1997-10-04 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 0:0: Różnice pomiędzy wersjami
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
||
Linia 28: | Linia 28: | ||
| kartki_zolte_gospodarz = | | kartki_zolte_gospodarz = | ||
| kartki_czerwone_gospodarz = | | kartki_czerwone_gospodarz = | ||
| kartki_zolte_gosc = | | kartki_zolte_gosc = [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<br> [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]]<br> [[Edward Kowalik|E. Kowalik]] | ||
| kartki_czerwone_gosc = [[Leszek Kraczkiewicz|Kraczkiewicz]] | | kartki_czerwone_gosc = [[Leszek Kraczkiewicz|Kraczkiewicz]] (71') | ||
| trener_gospodarz = Zbigniew Bartnik | | trener_gospodarz = Zbigniew Bartnik | ||
| trener_gosc = [[Piotr Kocąb]] | | trener_gosc = [[Piotr Kocąb]] |
Wersja z 01:00, 23 maj 2008
|
II liga grupa wschodnia , 10 kolejka Przemyśl, sobota, 4 października 1997
(0:0)
|
|
Sędzia: T. Witkowski z Warszawy
|
Skład: Felsch Szary Walankiewicz Mróz Siemieniec (75' Polak) Depa Waldemar Góra Kraczkiewicz E. Kowalik Zegarek Powroźnik (70' Kuźmiński) |
Opis meczu
Na godzinę przed rozpoczęciem meczu trener Zbigniew Bartnik dowiedział się, że na boisko nie wyjdą: Dołęga, Podlasek, Jaroch, Jabłoński, Stopa i Michalski. W dyplomacji piłkarskiej mówi się, że âsą chorzyâ bądź âkontuzjowaniâ. Faktycznie niedyspozycja dotyczyła tylko Michalskiego, reszta âsportowcówâ obraziła się za pustki w kieszeniach.
Wydawało się więc, że Cracovia rozniesie beniaminka. Tymczasem gospodarze byli równorzędnym przeciwnikiem, przy lepiej nastawionych celownikach mogli ten mecz wygrać. W 3 min. Błażkowski przedarł się lewą stroną, ale przestrzelił, w 5min. Szot na 6 metrze nie opanował piłki. Goście odpowiadali z kontry. W 17 min. Kraczkiewicz strzelił mocno z 17 m. â Choma instynktownie odbił piłkę. W 28 min. zaskakująco strzelał z ostrego kąta Zegarek. Między 35, a 42 min. goście mieli sporą przewagę, ale zawodzili na przedpolu Chomy.
Bramkę mógł jednak zdobyć Badowicz (43), ale jego strzał sparował Flesch. Obraz gry nie ulegał zmianie po przerwie â dużo walki, fauli i szukanie tej jednej, jedynej okazji. Miał ją ponownie Badowicz, który w 61 min. wykorzystał błąd Walankiewicza, ale potem zagubił się w dryblingu. Szczęścia próbowali też: Stefanik (68) i Łuczyk (71, 73). Najaktywniejszym w szeregach krakowian był Zegarek (73, 75 â strzał z 16 m. w poprzeczkę).
âPasyâ straciły kolejnego zawodnika â czerwony kartonik ujrzał Kraczkiewicz, za krytykę orzeczeń sędziowskich.