1979-09-15 Cracovia - Otmęt Krapkowice 23:17: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(Utworzono nową stronę "<table style="width:100%;"> <tr> <td> {{Mecz - piłka ręczna | gospodarz = Cracovia | gosc = Otmęt Krapkowice |...")
 
 
Linia 15: Linia 15:
|                            miesiac = 9
|                            miesiac = 9
|                                rok = 1979
|                                rok = 1979
|                            godzina =  
|                            godzina = 16:00
|                            miejsce = Kraków, ul. Piastowska
|                            miejsce = Kraków, ul. Piastowska, hala AZS AGH
|                  bramki_gospodarz = 23
|                  bramki_gospodarz = 23
|                        bramki_gosc = 17
|                        bramki_gosc = 17

Aktualna wersja na dzień 22:01, 14 kwi 2023


Cracovia - piłka ręczna kobiet herb.png


Piłka ręczna.png
1 Liga piłka ręczna kobiet
Kraków, ul. Piastowska, hala AZS AGH, sobota, 15 września 1979, 16:00

Cracovia - Otmęt Krapkowice

23
:
17

(9:12)


Otmęt Krapkowice - piłka ręczna kobiet herb.png


Zawodniczki:
gracze m.in.
Duda 5 5
Jaśkowiec 5
Siodłak 7
Hajduk 4
Zawodniczki:
gracze m.in.
7 Swoboda


Relacje z zawodów

"Tylko punkty cieszą" -
Gazeta Południowa

Tylko punkty cieszą

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Południowa
W kolejnych meczach ekstraklasy piłkarek ręcznych nasil drużyny: Cracovia, Unia Tarnów zdobyły w sumie 7 pkt. Punkty cieszą, ale gra obu naszych zespołów — szczególnie Cracovii — pozostawia wiele do życzenia.

Cracovia gościła u siebie beniaminka ligi — Otmęt Krapkowice i dwukrotnie wygrała; W sobotę 23:17 (9:12), a w niedzielę 16:15 (9:8). Najwięcej bramek zdobyły dla Cracovii: Siodłak 7 i 2. Jaśkowiec 5 i 3. Duda 5 i 7, Hajduk 4 i 2, dla Otmęt u: Swoboda 7 i 7.

Krakowianki — choć miały za przeciwniczki bardzo słaby zespół — zaprezentowały kiepską formę. Na jakim takim przyzwoitym poziomie zagrały tylko w II połowie pierwszego mieczu. Szczególnie denerwujący był drugi pojedynek, po kilku minutach zanosiło się na wysoką wygraną Cracovii, potem krakowianki dały sobie narzucać chaotyczny styl gry i wygrały z największym trudem jedną bramką.

Źródło: Gazeta Południowa nr 209 z 17 września 1979