1937-12-12 Reprezentacja Śląska - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Śląsk - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
mecze towarzyskie
Katowice, niedziela, 12 grudnia 1937

Śląsk - Cracovia

1
:
0

(0:0; 0:0; 1:0)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Skład:
gracze m.in.

Kasprzycki
Ludwiczak
Wilimowski
Knyciński
Burda
Ursoń





Bramki
Wilimiowski 1:0
Skład:
Jan Maciejko

Henryk Czarnik

Andrzej Wołkowski
Adam "Roch" Kowalski
Czesław Marchewczyk



Opis spotkania

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Bezpośrednio potem nastąpił drugi mocz Cracovia — Śląsk. Cracovia nauczona przykrem doświadczeniem, nie zlekceważyła tym razem przeciwnika. Gra była jednak znaczniej mniej Interesującą i polegała przedewszystkiem na niedopuszczeniu przeciwnika do wytworzenia sytuacyj podbramkowych.

Śląsk zastosował swą taktykę „security first” (w pierwszym rzędzie ochronni, inicjując wypady dopiero wtedy, gdy na tafli lodowej pojawił się drugi atak Cracovii, ustępujący drugiemu atakowi śląska.
Obie drużyny nic ryzykowały, starając się grać wyłącznie defensywnie Pierwsza tercja przynosi ataki trójki olimpijskiej Cracovii, która jednak nie wykazuje tendencji do gry zespołowej. Z tego powodu ataki to są w zarodku paraliżowane przez Śląsk, który obstawia groźnych przeciwników.
W drugiej tercji Czarnik zostaje dwukrotnie wykluczony na karne minuty, a los jego dzieli również Ludwiczak.
W tym okresie Tarłowski broni szczęśliwie niebezpieczny przebój Kowalskiego który omal nic kończy się bramką. W miarę upływu gry trójka olimpijska Cracovii wykazuje duże zmęczenie i staje się coraz mniej skuteczna Mimo to zrywa się ona do ataku, jednak bezskutecznie. W trzeciej tercji wyraźne zmęczenie u Cracovii powoduje ataki Śląska, który w przeciwieństwie do przeciwnika gra zespołowo i przeprowadza groźne ataki. Po ładnym wypadzie Kasprzycki z obrony podaje krążek Ludwiczakowi, ten odrzuca go nieobstawionemu Wilimowskiemu, który nieuchronnym strzałem uzyskuje jedyną bramkę spotkania.
Gra zaostrza się. Czarnik i Knyciński otrzymują karne minuty Śląsk przeważa, przyczem Burda ma doskonałą okazję do podwyższenia wynik stojąc sam po przeboju naprzeciw Maciejki. Lecz w ostatnim momencie Czarnik fauluje, za co znajduje ale ponownie na karną minutę za bandą.

Mecz, kończy się zwycięstwem ślązaków, oklaskiwanych gorąco przez publiczność. U Ślązaków wyróżniła się trójka obronną reszta spełniła swoje zadanie bez zarzutu, przyczem Burda i Urzoń wykazali najlepsze tempo gry.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 345 z 14 grudnia 1937