1985-11-03 Cracovia - ŁKS Łódź 10:2: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = ŁKS Łódź | gospodarz_owczesna_nazwa = |...") |
|||
Linia 13: | Linia 13: | ||
| rok = 1985 | | rok = 1985 | ||
| godzina = 17:00 | | godzina = 17:00 | ||
| miejsce = Kraków | | miejsce = Kraków, ul. Siedleckiego | ||
| bramki_gospodarz = 10 | | bramki_gospodarz = 10 | ||
| bramki_gosc = 2 | | bramki_gosc = 2 | ||
Linia 73: | Linia 73: | ||
… | … | ||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 214 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 4 | |||
| Miesiac = 11 | |||
| Rok = 1985 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Echo Krakowa 1985-11-04 214.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = 20 minut popisowej gry hokeistów Cracovii | |||
| Autor = | |||
| Tresc =CRACOVIA — ŁKS 10—2 (2—1, 7—1, 1—0), Bramki zdobyli: dla gospodarzy Kanabus 2 (6 i 38 min.), Steblecki 2 (15 i 25 min.), Pawlik 2 (29 i 53 min.), Migacz 2 (38 i 40 min) oraz Mycoń (28 min.) i Papuga (29 min.), dla gości — Stopczyk (15 min.) i Piasecki (36 min). Sędziowali: pp. P. Papoń z Katowic oraz K Piechnik i J. Szczurek z Oświęcimia. Kary. Cracovia: 6 min LKS: 12 min | |||
CRACOVIA: Jaskiernia — Fronczek, Zawadzki, Mycoń, Majstrzyk, Kanabus — Pieczonka. Janek, Steblecki, Pawlik. Klich — Wieczorkiewicz, Tętnowski, Behounek (od 21 min. Rapacz). Migacz, Papuga oraz Cupiał. | |||
Oklaski, którymi wczoraj publiczność, zgromadzona na lodowisku przy ul. Siedleckiego, nagradzała hokeistów Cracovii były w pełni uzasadnione. Gospodarze zagrali bowiem jedno z lepszych spotkań w tym sezonie, prezentując przy tym niesamowitą zaciętość i waleczność. Popisowa w wykonaniu „pasów” była szczególnie II tercja tego pojedynku | |||
Krakowianie atakowali w tym okresie z wielką pasją. Golkiper gości Andrzej Halin choć spisywał się dobrze, ratując swój zespół w beznadziejnych sytuacjach nie był jednak w stanie zapobiec u-tracie 7 goli. Tyle bowiem zaaplikowali mu w II tercji napastnicy Cracovii. | |||
Po raz kolejny bardzo dobrą partię rozegrali Pawlik i Steblecki. Po serii słabszych występów „odnalazł się” Bogdan Migacz, który w meczu z LKS-em wrócił na swą dawną pozycję, napastnika. As atutowy łodzian Jan Stopczyk, osamotniony w swych poczynaniach nie mógł wiele zdziałać, dał jednak kilkakrotnie próbkę swych wysokich umiejętności. (pp) | |||
}} | }} |
Aktualna wersja na dzień 19:23, 28 cze 2023
|
I Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego, niedziela, 3 listopada 1985, 17:00
(2:1; 7:1; 1:0) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
I tercja zapowiadała zaciętą walką, a goście opromienieni niedawnym zwycięstwem nad Podhalem stanowiło równorzędnego partnera. Ale n tercja była popisem gospodarzy, którzy zagrali z wielką wolą zwycięstwa, a przy tym składnie i szybko. Decydujące dla spotkania były 4 minuty (między 25— 29), kiedy to Cracovia atakując non stop strzeliła trzy gole. Załamani goście oddali Inicjatywą l w ostatnich 4 min. tej tercji stracili jeszcze 4 gole.
Ukoronowaniem dobrej gry Cracovii był ostatni gol Pawlika, strzelony w momencie, kiedy gospodarze grali tylko w czwórkę przeciwko piątce rywali. Cieszy zwyżka formy Cracovii, poprawiła się gra w obronie, było kilka popisowych akcji w ataku. Był to mecz z gatunku, w którym jednej drużynie (Cracovii) wszystko udawało się, a drugiej (ŁKS) nic...
…
Echo Krakowa
CRACOVIA: Jaskiernia — Fronczek, Zawadzki, Mycoń, Majstrzyk, Kanabus — Pieczonka. Janek, Steblecki, Pawlik. Klich — Wieczorkiewicz, Tętnowski, Behounek (od 21 min. Rapacz). Migacz, Papuga oraz Cupiał.
Oklaski, którymi wczoraj publiczność, zgromadzona na lodowisku przy ul. Siedleckiego, nagradzała hokeistów Cracovii były w pełni uzasadnione. Gospodarze zagrali bowiem jedno z lepszych spotkań w tym sezonie, prezentując przy tym niesamowitą zaciętość i waleczność. Popisowa w wykonaniu „pasów” była szczególnie II tercja tego pojedynku Krakowianie atakowali w tym okresie z wielką pasją. Golkiper gości Andrzej Halin choć spisywał się dobrze, ratując swój zespół w beznadziejnych sytuacjach nie był jednak w stanie zapobiec u-tracie 7 goli. Tyle bowiem zaaplikowali mu w II tercji napastnicy Cracovii.
Po raz kolejny bardzo dobrą partię rozegrali Pawlik i Steblecki. Po serii słabszych występów „odnalazł się” Bogdan Migacz, który w meczu z LKS-em wrócił na swą dawną pozycję, napastnika. As atutowy łodzian Jan Stopczyk, osamotniony w swych poczynaniach nie mógł wiele zdziałać, dał jednak kilkakrotnie próbkę swych wysokich umiejętności. (pp)