2007-09-09 KH Sanok - Cracovia 5:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

KH Sanok - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Andrzej Słowakiewicz
Hokej.png
2 kolejka, I runda, Ekstraliga
Sanok, niedziela, 9 września 2007, 17:00

KH Sanok - Cracovia

5
:
2

(0:1; 3:1; 2:0)

Sędzia: Rokicki z Nowego Targu
Widzów: 2 500


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Skład:
Zborowski

Gurican
Ciepły
Maciej Radwański
Lauko
Michał Radwański

Gil
Sekać
Mermer
Melicherczyk
Milan

Demkowicz
Rąpała
Zetik
Ćwikła
Salon

Padiasek
Maciejko
Grzesik
Bramki

Mermer (26')

Melicherczik (29')
Sekacz (30')
Sekacz (44')
Lauko (50')
0:1
1:1
1:2
2:2
3:2
4:2
5:2
D.Laszkiewicz (3')

Pasiut (27')

Kary
22 min. 14 min.
Skład:
Radziszewski (50' Jakubowski)

Cerny
Csorich
L.Laszkiewicz
Słaboń
D.Laszkiewicz

Dulęba
Marcińczak
Piotrowski
Pasiut
Witowski

Kuc
Kłys
Urban
Badžo
Hlouch

Noworyta
Kusiak
Cieślak


Prasa

Zaskakująca metamorfoza - Dziennik Polski 10.09.2007

Sanoczanie przeszli wyraźną metamorfozę po pierwszej dominującej przez Cracovię tercji. Dwie kolejne odsłony należały do zespołu KH Sanok, którzy zaaplikowali faworyzowanemu przeciwnikowi pięć bramek.

W pierwszej tercji dużą przewagę osiągnęła Cracovia, stwarzając raz po raz groźne sytuacje. W 2 min po strzale Leszka Laszkiewicza krążek odbił Krzysztof Zborowski, a dobitka Daniela Laszkiewicza była celna.

W kolejnych minutach Cracovia nadal atakowała bramkę Zborowskiego. Sanoczanie mieli problemy z wyprowadzaniem ataków na bramkę Radziszewskiego, który w 1. odsłonie był prawie bezrobotny. Dobrych sytuacji dla Cracovii nie wykorzystał Pasiut, Hlouch i M.Piotrowski.

W drugiej tercji zespół z Sanoka przeszedł zadziwiającą metamorfozę. Teraz ataki sunęły na bramkę Radziszewskiego. W 27 min Maciej Mermer dostał dobre podanie od Gila i mocnym strzałem wyrównał. Sanoczanie nie zdążyli się jeszcze nacieszyć ze zdobytej bramki, a na prowadzenie ponownie wyszła Cracovia. Po błędzie obrony w sytuacji sam na sam znalazł się Grzegorz Pasiut i nie zmarnował okazji. W ciągu kolejnych dwóch minut role ponownie się odwróciły. Wyrównującą bramkę zdobył Melichercik, który uderzył krążek idealnie w okienko bramki Radziszewskiego. W 53 s później sanoczanie wyszli na prowadzenie grając w przewadze, gola zdobył Sekac strzałem z bliska.

W ostatniej odsłonie kropkę nad i postawił sanocki zespół zdobywając dwie bramki. W 43 min Mermer podał spod bandy do Sekac, ten na pełnej szybkości jechał z niebieskiej i nie dał szans bramkarzowi Cracovii. W 50 min kontrę wyprowadził Lauko, mimo iż na plecach "siedział" mu obrońca Cracovii zdołał oddać skuteczny strzał do bramki rywala. Po tej bramce trener Rohaczek zdjął z bramki Radziszewskiego, zastąpił go Jakubowski.

Sanoczanie grali do końca mądrze, ich wygrana została owacyjnie przyjęta przez 2,5-tysięczną widownię. Do składu Sanoka powrócił wychowanek klubu obrońca Piotr Ciepły.

Trenerzy o meczu

Andrzej Słowakiewicz (KH Sanok)

- Początek meczu był ciężki, widać było że za nami długa droga i ciężki mecz z dogrywką w Tychach. Ciężko było w nogach, z biegiem czasu lepiej graliśmy. W Cracovii gra 10 reprezentantów Polski wraz z obcokrajowcami. Cieszy zwycięstwo i to, że graliśmy z minuty na minutę coraz lepiej. Wygraliśmy zasłużenie, na pewno nie był to przypadkowy wynik.

Rudolf Rohaczek (Cracovia)

- Nie wykorzystaliśmy w 1. tercji wielu bramkowych okazji. Potem pozwoliliśmy rywalowi na zbyt dużo, mieliśmy fatalne 5 minut w III tercji. Sanok niczym nas nie zaskoczył, to my sami przegraliśmy ten mecz. Radziszewski zawinił przy piątej bramce, dlatego go zmieniłem.

Film