1997-09-27 Wawel Kraków - Cracovia 2:0: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 18 wersji utworzonych przez 6 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
9 | {{Mecz | ||
| gospodarz = Wawel Kraków | |||
| gosc = Cracovia | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
''' | | gosc_owczesna_nazwa = | ||
W trakcie konferencji prasowej trener Piotr Kocąb zasłonił twarz dłońmi, ukrywając zawilgocone oczy. Sprawiał człowieka załamanego. Porażka w derbowym spotkaniu postawiła jego zespół w mało ciekawej sytuacji, a na dodatek wątłą uszczuplił absencja | | kolejka = 9 | ||
Bezbarwna gra toczyła się do chwili zejścia z boiska Hrapkowicza. Tuż po tym incydencie gospodarze zdobyli gola po pięknym uderzeniu Janika, któremu nie zdołał przeszkodzić w oddaniu strzału Zegarek. To był przełomowy moment meczu. Piłkarze Wawelu osiągnęli wyraźną przewagę i raz po raz dochodzili do czystych sytuacji bramkowych. Najpierw, w 63 min. zaprzepaścił doskonałą okazję Wilk, zbyt pospiesznie oddając lekki strzał w sytuacji sam na sam z | | etap = | ||
| sezon = 1997/98 | |||
| rozgrywki = II liga grupa wschodnia | |||
| dzien = 27 | |||
| miesiac = 9 | |||
| rok = 1997 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = Kraków | |||
| bramki_gospodarz = 2 | |||
| bramki_gosc = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = 0 | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = W. Tabaka z Bydgoszczy | |||
| widzow = 2 500 | |||
| strzelcy_gospodarz = Janik (56')<BR>Janik (68') | |||
| wyniki = 1:0<BR>2:0 | |||
| strzelcy_gosc = | |||
| kartki_zolte_gospodarz = Nylec <BR> Kwieciński | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] | |||
| kartki_czerwone_gosc = [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] (54') | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = [[Piotr Kocąb]] | |||
| ustawienie_gospodarz = | |||
| sklad_gospodarz = M. Polak <BR> Księżyc<BR> Jacyna<BR> Pydyś <BR> Nylec<BR> Janik<BR> Łapczyński<BR> Wilk (76' Mikulski)<BR> Szewczyk <BR> Cyzio (66' Szwajca)<BR> Kwieciński (66' Wołowicz). | |||
| ustawienie_gosc = | |||
| sklad_gosc = [[Jacek Felsch|Felsch]]<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<BR> [[Waldemar Góra]]<BR> [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]<BR> [[Leszek Kraczkiewicz|Kraczkiewicz]]<BR> [[Paweł Depa|Depa]]<BR> [[Sebastian Krupa|Krupa]] (17' [[Jacek Kuźmiński|Kuźmiński]])<BR> [[Edward Kowalik|E. Kowalik]] (78' [[Tomasz Polak|T. Polak]])<BR> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]]<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (57' [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]]) | |||
}} | |||
[[Grafika:Gazeta Krakoska 29-9-1997-Wawel Cracovia.png|thumb|right|300px|podczas meczu, ''źródło: Gazeta Krakowska'']] | |||
===Opis meczu=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Tempo | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 29 | |||
| Miesiac = 9 | |||
| Rok = 1997 | |||
| Link = | |||
| Strona = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = | |||
| Autor = Marek Latasiewicz | |||
| Tresc = | |||
W trakcie konferencji prasowej trener [[Piotr Kocąb]] zasłonił twarz dłońmi, ukrywając zawilgocone oczy. Sprawiał człowieka załamanego. Porażka w derbowym spotkaniu postawiła jego zespół w mało ciekawej sytuacji, a na dodatek wątłą uszczuplił absencja Hrapkowicza., który zarobił czerwoną kartkę. Dwa nierozważne zagrania napastnika Cracovii pomogły odnieść zwycięstwo gospodarzom, którzy wprawdzie przeważali i posiadali inicjatywę, lecz nie potrafili wypracować sobie zbyt wielu klarownych sytuacji. Najpierw w 13 min. próbował oszukać arbitra, niepotrzebnie zgrywając piłkę ręką, a w 54 min. daleko od swej bramki "podciął" z tyłu Łapczyńskiego. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby oprócz kary wymierzonej przez arbitra spotkała go sankcja trenerska. Sęk w tym, że trener Kocąb nie może karać, nie mając możliwości premiowania przy innych okazjach... W zgoła innym nastroju był trener Wawelu, choć i on nie powinien popadać w stan samozadowolenia. Jego mocniejszy kadrowo zespół przez niemal godzinę nie potrafił złamać oporu rywali. Janik został wyłączony z gry przez Depę, Szewczyk sporadycznie inicjował rajdy lewym skrzydłem, a Kwieciński i Cyzio (przesunięty z defensywy do ataku) nie mogli sforsować kierowanej przez Walankiewicza defensywy "Pasów". W pierwszych 45 minutach gra toczyła się więc głównie w środkowej strefie boiska, a próby zaskoczenia obu bramkarzy ograniczały się do niecelnych strzałów z dystansu. Jedną "stuprocentową" sytuację zmarnował Kuźmiński, który w 41 min. stanął przed wyśmienitą okazją do pokonania M. Polaka. Będąc nie więcej niż 6 metrów przed bramką, lekko i dokładnie podał piłkę bramkarzowi. | |||
Bezbarwna gra toczyła się do chwili zejścia z boiska Hrapkowicza. Tuż po tym incydencie gospodarze zdobyli gola po pięknym uderzeniu Janika, któremu nie zdołał przeszkodzić w oddaniu strzału Zegarek. To był przełomowy moment meczu. Piłkarze Wawelu osiągnęli wyraźną przewagę i raz po raz dochodzili do czystych sytuacji bramkowych. Najpierw, w 63 min. zaprzepaścił doskonałą okazję Wilk, zbyt pospiesznie oddając lekki strzał w sytuacji sam na sam z Felschem. Później nie popisali się skutecznością Łapczyński (85), który także będąc oko w oko z bramkarzem nie zdołał go pokonać z kilku metrów oraz T. Mikulski (90), strzelając z bliska metr obok słupka. Nie miało to jednak większego znaczenia, bowiem w 68 min. Janik po raz drugi posłał piłkę do siatki Cracovii, wykorzystując wyśmienite podanie Jacyny, najlepszego - obok strzelca goli - zawodnika na boisku. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Gazeta Krakowska | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 29 | |||
| Miesiac = 9 | |||
| Rok = 1997 | |||
| Link = | |||
| Strona = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = „Dzidek" potrafi! | |||
| Autor = Wojciech BATKO | |||
| Tresc = Zdzisław Janik liczy sobie 33 lata, ale nie tylko z racji wieku może uchodzić na drugoligowych boiskach za piłkarskiego profesora. Po prostu arsenałem umiejętności przerasta tak kolegów z drużyny, jak również przeciwników. Więcej, „nadaje na innych falach” i partnerzy nie zawsze pojmują jego intencje. Ale kiedy zgrają się z popularnym „Dzidkiem” to może być, dla Wawelu, jeszcze ciekawiej niż w sobotę. | |||
W derbowej konfrontacji Janik nie tylko był boiskowym reżyserem (głównie po pauzie), ale przyjął na siebie rolę egzekutora. Oba zaś gola dobitnie świadczą, że mamy do czynienia z piłkarzem w pełnym tego słowa znaczeniu. W 56 min piłka została wybita przed pole karne i wystartowali do niej Janik z Zegarkiem. Ten pierwszy okrutnie okpił jednak rywala. Spokojnie przerzucił nad nim futbolówkę i z ok. 18—20 metrów posłał woleja, który zdjął pajęczynę z prawego okienka bramki Felscha! Z kolei w 68 min pełniący obowiązki | |||
„ostatniego” Jacyna (dobry występ po roszadzie trenerskiej; Cyzio przesunięty został do ataku, ale niczym się nie wyróżnił) idealnie obsłużył Janika, który w sytuacji sam na sam najpierw spokojnie popatrzył, a potem precyzyjnie strzelił w tzw. długi róg obok bezradnego bramkarza „pasów”. | |||
Trafili więc wojskowi dwukrotnie i wolno mówić, że potraktowali Cracovię nad wyraz łagodnie. Tylko po przerwie zmarnowali kilka okazji. M. in. w 65 minucie Wilk, po odebraniu piłki Siemieńcowi, biegł sam naprzeciw Felscha, ale strzelił po pierwsze zbyt lekko (właściwie było to podanie...), po drugie zaś zbyt wcześnie (jeszcze sprzed linii pola karnego). A w 85 minucie Łapczyński był sam przed bramką, ale miast plasować piłkę wybrał wariant siłowy i trafił w golkipera „pasów”. | |||
Generalnie dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji, choć Cracovia trzymała się nader dzielnie gdzieś do 54 min, kiedy Hrapkowiczowi (za bezsensowny faul w strefie środkowej) zrobiło się po raz wtóry żółto przed oczami i został relegowany do szatni. Szansę strzelecką miała tylko jedną. W 40 min Kowalik precyzyjnie zacentrował z lewej strony, ale Kuźmiński „główkując” z ok. 7 metrów właściwie oddał piłkę bramkarzowi. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = | |||
| Miesiac = | |||
| Rok = | |||
| Link = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = Janik show | |||
| Autor = ANDRZEJ STANOWSKI | |||
| Tresc = Wawel - Cracovia 2-0 (0-0) | |||
1-0 Janik 57 min | |||
2-0 Janik 68 min | |||
Sędziował Waldemar Tabaka z Bydgoszczy, żółte kartki: Nylec, Kwieciński, Hrapkowicz, czerwona Hrapkowicz - 55 min. Widzów 3500. | |||
WAWEL: Polak - Księżyc, Jacyna, Pydyś - Nylec, Łap-czyński, Wilk (76 Tomasz Mikulski), Janik, Szewczyk -Kwieciński (67 Wołowicz), Cyzio (67 Szwajca). | |||
CRACOVIA: Felsch - Mróz, Walankiewicz, Góra - Powroź-nik, Depa, Krupa (17 Kuźmiński), Kraczkiewicz, Kowalik (71 Polak) - Hrapkowicz, Zegarek (58 Siemieniec). | |||
Do 55 min nic nie wskazywało, że Wawel zainkasuje 3 punkty. Do tego momentu grała była mało ciekawa, żeby nie powiedzieć nudna. - Rozumiem, że jedna drużyna (czytaj Cracovia) gra na remis, ale zupełnie nie wiem, do czego zmierza drugi rywal (Wawel)? Dlaczego gospodarze grają tak mało zdecydowanie, apatycznie? - mówił w przerwie meczu Antoni Szymanowski. | |||
W tym czasie Cracovia konsekwentnie rozbijała przejrzyste i chaotyczne ataki wojskowych. „Pasy” kryły krótko rywala, miały lepszy start do piłki. A Wawel grał tak jakby liczył, iż piłka sama wpadnie do siatki. | |||
W I połowie zanotowałem pod obydwiema bramkami zaledwie po jednej groźnej akcji, w 38 min po centrze Szewczyka, Felsch uprzedził szarżującego Kwiecińskiego. W 3 minuty później lewym skrzydłem uciekł Kowalik, po jego dośrodkowaniu Kuźmiński główkował z 6-7 metrów, ale strzelił zbyt słabo i Polak wyłapał piłkę. | |||
Pierwsze minuty po przerwie nie przyniosły zmiany stylu gry. Ale oto nadeszła, jak się potem okazało, brzemienna. w skutkach 55 min. Hrapkowicz, który miał już na koncie żółtą kartę (za głupie, zagranie piłki ręką w 13 min), w lekkomyślny sposób sfaulował w środku pola uciekającego mu Łapczyńskiego i sędzia pokazał piłkarzowi Cracovii czerwoną kartkę. | |||
Nie upłynęło 100 sekund, a po błędzie Zegarka piłkę przejął Zdzisław Janik i błyskawicznie zdecydował się na strzał z ponad 20 metrów. Piłka wylądowała w samym „okienku” bramki Felscha. Przepiękny gol! | |||
Stało się jasne, że Cracovii w osłabionym składzie będzie bardzo trudno doprowadzić choćby do remisu. Gospodarze uzyskali teraz przewagę. W 66 min po błędzie Siemieńca, na czystą pozycję wybiegał Wilk, ale pospieszył się ze strzałem i Felsch obronił anemiczny strzał. W 68 min Jacyna zagrał prostopadłą piłkę na Janika, ten znalazł się sam przed Felschem i płaskim strzałem pokonał bramkarza Cracovii. Mecz był praktycznie rozstrzygnięty. | |||
Cracovia niby atakowała, ale nie miała żadnych sytuacji strzeleckich. Wawel miał jeszcze dwie pozycje, w 85 min Łapczyński, będąc sam przed bramkarzem Cracovii, trafił wprost w niego. W 90 min syn trenera -Tomasz Mikulski z bliska strzelił obok słupka. | |||
Wygrana Wawelu na pewno zasłużona, choć drużyna ta formą nie zachwyciła, grając przez 55 minut słabo, bez wyrazu. Na pewno bohaterem spotkania był Zdzisław Janik, strzelił nie tylko dwa efektowne gole, ale mądrze rozdzielał piłki, był wszędzie tam, gdzie wymagała tego sytuacja. O klasę przewyższył rywali. | |||
Trener Mikulski zaskoczył wszystkich wyjściowym ustawieniem zespołu, rolę stopera -z dobrym skutkiem - powierzył Jacynie, przesunął Cyzię do ataku. Ten grał jednak słabo i został w 67 min zmieniony. Nie grał zawieszony za kartki Szeliga. | |||
W Cracovii poprawnie grała obrona, Felsch nie ponosi winy za utracone bramki. Cała koncepcja trenera Kocąba załamała się po zejściu z boiska Hrapkowicza. Wtedy gra . „pasów” rozsypała, się, pomocnicy i napastnicy nie mieli żadnej recepty na rozmontowanie obrony rywala. | |||
}} | |||
{{mecze z sezonu|1997/98|Cracovia|II liga grupa wschodnia}} | |||
[[Kategoria:1997/98 II liga grupa wschodnia]] |
Aktualna wersja na dzień 20:02, 10 maj 2023
|
II liga grupa wschodnia , 9 kolejka Kraków, sobota, 27 września 1997
(0:0)
|
|
Skład: M. Polak Księżyc Jacyna Pydyś Nylec Janik Łapczyński Wilk (76' Mikulski) Szewczyk Cyzio (66' Szwajca) Kwieciński (66' Wołowicz). |
Sędzia: W. Tabaka z Bydgoszczy
|
Skład: Felsch Mróz Walankiewicz Waldemar Góra Powroźnik Kraczkiewicz Depa Krupa (17' Kuźmiński) E. Kowalik (78' T. Polak) Hrapkowicz Zegarek (57' Siemieniec) |
Opis meczu
Tempo
Źródło: Tempo 29 września 1997
Gazeta Krakowska
W derbowej konfrontacji Janik nie tylko był boiskowym reżyserem (głównie po pauzie), ale przyjął na siebie rolę egzekutora. Oba zaś gola dobitnie świadczą, że mamy do czynienia z piłkarzem w pełnym tego słowa znaczeniu. W 56 min piłka została wybita przed pole karne i wystartowali do niej Janik z Zegarkiem. Ten pierwszy okrutnie okpił jednak rywala. Spokojnie przerzucił nad nim futbolówkę i z ok. 18—20 metrów posłał woleja, który zdjął pajęczynę z prawego okienka bramki Felscha! Z kolei w 68 min pełniący obowiązki „ostatniego” Jacyna (dobry występ po roszadzie trenerskiej; Cyzio przesunięty został do ataku, ale niczym się nie wyróżnił) idealnie obsłużył Janika, który w sytuacji sam na sam najpierw spokojnie popatrzył, a potem precyzyjnie strzelił w tzw. długi róg obok bezradnego bramkarza „pasów”.
Trafili więc wojskowi dwukrotnie i wolno mówić, że potraktowali Cracovię nad wyraz łagodnie. Tylko po przerwie zmarnowali kilka okazji. M. in. w 65 minucie Wilk, po odebraniu piłki Siemieńcowi, biegł sam naprzeciw Felscha, ale strzelił po pierwsze zbyt lekko (właściwie było to podanie...), po drugie zaś zbyt wcześnie (jeszcze sprzed linii pola karnego). A w 85 minucie Łapczyński był sam przed bramką, ale miast plasować piłkę wybrał wariant siłowy i trafił w golkipera „pasów”.
Generalnie dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji, choć Cracovia trzymała się nader dzielnie gdzieś do 54 min, kiedy Hrapkowiczowi (za bezsensowny faul w strefie środkowej) zrobiło się po raz wtóry żółto przed oczami i został relegowany do szatni. Szansę strzelecką miała tylko jedną. W 40 min Kowalik precyzyjnie zacentrował z lewej strony, ale Kuźmiński „główkując” z ok. 7 metrów właściwie oddał piłkę bramkarzowi.Źródło: Gazeta Krakowska 29 września 1997
Dziennik Polski
1-0 Janik 57 min 2-0 Janik 68 min
Sędziował Waldemar Tabaka z Bydgoszczy, żółte kartki: Nylec, Kwieciński, Hrapkowicz, czerwona Hrapkowicz - 55 min. Widzów 3500.
WAWEL: Polak - Księżyc, Jacyna, Pydyś - Nylec, Łap-czyński, Wilk (76 Tomasz Mikulski), Janik, Szewczyk -Kwieciński (67 Wołowicz), Cyzio (67 Szwajca). CRACOVIA: Felsch - Mróz, Walankiewicz, Góra - Powroź-nik, Depa, Krupa (17 Kuźmiński), Kraczkiewicz, Kowalik (71 Polak) - Hrapkowicz, Zegarek (58 Siemieniec).
Do 55 min nic nie wskazywało, że Wawel zainkasuje 3 punkty. Do tego momentu grała była mało ciekawa, żeby nie powiedzieć nudna. - Rozumiem, że jedna drużyna (czytaj Cracovia) gra na remis, ale zupełnie nie wiem, do czego zmierza drugi rywal (Wawel)? Dlaczego gospodarze grają tak mało zdecydowanie, apatycznie? - mówił w przerwie meczu Antoni Szymanowski. W tym czasie Cracovia konsekwentnie rozbijała przejrzyste i chaotyczne ataki wojskowych. „Pasy” kryły krótko rywala, miały lepszy start do piłki. A Wawel grał tak jakby liczył, iż piłka sama wpadnie do siatki. W I połowie zanotowałem pod obydwiema bramkami zaledwie po jednej groźnej akcji, w 38 min po centrze Szewczyka, Felsch uprzedził szarżującego Kwiecińskiego. W 3 minuty później lewym skrzydłem uciekł Kowalik, po jego dośrodkowaniu Kuźmiński główkował z 6-7 metrów, ale strzelił zbyt słabo i Polak wyłapał piłkę. Pierwsze minuty po przerwie nie przyniosły zmiany stylu gry. Ale oto nadeszła, jak się potem okazało, brzemienna. w skutkach 55 min. Hrapkowicz, który miał już na koncie żółtą kartę (za głupie, zagranie piłki ręką w 13 min), w lekkomyślny sposób sfaulował w środku pola uciekającego mu Łapczyńskiego i sędzia pokazał piłkarzowi Cracovii czerwoną kartkę.
Nie upłynęło 100 sekund, a po błędzie Zegarka piłkę przejął Zdzisław Janik i błyskawicznie zdecydował się na strzał z ponad 20 metrów. Piłka wylądowała w samym „okienku” bramki Felscha. Przepiękny gol! Stało się jasne, że Cracovii w osłabionym składzie będzie bardzo trudno doprowadzić choćby do remisu. Gospodarze uzyskali teraz przewagę. W 66 min po błędzie Siemieńca, na czystą pozycję wybiegał Wilk, ale pospieszył się ze strzałem i Felsch obronił anemiczny strzał. W 68 min Jacyna zagrał prostopadłą piłkę na Janika, ten znalazł się sam przed Felschem i płaskim strzałem pokonał bramkarza Cracovii. Mecz był praktycznie rozstrzygnięty. Cracovia niby atakowała, ale nie miała żadnych sytuacji strzeleckich. Wawel miał jeszcze dwie pozycje, w 85 min Łapczyński, będąc sam przed bramkarzem Cracovii, trafił wprost w niego. W 90 min syn trenera -Tomasz Mikulski z bliska strzelił obok słupka.
Wygrana Wawelu na pewno zasłużona, choć drużyna ta formą nie zachwyciła, grając przez 55 minut słabo, bez wyrazu. Na pewno bohaterem spotkania był Zdzisław Janik, strzelił nie tylko dwa efektowne gole, ale mądrze rozdzielał piłki, był wszędzie tam, gdzie wymagała tego sytuacja. O klasę przewyższył rywali. Trener Mikulski zaskoczył wszystkich wyjściowym ustawieniem zespołu, rolę stopera -z dobrym skutkiem - powierzył Jacynie, przesunął Cyzię do ataku. Ten grał jednak słabo i został w 67 min zmieniony. Nie grał zawieszony za kartki Szeliga.
W Cracovii poprawnie grała obrona, Felsch nie ponosi winy za utracone bramki. Cała koncepcja trenera Kocąba załamała się po zejściu z boiska Hrapkowicza. Wtedy gra . „pasów” rozsypała, się, pomocnicy i napastnicy nie mieli żadnej recepty na rozmontowanie obrony rywala.Źródło: Dziennik Polski
1997-08-03 Cracovia - Hetman Zamość 4:0 1997-08-10 Hutnik Kraków - Cracovia 2:0 1997-08-13 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 1:0 1997-08-16 Cracovia - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 7:1 1997-08-23 Stal Stalowa Wola - Cracovia 1:0 1997-08-30 Cracovia - Avia Świdnik 0:2 1997-09-06 Górnik Łęczna - Cracovia 3:1 1997-09-13 Cracovia - Unia Tarnów 0:0 1997-09-19 Okocimski Brzesko - Cracovia 0:0 1997-09-27 Wawel Kraków - Cracovia 2:0 1997-10-04 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 0:0 1997-10-11 Cracovia - Korona Kielce 1:1 1997-10-18 Warmia Olsztyn - Cracovia 0:0 1997-10-26 Cracovia - WKP Włocławek 2:1 1997-11-02 Jeziorak Iława - Cracovia 1:0 1997-11-09 Cracovia - Ceramika Opoczno 2:1 1997-11-15 RKS Radomsko - Cracovia 1:0 1997-11-22 Cracovia - GKS Bełchatów 2:1 1998 Trening Noworoczny 1998-03-08 Hetman Zamość - Cracovia 3:1 1998-03-15 Cracovia - Hutnik Kraków 0:0 1998-03-21 Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Cracovia 1:1 1998-03-29 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0 1998-04-04 Avia Świdnik - Cracovia 0:0 1998-04-07 Cracovia - Górnik Łęczna 0:2 1998-04-11 Unia Tarnów - Cracovia 3:1 1998-04-19 Cracovia - Okocimski Brzesko 0:0 1998-04-25 Cracovia - Wawel Kraków 0:0 1998-05-03 Cracovia - Czuwaj Przemyśl 4:2 1998-05-09 Korona Kielce - Cracovia 0:0 1998-05-17 Cracovia - Warmia Olsztyn 9:1 1998-05-20 WKP Włocławek - Cracovia 0:1 1998-05-31 Cracovia - Jeziorak Iława 2:0 1998-06-03 Ceramika Opoczno - Cracovia 1:0 1998-06-06 Cracovia - RKS Radomsko 2:0 1998-06-09 GKS Bełchatów - Cracovia 2:0