1990-09-18 Cracovia – Polonia Bytom 1:2
|
![]() Kraków, ul. Siedleckiego 7, wtorek, 18 września 1990, 17:00
(0:1; 0:0; 1:1) |
|
|
Opis meczu
Dziennik Polski
Cracovia- Kieca — Wieczorkiewicz, Bodzioch, Agulin, Roszczin, Tyrała — Baryła, Musiał, Kaczmarczyk, Ziętara, Sroka — Pieczonka, Kuchta, Bomba, Sikora, Pawlik. Wzmocniona powrotem z USA Dariusza Sikory drużyna Cracovii rozegrała dobry mecz. Przez długie okresy krakowianie dotrzymywał i kroku mistrzom Polski. I już ten fakt wystawia im jak najlepsze świadectwo. Dodajmy, że gdyby gospodarze mieli odrobinę szczęścia, to mogli nawet uszczknąć punkt Polonii. Najpierw bowiem Agulin nie wykorzystaj szansy sam na sam z Samolejem (świetna gra bramkarza bytomian), później nie zdołał on zmienić lotu krążka będąc tuż przed bramka gości, a w ostatnich 119 sekundach przy stanie 1:2 biało-czerwoni grali najpierw z przewaga dwóch (przez 37 s.), a później jednego zawodnika i miel; kilka okazu do uzyskania wyrównania. Sądzę że trener W. Safonow też nic wykorzystał szansy i nie powiększył tej przewagi jeszcze o jednego gracza przez wycofanie bramkarza. Ryzyko było prawie żadne, bo przegrać 1:2. czy 1:3 nie miało większego znaczenia a przyświecała nadzieja doprowadzenia do wyrównania.
Jedno jest pewne, forma Cracovii zwyżkuje!
Sport
Sędziowali: K Karaś (OZHL Siedlce) oraz Rzerzycha i Zajączkowski (OZHL Kraków).Widzów 2000.
CRACOVIA: Kieca; Wieczorkiewicz r- Bodzioch (2), Baryła (2) t-D. Musiał. Kuchtą- — Pieczonka, Tyrała — Roszczin — Agulin, Bomba — Sikora — Pawlik, A. Sroka — Ziętara — Kaczmarczyk. Trener:Wiktor Safonow POLONIA: Samolej; Husse — kądziołka (2), Respondek — Łaś, Sobera — Bryjak, Dybaś — Stebnicki — Kuźniecow, Goliński (2) — Czerwiec — Puzio. Saganowski (4) — Mróz — Fras, Tyński. Trener: Tadeusz NIKODEMOWICZ. ' KARY: CRACOVIA — 4 min, POLONIA — 8 min.
CHALLENGE LODOWISK: sędzia Krzysztof Karaś 8/3, kwalifikator PZHL Władysław Michalik 8/3, „Sport" 8/3.
KRAKÓW. Sporo namęczyli się hokeiści Polonii aby odnieść minimalne zwycięstwo na lodowisku w Krakowie, w meczu rozegranym awansem. Choć mecz nie stał na wysokim poziomie, to jednak był bardzo zacięty. Nie zabrakło również w nim dramaturgii. W 57 minucie na ławce kar (przy stanie 1:2) przebywali Adam Goliński i Mirosław Saganowski. Mimo olbrzymiego naporu gospodarzy, gościom udało się jednak dowieźć do końca z trudem wywalczone zwycięstwo. W ten sposób Polonia awansowała na czoło tabeli. (w.gor.)