Cracovia przed rundą wiosenną 2008/09

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Transfery

Przybyli

Ubyli

Plan przygotowań do rundy wiosennej

Prasa

Kamil Witkowski najpewniej zostanie w Cracovii po fiasku rozmów z Górnikiem Łęczna. - Jest jeszcze nadzieja, że znajdę mu klub za granicą - twierdzi Andrzej Szarmach, menedżer napastnika

Wychowanek Lublinianki nie zaliczył rundy jesiennej do udanych. Z powodu kontuzji barku, odniesionej w spotkaniu Pucharu Intertoto, sezon zaczął z opóźnieniem. W dziesięciu meczach nie strzelił żadnej bramki. Na dodatek posprzeczał się z Arturem Płatkiem, trenerem Cracovii, podczas spotkania z Jagiellonią Białystok.

Witkowski miał przejść do Górnika w pakiecie z Krzysztofem Radwańskim w zamian za Jakuba Grzegorzewskiego. Gdy opcja szybszego pozyskania napastnika klubu z Łęcznej legła w gruzach, transfer obu piłkarzy Cracovii stanął pod znakiem zapytania. - Nikt z Górnika nie kontaktował się ze mną. Przecież nie zmienię klubu w ciemno, trzeba znać warunki kontraktu - denerwował się Witkowski.

Szybko jednak zapewnił o gotowości do rywalizacji z kolegami. Z pięciu pozyskanych przez Cracovię zimą zawodników trzej to napastnicy. - Zdaję sobie sprawę, że wskoczyć do składu będzie niezwykle trudno. Czas pokaże, kto z nas jest najlepszy - podkreślił najskuteczniejszy piłkarz "Pasów" w poprzednim sezonie.

Szarmach opowiedział o innym wątku dotyczącym podopiecznego: - Miałem dla niego propozycję z ekstraklasy, ale w Cracovii nie chcieli o tym słyszeć. Przejście do niższej ligi w Polsce to dla Kamila byłby krok w tył.

Okienko transferowe w zachodniej Europie zamyka się 31 stycznia i do tego czasu menedżer chce znaleźć Witkowskiemu nowe miejsce pracy. - Coś jest na rzeczy we Francji, Niemczech i Belgii - twierdzi tajemniczo Szarmach.

W podobnej do Witkowskiego sytuacji znalazł się Radwański. Lewy obrońca w maju skończy 31 lat. Obok Pawła Nowaka jest najdłużej grającym piłkarzem w drużynie. W ciągu siedmiu lat przeszedł drogę z III do I ligi. W ekstraklasie rozegrał 112 spotkań. - Bardzo wiele zawdzięczam Cracovii i jakoś chciałbym się jej zrewanżować. Jeśli jednak nie zmienię klubu i nie będę grał, to w czerwcu mogę tego żałować - zaznaczył Radwański.

Kontrakt z Cracovią obowiązuje go do czerwca. - Wojciech Stawowy z Górnika kontaktował się ze mną dwa razy, przed Bożym Narodzeniem i po Nowym Roku. Od tamtej pory zrobiło się cicho - przyznaje piłkarz.

Radwańskiemu, tak jak młodszemu koledze z ataku, przybyło konkurentów. Maciej Murawski i Paweł Sasin mogą grać w obronie, także Łukaszowi Mierzejewskiemu trener Płatek planuje zmienić pozycję. - Mogę mieć problem z załapaniem się nie tylko do podstawowego składu, ale także do szerokiej kadry - uważa Radwański, który chce jak najdłużej grać w piłkę.

Gdyby karierę zakończył szybciej, ze znalezieniem nowego zajęcia nie będzie miał problemu. Jego rodzina od czterech pokoleń zajmuje się przetwórstwem mięsa. - Tata Antoni, brat Ireneusz i dwie córki wujka pracują w naszym zakładzie w Piaskach Wielkich. Często im pomagam, bo jestem masarzem z zawodu i kiedyś dołączę do reszty rodziny - kończy Radwański.
Waldemar Kordyl
Źródło: nr 18 (5923) z 22 stycznia 2009


Bartosz Ślusarski rozstał się z West Bromwich Albion i lada dzień spodziewany jest przy Kałuży. Plan przygotowań Cracovii komplikuje za to ostra zima.

Podczas 17 miesięcy pobytu w WBA Ślusarski zagrał tylko raz. Wszedł z ławki rezerwowych w październiku 2007 r. przeciwko Colchester. Później był wypożyczony do Blackpool i dwa razy do Sheffield Wednesday. W 21 meczach zdobył trzy gole. - Jest bardzo dobrym piłkarzem, inaczej nie grałby w Premiership. To jest jeden z elementów układanki, tak jak pozyskanie Jakuba Grzegorzewskiego z Górnika Łęczna - stwierdził Płatek.

Wczoraj drugoligowiec z Lubelszczyzny wznowił treningi. Wojciech Stawowy, trener Górnika, jest gotów zatrzymać Grzegorzewskiego mimo podpisanego od 1 lipca kontraktu z Cracovią. Były szkoleniowiec "Pasów" jest jednak zainteresowany Krzysztofem Radwańskim. Obrońca Cracovii przyznał, że dostał propozycję z Łęcznej. - Jest coś na rzeczy, więcej będzie wiadomo do końca tygodnia - zaznacza Radwański, któremu w czerwcu kończy się kontrakt z klubem. - Krzyśka nigdzie nie wypędzam, Grzegorzewskiego nie muszę mieć na siłę - podkreśla Płatek.

Szkoleniowiec cieszy się za to ze sprowadzenia Macieja Murawskiego i Pawła Sasina. - Cracovia jest dla nich szansą na odbudowę renomy i marki - zaznacza Płatek.

Najwięcej kontrowersji budzi sprowadzenie Murawskiego. 35-letni obrońca trafił do drużyny za darmo, ale od kwietnia nie rozegrał meczu. Płatek zna go jednak od kilkunastu lat i wierzy, że będzie gotowy już na pierwsze spotkanie ligowe. - To waleczny piłkarz, który nigdy nie odpuszcza - zapewnia szkoleniowiec.

W tej sytuacji szykuje się ostra rywalizacja na środku obrony. Obok Murawskiego w kadrze są Piotr Polczak, Michał Karwan i Łukasz Tupalski. - Każdy z nich może grać jeszcze lepiej. Z tej czwórki na każdy mecz będę mógł wybrać duet bardzo dobrych stoperów - cieszy się Płatek i przypomina, że Murawski z powodzeniem może występować jako defensywny pomocnik. - W piłce najważniejszy jest zespół. Żaden z nowych zawodników nie dostanie miejsca za darmo. Muszą pokazać, że są lepsi od Barana, Moskały czy Pawlusińskiego.

Wiosną Cracovia będzie grała w różnych ustawieniach, niekoniecznie systemem 4-2-3-1. - Będziemy go zmieniać w zależności od zawodników na boisku oraz przeciwnika - podkreśla Płatek. - W lecie wzmocnimy zespół jeszcze trzema dobrymi piłkarzami i na pewno będziemy grali o wyższe cele niż utrzymanie.

Z powodu ostrej zimy panującej w Europie Zachodniej Cracovia zmieni miejsce zgrupowania (w pierwszej wersji krakowianie mieli trenować w Holandii). - Tam oraz w Niemczech większość boisk nie nadaje się do treningów. W naszym ośrodku są lepsze murawy - porównuje Płatek. W tej sytuacji Cracovia najprawdopodobniej uda się do Hiszpanii, i to już na początku lutego.
Waldemar Kordyl
Źródło: nr 10 (5924) z 13 stycznia 2009


Wzmocni nas doświadczony napastnik, który grał nie tylko w polskiej ekstraklasie - mówił Artur Płatek, trener Cracovii. Wszystko wskazuje, że będzie to Bartosz Ślusarski, który ma podpisać dwuletni kontrakt.

28-letni napastnik przez ostatnie półtora roku grał w Anglii, ale nie szło mu tam najlepiej. Niedawno wrócił do West Bromwich Albion, ale w tej drużynie ma marne szanse na występy. W zaistniałej sytuacji najprawdopodobniej wzmocni Cracovię w walce o utrzymanie. - Ślusarski to bardzo dobry piłkarz, w przeciwnym razie nie grałby w Premiership. Jak na polskie realia, to zawodnik wybijający się - zaznacza Płatek.

Kolejnym kandydatem do gry w Cracovii ma być pomocnik Łukasz Mierzejewski z Widzewa Łódź. Jego nazwisko coraz głośniej wymieniane jest na giełdzie transferowej.

Dziś mogą wyjaśnić się losy Krzysztofa Radwańskiego i Jakuba Grzegorzewskiego, napastnika Górnika Łęczna. Obrońcą Cracovii zainteresowany jest Wojciech Stawowy, nowy szkoleniowiec pierwszoligowca. Z kolei trener Płatek chciałby jak najszybciej mieć na zajęciach Grzegorzewskiego, z którym "Pasy" podpisały kontrakt, ale obowiązuje on dopiero od lipca.

Wiele wskazuje na to, że Cracovia nie pojedzie na obóz do Holandii. - Rozmawiałem z człowiekiem, który organizuje nasze zgrupowanie. Boiska pokryte są śniegiem. W tym tygodniu może nastąpić zmiana planów - zaznacza Płatek. - Czekają nas bardzo ciężkie zajęcia. Najbardziej martwi mnie pogoda.
WAK
Źródło: nr 9 (5924) z 12 stycznia 2009


Jest nadzieja, że Bartosz Ślusarski trafi do Cracovii. Napastnik wrócił z wypożyczenia do Sheffield Wednesday, ale w West Bromwich Albion nie widzą dla niego miejsca w składzie.

Zaraz po Nowym Roku Ślusarski wrócił do WBA. - Imponuje mi jego pokora i pełny profesjonalizm. Był przesuwany z miejsca na miejsce, ale nie zrezygnował z pracy na treningach - podkreślił na oficjalnej stronie klubu Tony Mowbray, szkoleniowiec WBA. 28-letni napastnik więcej czasu spędził jednak na wypożyczeniach do Blackpool i Sheffield Wednesday niż w West Bromwich.

Trzy dni temu Mowbray nie potrafił określić przyszłości Ślusarskiego. - Jest zawieszony w próżni - przyznał szkoleniowiec. Jeszcze mniej do powiedzenia miał menedżer napastnika. - Bartek jest nadal piłkarzem klubu z Premiership - uciął agent Jarosław Kołakowski.

Ślusarski zagrał 118 meczów w polskiej ekstraklasie i strzelił 34 bramki. Dwa razy zdobył Puchar Polski z Lechem Poznań i Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wlkp., z którego za 680 tys. funtów został sprzedany na Wyspy Brytyjskie.

Do poniedziałku zostały wstrzymane rozmowy w sprawie pozyskania Jakuba Grzegorzewskiego. Co prawda napastnik Górnika Łęczna podpisał kontrakt z "Pasami", ale obowiązuje on dopiero od 1 lipca. Artur Płatek, trener Cracovii, chciałby jednak jak najszybciej dołączyć Grzegorzewskiego do drużyny.

- Marek Szczęsny, wiceprezes Górnika, poinformował mnie, że piłkarz musi poważnie porozmawiać z trenerem Wojciechem Stawowym na temat swojej przyszłości. Do tego czasu musimy uzbroić się w cierpliwość - wyjaśnił Jakub Tabisz, wiceprezes Cracovii.

Tymczasem klub ogłosił oficjalną listę transferową, którą rozesłał do klubów ekstraklasy. Znalazło się na niej 13 piłkarzy. Najczęściej są to młodzi zawodnicy, którzy występują głównie w Młodej Ekstraklasie. Wypożyczeni zostaną: Marcin Krzywicki (ma propozycje z Zawiszy Bydgoszcz i Unii Janikowo), Tomasz Baliga, Dawid Dynarek, Jakub Kaszuba, Maciej Łuczak, Jakub Snadny, Bartosz Tomczuk, Mateusz Urbański i Łukasz Uszalewski.

Z czterema piłkarzami Cracovia chce się rozstać definitywnie. Są to: Semjon Milosević, Marek Pączek, Tomasz Kubica i Jakub Juraszek.

Już wcześniej ustalono warunki wypożyczenia Mateusza Jelenia do Górnika Wieliczka. Z kolei Sebastian Kurowski pojawił się na zajęciach Kolejarza Stróże, Artur Szlęzak zamieni Stal Stalową Wolę na Przebój Wolbrom, a Kamil Karcz zostanie piłkarzem Stali.

- Mamy wielu młodych graczy, którzy są za dobrzy na ME, ale jeszcze za słabi na grę w ekstraklasie. Przed nikim nie zamykam jednak drogi do zespołu. Kilku z nich wkrótce powinno osiągnąć spodziewany poziom, ale na to trzeba jeszcze poczekać - wyjaśniał trener Płatek.
Waldemar Kordyl
Źródło: nr 8 (5922) z 10 stycznia 2009