1951-09-02 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 5:0: Różnice pomiędzy wersjami
(youtube, Replaced: â → ') |
|||
Linia 38: | Linia 38: | ||
| sklad_gosc = [[Jan Hymczak|Hymczak]]<br> [[Władysław Gędłek|W. Gędłek]]<br> [[Kazimierz Kaszuba|Kaszuba]] (46' [[Juliusz Korzeniak|Korzeniak]])<br> [[Tadeusz Glimas|Glimas]]<br> [[Eugeniusz Mazur|Mazur]]<br> [[Mieczysław Kolasa|M. Kolasa]]<br> [[Jerzy Pawłowski|J. Pawłowski]]<br> [[Czesław Rajtar|Rajtar]]<br> [[Marian Kadłuczka|Kadłuczka]]<br> [[Julian Radoń|Radoń]]<br> [[Henryk Bobula|Bobula]] | | sklad_gosc = [[Jan Hymczak|Hymczak]]<br> [[Władysław Gędłek|W. Gędłek]]<br> [[Kazimierz Kaszuba|Kaszuba]] (46' [[Juliusz Korzeniak|Korzeniak]])<br> [[Tadeusz Glimas|Glimas]]<br> [[Eugeniusz Mazur|Mazur]]<br> [[Mieczysław Kolasa|M. Kolasa]]<br> [[Jerzy Pawłowski|J. Pawłowski]]<br> [[Czesław Rajtar|Rajtar]]<br> [[Marian Kadłuczka|Kadłuczka]]<br> [[Julian Radoń|Radoń]]<br> [[Henryk Bobula|Bobula]] | ||
}} | }} | ||
===Opis meczu=== | |||
====Kolektywna gra i dyspozycja strzałowa atutami Gwardii Kr. w walce z Ogniwem Kr. 5:0==== | |||
Gwardia dowiodła bezspornej wyższości nad lokalnym rywalem, zwyciężając w rzadko notowanym jak na derby stosunku bramek. Na zwycięstwo zapracowała rzetelnie cała drużyna, demonstrując futbol w dobrym wydaniu i dając prawdziwy koncert zespołowej gry. Dopisała przy tym u gwardzistów dyspozycja strzałowa, toteż bramki padały jedna piękniejsza od drugiej. | |||
Po raz pierwszy kapitulować musiał [[Jan Hymczak|Hamczak]] już po 24 sek. gry, kiedy Gracz - po szybkim ataku - posłał z najbliższej odległości piłkę do siatki. Ten sam zawodnik kilka minut później stoczył zwycięski pojedynek z Gędłkiem i strzelił z ukosa w słupek, skąd odbita piłka wpadła do bramki. Trzecia bramka była dziełem Kohuta, którym mimo asysty Glimasa i wybiegającego [[Jan Hymczak|Hymczaka]] strzelił nie do obrony w róg bramki. Mordarski wpisał się jako ostatni przed przerwą na listę zdobywców bramek strzelając w pełnym biegu w górny róg bramki. Jedyna bramka po przerwie byłą efektem ładnego strzału Gracza, który kilka minut wcześniej nie wykorzystał rzutu karnego. | |||
Podkreślając że wynik jest wykładnikiem sił, trzeba stwierdzić, że w zwycięskim zespole nie było słabych punktów a ponad poziom pozostałych wybili się: rozumnie kierujący ofensywą Gracz wyjątkowo ruchliwy, ambitnie walczący z Jurowiczem na czele. | |||
Na tle doskonałego przeciwnika piłkarze Ogniwa wypadli blado. Na ich dobro trzeba zapisać usiłowania nawiązania otwartej gry przez cały czas meczu. Najsilniejszymi punktami w zespole pokonanych byli: Bobula, Kolasa i Glimas. Zawiódł natomiast Kaszuba którego zastąpił po przerwie Korzeniak. Gędłka dyskredytuje fakt, że cztery bramki padły z jego strony. Z okazji Miesiąca Budowy Warszawy piłkarze obu drużyn wybiegli na boisko z puszkami SFOS i zebrali poważne kwoty. | |||
'''''St. H.''''' | |||
Źródło: ''Przegląd Sportowy nr 70 z 3 września 1951'' | |||
[[Kategoria:1951 I liga]] | [[Kategoria:1951 I liga]] |
Wersja z 18:16, 8 lut 2009
50. mecz Cracovii z Wisłą Kraków w oficjalnych rozgrywkach.
|
I liga , 17 kolejka Kraków, niedziela, 2 września 1951
(4:0)
|
|
Skład: Jurowicz Dudek Flanek J. Wapiennik M. Szczurek Mamoń Kotaba Gracz Kohut Jaskowski Mordarski Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Sperling z Łodzi
|
Skład: Hymczak W. Gędłek Kaszuba (46' Korzeniak) Glimas Mazur M. Kolasa J. Pawłowski Rajtar Kadłuczka Radoń Bobula Ustawienie: 3-2-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1951-09-02 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 5:0 |
Opis meczu
Kolektywna gra i dyspozycja strzałowa atutami Gwardii Kr. w walce z Ogniwem Kr. 5:0
Gwardia dowiodła bezspornej wyższości nad lokalnym rywalem, zwyciężając w rzadko notowanym jak na derby stosunku bramek. Na zwycięstwo zapracowała rzetelnie cała drużyna, demonstrując futbol w dobrym wydaniu i dając prawdziwy koncert zespołowej gry. Dopisała przy tym u gwardzistów dyspozycja strzałowa, toteż bramki padały jedna piękniejsza od drugiej.
Po raz pierwszy kapitulować musiał Hamczak już po 24 sek. gry, kiedy Gracz - po szybkim ataku - posłał z najbliższej odległości piłkę do siatki. Ten sam zawodnik kilka minut później stoczył zwycięski pojedynek z Gędłkiem i strzelił z ukosa w słupek, skąd odbita piłka wpadła do bramki. Trzecia bramka była dziełem Kohuta, którym mimo asysty Glimasa i wybiegającego Hymczaka strzelił nie do obrony w róg bramki. Mordarski wpisał się jako ostatni przed przerwą na listę zdobywców bramek strzelając w pełnym biegu w górny róg bramki. Jedyna bramka po przerwie byłą efektem ładnego strzału Gracza, który kilka minut wcześniej nie wykorzystał rzutu karnego.
Podkreślając że wynik jest wykładnikiem sił, trzeba stwierdzić, że w zwycięskim zespole nie było słabych punktów a ponad poziom pozostałych wybili się: rozumnie kierujący ofensywą Gracz wyjątkowo ruchliwy, ambitnie walczący z Jurowiczem na czele.
Na tle doskonałego przeciwnika piłkarze Ogniwa wypadli blado. Na ich dobro trzeba zapisać usiłowania nawiązania otwartej gry przez cały czas meczu. Najsilniejszymi punktami w zespole pokonanych byli: Bobula, Kolasa i Glimas. Zawiódł natomiast Kaszuba którego zastąpił po przerwie Korzeniak. Gędłka dyskredytuje fakt, że cztery bramki padły z jego strony. Z okazji Miesiąca Budowy Warszawy piłkarze obu drużyn wybiegli na boisko z puszkami SFOS i zebrali poważne kwoty.
St. H.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 70 z 3 września 1951