2019-10-06 Comarch Cracovia - Lotos PKH 2014 Gdańsk 2:3: Różnice pomiędzy wersjami
(opis meczu) |
(opis meczu) |
||
Linia 71: | Linia 71: | ||
W trzeciej tercji Bilczik o mało co nie zdobył kolejnego gola – krążek otarł się o poprzeczkę! Gospodarze nie potrafili wykorzystać okresów gry w przewadze. „Pasy” walczyły do końca o wyrównującą bramkę, strzelali Kapica i Bryniczka – bez skutku. Trener Rohaczek wziął czas, miejscowi się starali i… na sekundę przed końcem Kapica doprowadził do wyrównania! Ale już w 1 min dogrywki goście zadali decydujący cios.}} | W trzeciej tercji Bilczik o mało co nie zdobył kolejnego gola – krążek otarł się o poprzeczkę! Gospodarze nie potrafili wykorzystać okresów gry w przewadze. „Pasy” walczyły do końca o wyrównującą bramkę, strzelali Kapica i Bryniczka – bez skutku. Trener Rohaczek wziął czas, miejscowi się starali i… na sekundę przed końcem Kapica doprowadził do wyrównania! Ale już w 1 min dogrywki goście zadali decydujący cios.}} | ||
===Opis meczu=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Hokej.net | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 6 | |||
| Miesiac = 10 | |||
| Rok = 2019 | |||
| Link = [http://www.hokej.net/pl/phl/newsy/99/news,artykul,5,52982,kolejna-porazka-po-dodatkowym-czasie-gry-lotos-lepszy-pod-wawelem.html] | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = Kolejna porażka po dodatkowym czasie gry. Lotos lepszy pod Wawelem | |||
| Autor = Mikołaj Pachniewski | |||
| Tresc = '''Comarch Cracovia po raz czwarty przegrała mecz w dodatkowym czasie gry. Tym razem lepsi okazali się hokeiści Lotosu PKH Gdańsk, którzy po 18 sekundach dogrywki rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Złotą bramkę zdobył Petr Polodna.''' | |||
Krakowianie do spotkania przystąpili po przegranej, po dogrywce w Toruniu, zaś Lotos pokonał mistrza Polski. To właśnie goście lepiej rozpoczęli niedzielny pojedynek. Już w 2. minucie Mateusz Danieluk ostemplował słupek bramki Kopřiva. Podopieczni Marka Ziętary mieli inicjatywę w pierwszej tercji, wszak to oni oddali aż 16 strzałów w kierunku bramki Cracovii. Skuteczniejsi jednak bylo gracze "Pasów", którzy jedną z ośmiu prób zamienili na bramkę. Na 9 sekund przed syreną kończącą tercję, Damian Kapica w zamieszaniu pod bramką zachował się najsprytniej i wyprowadził krakowian na prowadzenie. | |||
Przyjezdni od początku drugiej tercji ruszyli do ataków. Najpierw strzały Rożkow i Tieslukiewicza odbił bramkarz "Pasów", ale przy próbie Mocarskiego był już bezradny. Dla Krystiana Mocarskiego była to druga bramka w PHL. Lotos poszedł za ciosem i mimo gry w liczebnym osłabieniu, wyprowadził kolejny cios. W 30. minucie Szymon Marzec wygrał pojedynek szybkościowy z obrońcą i strzałem w długi róg pokonał Kopřivę. Ta bramka dodała animuszu gdańszczanom i Ci szukali trzeciego trafienia. | |||
Bliski szczęścia w 44. minucie był Vlastimil Bilčík, ale krążek po jego strzale tylko musnął poprzeczkę. Na lodzie coraz bardziej iskrzyło, a gospodarze napierali w poszukiwaniu wyrównującego trafienia. Trener Rudolf Roháček w 58. minucie wziął czas, ale do boksu swojego bramkarza ściągnął nieco później. Kiedy gdańszczanie w boksie wznosili już ręce w geście triumfu stało się coś niemożliwego. Na sekundę przed końcem Damian Kapica strzelił do odsłoniętej bramki po doskonałym dograniu Mateusza Bepierszcza. Czekała nas dogrywka. W niej już po 18 sekundach do siatki trafili przyjezdni, a autorem trafienia był Petr Polodna. Tym samym w ciągu dwóch dni Lotos PKH pokonał mistrza i wicemistrza Polski.}} |
Wersja z 19:03, 28 gru 2019
|
8 kolejka, 1 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków ul. Siedleckiego 7, niedziela, 6 października 2019, 18:30
(1:0; 0:2; 1:0; 0:1) |
|
Skład: Kopřiva Gajor Bychawski Bepierszcz Kalinowski Drzewiecki Dąbkowski Ježek Kapica Bryniczka Mikula Rompkowski Kamiński Domogała Brynkus Musioł Gosztyła Augustyniak Dziurdzia |
|
Skład: Fučík Bilčík Havlík Steber Polodna Vítek Tieslukiewicz Krasowskij Jełakow Rożkow Gołowin Pastryk Lehmann Danieluk Popow Marzec Naróg Szurowski Stasiewicz Mocarski Smal |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Nie inaczej myśleli gdańszczanie i dołaczyli do tego grona. Po pierwszej, wyrównanej tercji przegrywali jednak 0:1. Goście oddawali więcej strzałów, ale na wysokości zadania stawał Kopriva. Gdy wydawało się, że zespoły zjada na przerwe przy stanie bezbramkowym w podbramkowym zamieszaniu najwięcej sprytu zachował Mikula i wepchnął krążek do siatki.
W II tercji Rozow czy Teslukiewicz nie potrafili pokonać bramkarza, który bronił rewelacyjnie. W końcu jednak Mocarski znalazł sposób na niego, kierując z bliska krążek do siatki. Potem „Pasy” grały w przewadze 5 na 4 i… straciły bramkę. Najpierw jednak Kapica przegrał starcie z Fucikiem, a po kontrze Marzec uciekł obrońcy i pokonał Koprivę. Goście zamykali krakowian w ich tercji, szukając trzeciej bramki.
W trzeciej tercji Bilczik o mało co nie zdobył kolejnego gola – krążek otarł się o poprzeczkę! Gospodarze nie potrafili wykorzystać okresów gry w przewadze. „Pasy” walczyły do końca o wyrównującą bramkę, strzelali Kapica i Bryniczka – bez skutku. Trener Rohaczek wziął czas, miejscowi się starali i… na sekundę przed końcem Kapica doprowadził do wyrównania! Ale już w 1 min dogrywki goście zadali decydujący cios.Źródło: Gazeta Krakowska 6 października 2019 [1]
Opis meczu
Hokej.net
Krakowianie do spotkania przystąpili po przegranej, po dogrywce w Toruniu, zaś Lotos pokonał mistrza Polski. To właśnie goście lepiej rozpoczęli niedzielny pojedynek. Już w 2. minucie Mateusz Danieluk ostemplował słupek bramki Kopřiva. Podopieczni Marka Ziętary mieli inicjatywę w pierwszej tercji, wszak to oni oddali aż 16 strzałów w kierunku bramki Cracovii. Skuteczniejsi jednak bylo gracze "Pasów", którzy jedną z ośmiu prób zamienili na bramkę. Na 9 sekund przed syreną kończącą tercję, Damian Kapica w zamieszaniu pod bramką zachował się najsprytniej i wyprowadził krakowian na prowadzenie.
Przyjezdni od początku drugiej tercji ruszyli do ataków. Najpierw strzały Rożkow i Tieslukiewicza odbił bramkarz "Pasów", ale przy próbie Mocarskiego był już bezradny. Dla Krystiana Mocarskiego była to druga bramka w PHL. Lotos poszedł za ciosem i mimo gry w liczebnym osłabieniu, wyprowadził kolejny cios. W 30. minucie Szymon Marzec wygrał pojedynek szybkościowy z obrońcą i strzałem w długi róg pokonał Kopřivę. Ta bramka dodała animuszu gdańszczanom i Ci szukali trzeciego trafienia.
Bliski szczęścia w 44. minucie był Vlastimil Bilčík, ale krążek po jego strzale tylko musnął poprzeczkę. Na lodzie coraz bardziej iskrzyło, a gospodarze napierali w poszukiwaniu wyrównującego trafienia. Trener Rudolf Roháček w 58. minucie wziął czas, ale do boksu swojego bramkarza ściągnął nieco później. Kiedy gdańszczanie w boksie wznosili już ręce w geście triumfu stało się coś niemożliwego. Na sekundę przed końcem Damian Kapica strzelił do odsłoniętej bramki po doskonałym dograniu Mateusza Bepierszcza. Czekała nas dogrywka. W niej już po 18 sekundach do siatki trafili przyjezdni, a autorem trafienia był Petr Polodna. Tym samym w ciągu dwóch dni Lotos PKH pokonał mistrza i wicemistrza Polski.Źródło: Hokej.net 6 października 2019 [2]