2009-05-16 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Artur Płatek
pilka_ico
Ekstraklasa , 28 kolejka
Kraków, sobota, 16 maja 2009, 19:15

Cracovia - PGE GKS Bełchatów

1
:
0

(1:0)



Herb_GKS Bełchatów

Trener:
Rafał Ulatowski
Skład:
Cabaj
Szeliga
Polczak
Tupalski
Derbich
Pawlusiński
Kłus
Baran (79' Baran)
Sasin (85' Mierzejewski)
P.Nowak
Kaszuba (62' Dudzic)

Ustawienie:
4-4-1-1

Sędzia: Robert Małek z Zabrza
Widzów: 6 500

bramki Bramki
Polczak (38') 1:0
zolte_kartki Żółte kartki
Szeliga Magdoń
Dziedzic
czerwone_kartki Czerwone kartki
Derbich (53')
Skład:
Sapela
Fonfara
Magdoń
Lacić
Popek
Rachwał
Gol
Kuklis
Cetnarski
Dziedzic (56 Wróbel)
D.Nowak

Ustawienie:
4-4-2
Mecz następnego dnia:

2009-05-17 GKS Bełchatów (ME) - Cracovia (ME) 2:0



Opis meczu

TerazPasy.pl

Liga: Cracovia - Bełchatów 1:0 (1:0)

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Odrą Wodzisław w wyjściowym składzie Cracovii zaszły dwie zmiany. Pauzujących za żółte kartki Michała Karwana i Bartosza Ślusarskiego zastąpili Łukasz Tupalski i Arkadiusz Baran. Zmiany nastąpiły również w ustawieniu zespołu. Grający w poprzednim meczu na prawej obronie Paweł Sasin powędrował na lewą pomoc. Jego miejsce na boku obrony zajął Sławomir Szeliga zwalniając miejsce w środku pola dla Arkadiusza Barana.

Cracovia od pierwszych minut starała się zdecydowanie zaatakować, ale goście nie dali się zdominować i równie odważnie atakowali bramkę Pasów. Pod obiema bramkami dochodziło do ostrych spięć jednak akcje nie były kończone strzałami.

Bardzo groźnie było pod bramką Bełchatowa w 12 minucie gdy Dariusz Pawlusiński wrzucił piłkę do nadbiegającego Pawła Sasina jednak bramkarz gości Łukasz Sapiela w ostatniej chwili zdjął piłkę z głowy zawodnika Cracovii. Cztery minuty później Piotr Polczak posłał świetną piłkę do Dariusza Pawlusińskiego, który już mijał Pawła Magdonia i wychodził na czystą pozycję. Obrońca Bełchatowa nie miał innego wyjścia jak faulem zatrzymać pomocnika Pasów. Sędzia Małek ukarał go za to tylko żółtą kartką...

W odpowiedzi chwilę później po rzucie rożnym groźnie tuż ponad poprzeczką bramki Marcina Cabaja uderzył Dawid Nowak.

W kolejnych minutach Cracovia grała coraz lepiej. W 23 minucie Dariusz Pawlusiński ponownie mijał obrońcę wychodząc na doskonałą pozycję, lecz akcję przerwał mocno spóźniony gwizdek arbitra sygnalizujący faul na zawodniku gości.

W 26 minucie świetną indywidualną akcją popisał się Łukasz Derbich, który minął trzech rywali i uderzył celnie sprzed linii pola karnego lecza Łukasz Sapela nie bez problemów zdołał sparować piłkę.

Piłkarze Bełchatowa również nie rezygnowali z prób zdobycia bramki. W 31 minucie po składnej akcji z linii pola karnego uderzył Mateusz Cetnarski, ale i tym razem piłka nieznacznie minęła bramkę Marcina Cabaja.

W 35 minucie po akcji Dariusza Pawlusińskiego lewą stroną (zmienił się z Sasinem) w dobrej sytuacji znalazł się Sasin, ale nie zdołał oddać skutecznego strzału, a groźnie zapowiadającą się akcję niecelnym strzałem zakończył Sławomir Szeliga.

W 39 minucie padła wreszcie bramka dla Cracovii. Po faulu na Łukaszu Derbichu rzut wolny wykonywał Dariusz Pawlusiński. Silnie uderzona tuż nad ziemią piłka trafiła na piątym metrze w obrońcę. Najlepszym refleksem wykazał się stoper Cracovii Piotr Polczak, który z kilku metrów uderzył celnie obok interweniującego bramkarza Bełchatowa. 1:0 dla Cracovii!

Na drugą połowę obydwa zespoły wyszły w niezmienionych składach.

Pierwsze minuty po przerwie wyglądały bardzo obiecująco dla Cracovii. Podopieczni trenera Artura Płatka grali bardzo rozsądnie starając się jak najdłużej utrzymywać przy piłce i przenosić grę na połowę rywala.

Chwila nieuwagi w 53 minucie spowodowała, że na czystą pozycję wychodził Dawid Nowak, którego na 30 metrze nieprzepisowo zatrzymał Łukasz Derbich, a sędzia Małek pokazał obrońcy Cracovii czerwoną kartkę.

Po stracie zawodnika Cracovia nie cofnęła się do obrony. Na prawej stronie obrony, w miejsce usuniętego z boiska Łukasza Derbicha przesunięty został Paweł Sasin.

W 57 minucie lewą stroną zaatakował Paweł Nowak, uderzył z linii pola karnego, i niewiele zabrakło by piłka trącona jeszcze przez obrońcę wpadła bramkarzowi gości "za kołnierz" do bramki.

W 62 minucie trener Płatek dokonał pierwszej zmiany. W miejsce Jakuba Kaszuby na boisko wszedł Bartłomiej Dudzic.

Cracovia nie rezygnowała z prób zdobycia drugiej bramki starając się wyprowadzać szybkie kontry. Po jednaj z takich akcji w 72 minucie na strzał z dystansu zdecydował się rozgrywający znakomitą partię Dariusz Pawlusiński, lecz jego strzał minął bramkę Sapeli.

W 79 minucie żegnany brawami boisko opuścił bardzo zmęczony, harujący przez cały mecz kapitan Cracovii Arkadiusz Baran. Jego miejsce zajął Przemysław Kulig. Po tej zmianie Kulig zajął miejsce na prawej obronie, a Sławomir Szeliga przeszedł do środka boiska.

Bełchatów atakował, ale pięć minut przed końcem meczu Dariusz Pawlusińki dwukrotnie przedarł się na przedpole bramki rywali. Za pierwszym razem strzelił niecelnie, a za drugim obronił Sapiela.

W 85 minucie boisko opuścił Paweł Sasin, a zastąpił go Łukasz Mierzejewski.

Sędzia doliczył 3 minuty...

Koniec meczu! Po heroicznej walce Cracovia wygrywa 1:0!

Crac
Źródło: TerazPasy.pl z 16 maja 2009 [1]


Interia.pl

Heroiczny bój "Pasów"!

W meczu 28. kolejki ekstraklasy Cracovia pokonała drużynę PGE GKS Bełchatów 1:0. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył dla "Pasów" obrońca Piotr Polczak. Podopieczni trenera Płatka nadal zachowali szanse na utrzymanie w lidze.

W pierwszej połowie piłkarze obu zespołów swoją grą nie rozpieszczali kibiców zebranych na stadionie przy ul. Kałuży. Zamiast ładnych, kombinacyjnych akcji na murawie dominowała walka, a zawodnicy razili niedokładnością. Cracovia obrała wariant defensywny, skupiając swoje siły na obronie własnej bramki i wypatrując szansy w groźnych kontrach. Bełchatowianie dosyć łatwo przedostawali się pod pole karne "Pasów", ale w ich akcjach brakowało wykończenia.

Mimo, iż nic nie wskazywało na to, że któraś z ekip zdoła wbić gola rywalowi, to jednak w 39. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. Dariusz Pawlusiński kopnął po ziemi z rzutu wolnego, piłka w polu karnym spadła pod nogi Piotra Polczaka, który z najbliższej odległości umieścił futbolówkę w bramce!

Po zmianie stron obraz nie uległ zmianie, a w grze obu zespołów dominował chaos i przypadkowość. W 53. minucie czerwoną kartkę ujrzał lewy obrońca Cracovii, Łukasz Derbich, który nieprzepisowo zatrzymywał wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Cetnarskiego.

Od chwili kiedy goście zaczęli grać z przewagą jednego zawodnika, piłka coraz częściej gościła w polu karnym Marcina Cabaja. Mimo kilku dogodnych okazji do zdobycia bramki, podopieczni Rafała Ulatowskiego nie zdołali umieścić futbolówki w siatce i Cracovia zgarnęła komplet punktów, zachowując tym samym szanse na utrzymanie w lidze.

Źródło: Interia.pl z 16 maja 2009 [2]


Trenerzy po meczu

Rafał Ulatowski (trener GKS)

To sukces drużyny Cracovii, która przez ponad trzydzieści minut grała w dziesięciu. Zabrakło nam rozsądku, wyrafinowania i doświadczenia. Po serii sześciu zwycięstw myślałem, że zawodnicy będą świadomi, tego co mają robić, ale stało się inaczej. Przegraliśmy 0:1, a bramka padła po stałym fragmencie gry. Bez strzałów w światło bramki nie ma goli. Przykro jest wracać do domu po drugiej porażce z rzędu, ale są jeszcze dwa mecze i na pewno nie powiedzieliśmy ostatniego słowa.

Artur Płatek (trener Cracovii)

- Po zwycięstwie Górnika zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to dla nas bardzo ważny mecz. Od samego początku towarzyszył nam stres. Tak jak wcześniej nie było szczęścia, tak teraz zostało ono wypracowane. Wielka determinacja chłopaków sprawiła, że dowieźliśmy wynik do samego końca. Dziś można było zobaczyć, że nasz zespół dobrze się organizował, grał i przesuwał się. W efekcie gościom ciężko było dojść do sytuacji.

- Jeszcze jedna rzecz mnie ucieszyła, a mianowicie to, co wydarzyło się na stadionie przy ulicy Kałuży. Za mojej krótkiej kadencji jeszcze nie miałem okazji czegoś takiego przeżyć. Była wspaniała atmosfera, kibice byli naszym dwunastym zawodnikiem! Przed nami mecz z Górnikiem i mam nadzieję, ze będzie tak samo.

- Łukasz Derbich dostał czerwoną kartkę i to na pewno nasze osłabienie, ale musimy szukać jakiegoś innego rozwiązania. Do gry wrócił Arek Baran i uważam, że rozegrał dobre zawody. Bohaterem tego meczu jest cała drużyna, a także kibice.

Dariusz Guzik
Źródło: Cracovia.pl [3]


Filmy

Konferencja prasowa

EmbedVideo nie rozpoznaje usługi wideo „youtubehd”.