1997-09-27 Wawel Kraków - Cracovia 2:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 33: | Linia 33: | ||
| trener_gosc = [[Piotr Kocąb]] | | trener_gosc = [[Piotr Kocąb]] | ||
| ustawienie_gospodarz = | | ustawienie_gospodarz = | ||
| sklad_gospodarz = | | sklad_gospodarz = M. Polak <BR> Księżyc<BR> Jacyna<BR> Pydyś <BR> Nylec<BR> Janik<BR> Łapczyński<BR> Wilk (76' Mikulski)<BR> Szewczyk <BR> Cyzio (66' Szwajca)<BR> Kwieciński (66' Wołowicz). | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = [[Jacek Felsch|Felsch]]<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<BR> [[Waldemar Góra]]<BR> [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]<BR> [[Leszek Kraczkiewicz|Kraczkiewicz]]<BR> [[Paweł Depa|Depa]]<BR> [[Sebastian Krupa|Krupa]] (17' [[Jacek Kuźmiński|Kuźmiński]])<BR> [[Edward Kowalik|E. Kowalik]] (78' [[Tomasz Polak|T. Polak]])<BR> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]]<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (57' [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]]) | | sklad_gosc = [[Jacek Felsch|Felsch]]<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<BR> [[Waldemar Góra]]<BR> [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]<BR> [[Leszek Kraczkiewicz|Kraczkiewicz]]<BR> [[Paweł Depa|Depa]]<BR> [[Sebastian Krupa|Krupa]] (17' [[Jacek Kuźmiński|Kuźmiński]])<BR> [[Edward Kowalik|E. Kowalik]] (78' [[Tomasz Polak|T. Polak]])<BR> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]]<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (57' [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]]) | ||
Linia 41: | Linia 41: | ||
{{Artykul | {{Artykul | ||
| Typ_artykulu = Opis meczu | | Typ_artykulu = Opis meczu | ||
| Tytul_wydawnictwa = | | Tytul_wydawnictwa = Tempo | ||
| Numer = | | Numer = | ||
| Wydanie = | | Wydanie = | ||
| Dzien = | | Dzien = 29 | ||
| Miesiac = | | Miesiac = 9 | ||
| Rok = | | Rok = 1997 | ||
| Link = | | Link = | ||
| Strona = | | Strona = | ||
| Skan = | | Skan = | ||
| Tytul_artykulu = | | Tytul_artykulu = | ||
| Autor = | | Autor = Marek Latasiewicz | ||
| Tresc = | | Tresc = | ||
W trakcie konferencji prasowej trener [[Piotr Kocąb]] zasłonił twarz dłońmi, ukrywając zawilgocone oczy. Sprawiał człowieka załamanego. Porażka w derbowym spotkaniu postawiła jego zespół w mało ciekawej sytuacji, a na dodatek wątłą uszczuplił absencja Hrapkowicza., który zarobił czerwoną kartkę. Dwa nierozważne zagrania napastnika Cracovii pomogły odnieść zwycięstwo gospodarzom, którzy wprawdzie przeważali i posiadali inicjatywę, lecz nie potrafili wypracować sobie zbyt wielu klarownych sytuacji. Najpierw w 13 min. próbował oszukać arbitra, niepotrzebnie zgrywając piłkę ręką, a w 54 min. daleko od swej bramki "podciął" z tyłu Łapczyńskiego. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby oprócz kary wymierzonej przez arbitra spotkała go sankcja trenerska. Sęk w tym, że trener Kocąb nie może karać, nie mając możliwości premiowania przy innych okazjach... W zgoła innym nastroju był trener Wawelu, choć i on nie powinien popadać w stan samozadowolenia. Jego mocniejszy kadrowo zespół przez niemal godzinę nie potrafił złamać oporu rywali. Janik został wyłączony z gry przez Depę, Szewczyk sporadycznie inicjował rajdy lewym skrzydłem, a Kwieciński i Cyzio (przesunięty z defensywy do ataku) nie mogli sforsować kierowanej przez Walankiewicza defensywy "Pasów". W pierwszych 45 minutach gra toczyła się więc głównie w środkowej strefie boiska, a próby zaskoczenia obu bramkarzy ograniczały się do niecelnych strzałów z dystansu. Jedną "stuprocentową" sytuację zmarnował Kuźmiński, który w 41 min. stanął przed wyśmienitą okazją do pokonania M. Polaka. Będąc nie więcej niż 6 metrów przed bramką, lekko i dokładnie podał piłkę bramkarzowi. | W trakcie konferencji prasowej trener [[Piotr Kocąb]] zasłonił twarz dłońmi, ukrywając zawilgocone oczy. Sprawiał człowieka załamanego. Porażka w derbowym spotkaniu postawiła jego zespół w mało ciekawej sytuacji, a na dodatek wątłą uszczuplił absencja Hrapkowicza., który zarobił czerwoną kartkę. Dwa nierozważne zagrania napastnika Cracovii pomogły odnieść zwycięstwo gospodarzom, którzy wprawdzie przeważali i posiadali inicjatywę, lecz nie potrafili wypracować sobie zbyt wielu klarownych sytuacji. Najpierw w 13 min. próbował oszukać arbitra, niepotrzebnie zgrywając piłkę ręką, a w 54 min. daleko od swej bramki "podciął" z tyłu Łapczyńskiego. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby oprócz kary wymierzonej przez arbitra spotkała go sankcja trenerska. Sęk w tym, że trener Kocąb nie może karać, nie mając możliwości premiowania przy innych okazjach... W zgoła innym nastroju był trener Wawelu, choć i on nie powinien popadać w stan samozadowolenia. Jego mocniejszy kadrowo zespół przez niemal godzinę nie potrafił złamać oporu rywali. Janik został wyłączony z gry przez Depę, Szewczyk sporadycznie inicjował rajdy lewym skrzydłem, a Kwieciński i Cyzio (przesunięty z defensywy do ataku) nie mogli sforsować kierowanej przez Walankiewicza defensywy "Pasów". W pierwszych 45 minutach gra toczyła się więc głównie w środkowej strefie boiska, a próby zaskoczenia obu bramkarzy ograniczały się do niecelnych strzałów z dystansu. Jedną "stuprocentową" sytuację zmarnował Kuźmiński, który w 41 min. stanął przed wyśmienitą okazją do pokonania M. Polaka. Będąc nie więcej niż 6 metrów przed bramką, lekko i dokładnie podał piłkę bramkarzowi. | ||
Bezbarwna gra toczyła się do chwili zejścia z boiska Hrapkowicza. Tuż po tym incydencie gospodarze zdobyli gola po pięknym uderzeniu Janika, któremu nie zdołał przeszkodzić w oddaniu strzału Zegarek. To był przełomowy moment meczu. Piłkarze Wawelu osiągnęli wyraźną przewagę i raz po raz dochodzili do czystych sytuacji bramkowych. Najpierw, w 63 min. zaprzepaścił doskonałą okazję Wilk, zbyt pospiesznie oddając lekki strzał w sytuacji sam na sam z Felschem. Później nie popisali się skutecznością Łapczyński (85), który także będąc oko w oko z bramkarzem nie zdołał go pokonać z kilku metrów oraz T. Mikulski (90), strzelając z bliska metr obok słupka. Nie miało to jednak większego znaczenia, bowiem w 68 min. Janik po raz drugi posłał piłkę do siatki Cracovii, wykorzystując wyśmienite podanie Jacyny, najlepszego - obok strzelca goli - zawodnika na boisku. | Bezbarwna gra toczyła się do chwili zejścia z boiska Hrapkowicza. Tuż po tym incydencie gospodarze zdobyli gola po pięknym uderzeniu Janika, któremu nie zdołał przeszkodzić w oddaniu strzału Zegarek. To był przełomowy moment meczu. Piłkarze Wawelu osiągnęli wyraźną przewagę i raz po raz dochodzili do czystych sytuacji bramkowych. Najpierw, w 63 min. zaprzepaścił doskonałą okazję Wilk, zbyt pospiesznie oddając lekki strzał w sytuacji sam na sam z Felschem. Później nie popisali się skutecznością Łapczyński (85), który także będąc oko w oko z bramkarzem nie zdołał go pokonać z kilku metrów oraz T. Mikulski (90), strzelając z bliska metr obok słupka. Nie miało to jednak większego znaczenia, bowiem w 68 min. Janik po raz drugi posłał piłkę do siatki Cracovii, wykorzystując wyśmienite podanie Jacyny, najlepszego - obok strzelca goli - zawodnika na boisku. | ||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Gazeta Krakowska | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 29 | |||
| Miesiac = 9 | |||
| Rok = 1997 | |||
| Link = | |||
| Strona = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = „Dzidek" potrafi! | |||
| Autor = Wojciech BATKO | |||
| Tresc = Zdzisław Janik liczy sobie 33 lata, ale nie tylko z racji wieku może uchodzić na drugoligowych boiskach za piłkarskiego profesora. Po prostu arsenałem umiejętności przerasta tak kolegów z drużyny, jak również przeciwników. Więcej, „nadaje na innych falach” i partnerzy nie zawsze pojmują jego intencje. Ale kiedy zgrają się z popularnym „Dzidkiem” to może być, dla Wawelu, jeszcze ciekawiej niż w sobotę. | |||
W derbowej konfrontacji Janik nie tylko był boiskowym reżyserem (głównie po pauzie), ale przyjął na siebie rolę egzekutora. Oba zaś gola dobitnie świadczą, że mamy do czynienia z piłkarzem w pełnym tego słowa znaczeniu. W 56 min piłka została wybita przed pole karne i wystartowali do niej Janik z Zegarkiem. Ten pierwszy okrutnie okpił jednak rywala. Spokojnie przerzucił nad nim futbolówkę i z ok. 18—20 metrów posłał woleja, który zdjął pajęczynę z prawego okienka bramki Felscha! Z kolei w 68 min pełniący obowiązki | |||
„ostatniego” Jacyna (dobry występ po roszadzie trenerskiej; Cyzio przesunięty został do ataku, ale niczym się nie wyróżnił) idealnie obsłużył Janika, który w sytuacji sam na sam najpierw spokojnie popatrzył, a potem precyzyjnie strzelił w tzw. długi róg obok bezradnego bramkarza „pasów”. | |||
Trafili więc wojskowi dwukrotnie i wolno mówić, że potraktowali Cracovię nad wyraz łagodnie. Tylko po przerwie zmarnowali kilka okazji. M. in. w 65 minucie Wilk, po odebraniu piłki Siemieńcowi, biegł sam naprzeciw Felscha, ale strzelił po pierwsze zbyt lekko (właściwie było to podanie...), po drugie zaś zbyt wcześnie (jeszcze sprzed linii pola karnego). A w 85 minucie Łapczyński był sam przed bramką, ale miast plasować piłkę wybrał wariant siłowy i trafił w golkipera „pasów”. | |||
Generalnie dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji, choć Cracovia trzymała się nader dzielnie gdzieś do 54 min, kiedy Hrapkowiczowi (za bezsensowny faul w strefie środkowej) zrobiło się po raz wtóry żółto przed oczami i został relegowany do szatni. Szansę strzelecką miała tylko jedną. W 40 min Kowalik precyzyjnie zacentrował z lewej strony, ale Kuźmiński „główkując” z ok. 7 metrów właściwie oddał piłkę bramkarzowi. | |||
}} | }} | ||
{{mecze z sezonu|1997/98|Cracovia|II liga grupa wschodnia}} | {{mecze z sezonu|1997/98|Cracovia|II liga grupa wschodnia}} | ||
[[Kategoria:1997/98 II liga grupa wschodnia]] | [[Kategoria:1997/98 II liga grupa wschodnia]] |
Wersja z 20:13, 26 maj 2022
|
II liga grupa wschodnia , 9 kolejka Kraków, sobota, 27 września 1997
(0:0)
|
|
Skład: M. Polak Księżyc Jacyna Pydyś Nylec Janik Łapczyński Wilk (76' Mikulski) Szewczyk Cyzio (66' Szwajca) Kwieciński (66' Wołowicz). |
Sędzia: W. Tabaka z Bydgoszczy
|
Skład: Felsch Mróz Walankiewicz Waldemar Góra Powroźnik Kraczkiewicz Depa Krupa (17' Kuźmiński) E. Kowalik (78' T. Polak) Hrapkowicz Zegarek (57' Siemieniec) |
Opis meczu
Tempo
Źródło: Tempo 29 września 1997
Gazeta Krakowska
W derbowej konfrontacji Janik nie tylko był boiskowym reżyserem (głównie po pauzie), ale przyjął na siebie rolę egzekutora. Oba zaś gola dobitnie świadczą, że mamy do czynienia z piłkarzem w pełnym tego słowa znaczeniu. W 56 min piłka została wybita przed pole karne i wystartowali do niej Janik z Zegarkiem. Ten pierwszy okrutnie okpił jednak rywala. Spokojnie przerzucił nad nim futbolówkę i z ok. 18—20 metrów posłał woleja, który zdjął pajęczynę z prawego okienka bramki Felscha! Z kolei w 68 min pełniący obowiązki
„ostatniego” Jacyna (dobry występ po roszadzie trenerskiej; Cyzio przesunięty został do ataku, ale niczym się nie wyróżnił) idealnie obsłużył Janika, który w sytuacji sam na sam najpierw spokojnie popatrzył, a potem precyzyjnie strzelił w tzw. długi róg obok bezradnego bramkarza „pasów”.
Trafili więc wojskowi dwukrotnie i wolno mówić, że potraktowali Cracovię nad wyraz łagodnie. Tylko po przerwie zmarnowali kilka okazji. M. in. w 65 minucie Wilk, po odebraniu piłki Siemieńcowi, biegł sam naprzeciw Felscha, ale strzelił po pierwsze zbyt lekko (właściwie było to podanie...), po drugie zaś zbyt wcześnie (jeszcze sprzed linii pola karnego). A w 85 minucie Łapczyński był sam przed bramką, ale miast plasować piłkę wybrał wariant siłowy i trafił w golkipera „pasów”.
Generalnie dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji, choć Cracovia trzymała się nader dzielnie gdzieś do 54 min, kiedy Hrapkowiczowi (za bezsensowny faul w strefie środkowej) zrobiło się po raz wtóry żółto przed oczami i został relegowany do szatni. Szansę strzelecką miała tylko jedną. W 40 min Kowalik precyzyjnie zacentrował z lewej strony, ale Kuźmiński „główkując” z ok. 7 metrów właściwie oddał piłkę bramkarzowi.Źródło: Gazeta Krakowska 29 września 1997
1997-08-03 Cracovia - Hetman Zamość 4:0 1997-08-10 Hutnik Kraków - Cracovia 2:0 1997-08-13 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 1:0 1997-08-16 Cracovia - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 7:1 1997-08-23 Stal Stalowa Wola - Cracovia 1:0 1997-08-30 Cracovia - Avia Świdnik 0:2 1997-09-06 Górnik Łęczna - Cracovia 3:1 1997-09-13 Cracovia - Unia Tarnów 0:0 1997-09-19 Okocimski Brzesko - Cracovia 0:0 1997-09-27 Wawel Kraków - Cracovia 2:0 1997-10-04 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 0:0 1997-10-11 Cracovia - Korona Kielce 1:1 1997-10-18 Warmia Olsztyn - Cracovia 0:0 1997-10-26 Cracovia - WKP Włocławek 2:1 1997-11-02 Jeziorak Iława - Cracovia 1:0 1997-11-09 Cracovia - Ceramika Opoczno 2:1 1997-11-15 RKS Radomsko - Cracovia 1:0 1997-11-22 Cracovia - GKS Bełchatów 2:1 1998 Trening Noworoczny 1998-03-08 Hetman Zamość - Cracovia 3:1 1998-03-15 Cracovia - Hutnik Kraków 0:0 1998-03-21 Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Cracovia 1:1 1998-03-29 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0 1998-04-04 Avia Świdnik - Cracovia 0:0 1998-04-07 Cracovia - Górnik Łęczna 0:2 1998-04-11 Unia Tarnów - Cracovia 3:1 1998-04-19 Cracovia - Okocimski Brzesko 0:0 1998-04-25 Cracovia - Wawel Kraków 0:0 1998-05-03 Cracovia - Czuwaj Przemyśl 4:2 1998-05-09 Korona Kielce - Cracovia 0:0 1998-05-17 Cracovia - Warmia Olsztyn 9:1 1998-05-20 WKP Włocławek - Cracovia 0:1 1998-05-31 Cracovia - Jeziorak Iława 2:0 1998-06-03 Ceramika Opoczno - Cracovia 1:0 1998-06-06 Cracovia - RKS Radomsko 2:0 1998-06-09 GKS Bełchatów - Cracovia 2:0