Trzecioligowy numer pod siatką 2007-03-29

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 14:44, 19 maj 2007 autorstwa FortArt (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Jak wywalczyć ligowy awans, gdy się ma słaby skład? Trzecioligowi siatkarze Cuprum Lubin "wynajęli" sobie doświadczonego zawodnika i dali radę rywalom. Nie chcą się z tym pogodzić zawodnicy AZS Cracovia Politechnika Krakowska.


Turniej finałowy o wejście do II ligi odbywał się w Białej Podlaskiej. Oprócz Cuprum i Cracovii udział w zawodach wzięli gospodarze imprezy AZS AWF i Czarni Pruszcz Gdański. Krakowianie, pod wodzą trenera Jerzego Piwowara, wygrali jeden mecz (z AZS AWF 3:2), a dwa przegrali (z Czarnymi 2:3 i Cuprum 0:3). W lubińskim zespole zagrał jednak nieuprawniony zawodnik - Jerzy Zwierko, jeszcze do niedawna grający trener drugoligowego Orła Międzyrzecz. 41-letni Zwierko jest rozgrywającym, występował kiedyś nawet w pierwszoligowym Stilonie Gorzów. Dlaczego nie mógł grać? Bo tak stanowi regulamin.

Jeden sezon - jeden klub

Krakowscy akademicy powołują się na informacje prasowe i naocznych świadków. Są zgodne - Zwierko zagrał w dwóch meczach Orła: 9 września w Pucharze Polski z MUKS Kadra Kalisz i 14 października w meczu IV kolejki II ligi z AZS UZ Zielona Góra. To wystarczyło, bo punkt 53. regulaminu zmiany barw klubowych PZPS jest nieubłagany: "(...) W jednym sezonie rozgrywkowym zawodnik może reprezentować tylko barwy tego samego klubu, z wyjątkiem gdy za zgodą klubów zawodnik zmienia barwy klubowe, przechodząc do innego zespołu grającego w wyższej lidze. Zmiana taka może odbyć się tylko raz w sezonie (...)". Zwierko złamał regulamin, bo zasilił drużynę niżej notowaną.

Związkowa samowola

- Gdyby to ode mnie zależało, nie potwierdziłbym zawodnika do turnieju - zastrzega szef Wydziału Rozgrywek PZPS Jacek Sęk, sędzia i prezes Kieleckiego Związku Piłki Siatkowej.

Kto zatem zalegalizował grę Zwierki? Pracownica biura PZPS Andżelika Miś twierdzi, że dostał on "specjalną zgodę władz PZPS". - Z tego co wiem, zrobiło to kilkuosobowe prezydium, które teraz będzie musiało się wytłumaczyć przed zarządem związku - precyzuje prezes MZPS Stanisław Litwin.

Z taką samowolą związkową nie mogą się pogodzić krakowianie. - Już w poniedziałek wpłaciliśmy kaucję w kwocie 1500 zł i osobiście złożyliśmy odwołanie w Warszawie - informuje wiceprezes AZS Dariusz Pyko. W sukurs przyszedł także MZPN. - Interweniowałem już u członka zarządu PZPS Krzysztofa Kozłowskiego, wysłaliśmy pismo i czekamy na odpowiedź z Warszawy. Jeżeli postąpią niezgodnie z prawem, będziemy się zastanawiali co dalej - tłumaczy prezes Litwin.

Numer nie przejdzie bez echa =

Akademicy domagają się zweryfikowania wyniku meczu AZS Cracovia Politechnika z Cuprum Lubin jako walkower 3:0 na korzyść krakowian. Podobny protest do PZPS złożył także AZS AWF Biała Podlaska. Gdyby został pozytywnie rozpatrzony, siatkarze z Białej Podlaskiej wywalczyliby automatyczny awans do II ligi, a AZS PK Cracovia znalazłaby się w barażach.

Szanse są jednak chyba niewielkie. - Decyzję prezydium może zmienić tylko walne zgromadzenie delegatów, planowane za rok. Albo Sąd Odwoławczy PZPS złożonych z sędziowie sądowych, niezwiązanych z siatkówką - wyjaśnia szef WR PZPS Sęk.

Mimo to działacze z Krakowa są mocno zdeterminowani. - Jeśli odwołanie nie przyniesie żadnych skutków, oddamy sprawę do sądu cywilnego. - Za dużo zainwestowaliśmy w przygotowania pieniędzy, czasu i energii, by teraz odpuścić. Może komuś się wydawało, że skoro to tylko trzecia liga, to taki numer przejdzie bez echa? - zastanawia się wiceprezes Pyko.

Waldemar Kordyl - Gazeta Wyborcza