstraklasa , 4 kolejka Białystok, niedziela, 19 sierpnia 2007, 12:00
(0:0)
|
|
Skład: Majewski Gudewicz Wincel Karankiewicz Piłatowski Mościński (86â Kasnikowski) Sołdecki (66â Gogol) Falkowski (46â Marczak) Baranowski (46â Niedziela) Bałecki (46â Sułkowski) Janik (79â Muczyński) |
Sędzia: Cezary Smoleński
|
Skład: Pączek Urbański Juraszek Uszalewski Dynarek Szlęzak Tatara (70â Kubica) Karcz Jeleń Kaszuba (70â Klich) Dzwonek (82â Snadny) |
Mecz poprzedniego dnia: | ||
Opis meczu (Jagiellonia.pl)
W meczu 4. kolejki Orange Ekstraklasy białostocka Jagiellonia pokonała na własnym boisku dotychczasowego lidera rozgrywek Cracovię Kraków 2:1 (0:0). Obie ekipy stworzyły - zwłaszcza w drugiej połowie - niezłe widowisko, zakończone zwycięstwem zespołu, którzy zagrał skuteczniej. Cracovia pomimo, iż stworzyła znacznie więcej klarownych sytuacji do zdobycia bramki raziła nieskutecznością, co skrzętnie wykorzystali białostoczanie, którzy po godzinie gry objęli prowadzenie. W 60 minucie Dawid Sołdecki popisał się fantastycznym długim podaniem w szerz boiska do Bartłomieja Niedzieli, który z pierwszej piłki zagrał wzdłuż linii bramkowej, a tam z najbliższej odległości bramkarza gości pokonał Michał Mościński. Siedem minut później jagiellończycy przeprowadzili kolejną ładną akcję. Karol Janik zagrał idealnie w tempo do Niedzieli, który położył w polu karnym obrońcę rywali i pewnie uderzył obok bramkarza. Honorowe trafienie dla Cracovii w 85 minucie zaliczył ładnym strzałem w okienko bramki Artur Szlęzak.
Trenerzy o meczu
Bartłomiej Zalewski (Cracovia)
- To był nasz pierwszy mecz na wyjeździe i muszę przyznać, że nie zasłużyliśmy na porażkę. Stworzyliśmy sobie sporo doskonałych sytuacji, ale zabrakło skuteczności. Po raz kolejny sprawdza się stare piłkarskie porzekadło o tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Marnujemy seryjnie stuprocentowe sytuacje, a przecież nie można wygrać meczu, gdy nie strzela się bramek. Zdobywamy za to gola w bardzo trudnej sytuacji â strzał Artka Szlęzaka był bardzo dobry. Za to Jagiellonia zorganizowała sobie kilka wypadów pod naszą bramkę, strzeliła dwa gole i wygrała mecz.
Cezary Łaski (Jagiellonia)
- Był to na pewno dobry mecz, w którym walka była od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty. Nie było odpuszczania żadnej ze stron. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, tym bardziej, że oglądała je spora grupa widzów. Pokazaliśmy, że mamy sporo uzdolnionej młodzieży i nie boimy się wprowadzać na boisko młodych zawodników, takich jak chociażby Gogol, Janik czy Sułkowski. Przed nami jednak ciągle dużo pracy, więc trzeba zakasać rękawy. Musimy też zmienić system pracy z młodzieżą. Moim zdaniem należy się skupić na najlepszych zawodnikach i indywidualnej pracy z nimi, a nie tworzyć na siłę nie wiadomo ile drużyn. Musimy przygotowywać zawodników kończących wiek juniora do gry w piłce seniorskiej zarówno pod względem taktycznym, technicznym jak i mentalnym, a nie pozostawiać ich samych sobie. Na razie chłopcy nam uwierzyli i tego efekty widać już było chociażby w dzisiejszym meczu, a przypomnę, że drużynę zebraliśmy na tydzień przed startem rozgrywek.
Dariusz Bayer (Jagiellonia)
- Cracovia przed przerwą miała dwie-trzy sytuacje do zdobycia bramki, które niestety to my im stworzyliśmy. Dlatego też w przerwie zwróciliśmy uwagę chłopakom, że nie możemy rozdawać takich prezentów. Na szczęście mecze wygrywa ten, kto strzela bramki, a dzisiaj to my strzeliliśmy o jedną więcej i wygraliśmy. Cieszę się bardzo, tym bardziej, że to drugie nasze zwycięstwo z rzędu, a w dodatku nad liderem.