1956-08-12 CWKS Bydgoszcz - Cracovia 3:1: Różnice pomiędzy wersjami
(opis) |
|||
Linia 38: | Linia 38: | ||
}} | }} | ||
==== Opis meczu ==== | ==== Opis meczu ==== | ||
<b>Brawo, [[Garbarnia Kraków|Garbarnia]]!</b><br> | |||
Piłka nożna jest nadal przedmiotem zainteresowania nr. 1. Wielka rzesza "totograjków", solidarnie z kibicami, znów pomrukuje z niezadowoleniem na sensację w rodzaju zwycięstwa [[Górnik Zabrze|Górnika Zabrze]] nad leadrem tabeli [[Legia Warszawa|CWKS Warszawa]], [[Garbarnia Kraków|Garbarni]] nad wicemistrzem wiosennym I ligi [[Lechia Gdańsk|Lechią]], przegranej [[Wisła Kraków|Wisły]] z [[Ruch Chorzów|Ruchem]] i Honvedu z nieznanym beniaminkiem I ligi węgierskiej Tatabanya. Bowiem nogi piłkarzy wciąż plątają wszystkie typy i wszelkie nawet najbardziej wnikliwe kombinacje. Taki już los gry na boisku i w - totka.<br> | |||
<br> | |||
<b>Narybek ze źródełka oldboyów</b><br> | |||
Mówi stare przysłowie "Tonący brzytwy się chwyta". Wprawdzie Cracovia nie tonie w odmętach tabeli II ligi, ale próbuje wszestkich środków, by pierwsza drużyna piłkarska wykonała zobowiązanie w roku jubileuszowym i weszła do I ligi. W biblij napisano "Szukajcie a znajdziecie".. Więc szukano i - znaleziono. Kogol Piłkarza oldboya, który na niejednym boisku w kraju i za granicą, który ostro jak brzytwa golił, tj. strzelał gole, tak dla rodzimej [[Wisła Kraków|Wisły]], jak i w reprezentacji Polski - popularnego "Morezo" - [[Zdzisław Mordarski|Mordarskiego]]. I okazało się,że ten "nowy narybek" ruszył od razu z kopyta, jak ów anegdotyczny koń fiakierski, który na zew trąbki "do ataku" wyprzedził całą kawalkadę młodych rumaków. Tak to na niedzielnym meczu w Bydgoszczy [[Zdzisław Mordarski|Mordarski]] był najlepszym zawodnikiem w ataku i strzelił jedynego gola dla swej drużyny. Ale jeden gol nie wystarczył do zwycięstwa. Bo [[Zawisza Bydgoszcz|CWKS Bydgoszcz]] strzelił Cracovii - 3. Gdyby tak obok "Morera" zagrał jeszcze "Mesu" - Gracz, Józio Kohuł, Stasio Różankowski itp. - to możeby padło więcej goli i z nóżki i z główki. Kto więc chce niech popróbuje...<br> | |||
Źródło: ''Dziennik Polski'' [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=9299&dirids=1] | Źródło: ''Dziennik Polski'' [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=9299&dirids=1] | ||
[[Kategoria:1956 II liga]] | [[Kategoria:1956 II liga]] |
Wersja z 16:51, 13 mar 2009
|
II liga , 15 kolejka Bydgoszcz, niedziela, 12 sierpnia 1956
(3:0)
|
|
Sędzia: Piłocik
|
Skład: L. Michno Gołąb Mazur Glimas Malarz M. Kolasa Opoka Rajtar Mordarski Radoń Reichel Ustawienie: 3-2-5 |
Opis meczu
Brawo, Garbarnia!
Piłka nożna jest nadal przedmiotem zainteresowania nr. 1. Wielka rzesza "totograjków", solidarnie z kibicami, znów pomrukuje z niezadowoleniem na sensację w rodzaju zwycięstwa Górnika Zabrze nad leadrem tabeli CWKS Warszawa, Garbarni nad wicemistrzem wiosennym I ligi Lechią, przegranej Wisły z Ruchem i Honvedu z nieznanym beniaminkiem I ligi węgierskiej Tatabanya. Bowiem nogi piłkarzy wciąż plątają wszystkie typy i wszelkie nawet najbardziej wnikliwe kombinacje. Taki już los gry na boisku i w - totka.
Narybek ze źródełka oldboyów
Mówi stare przysłowie "Tonący brzytwy się chwyta". Wprawdzie Cracovia nie tonie w odmętach tabeli II ligi, ale próbuje wszestkich środków, by pierwsza drużyna piłkarska wykonała zobowiązanie w roku jubileuszowym i weszła do I ligi. W biblij napisano "Szukajcie a znajdziecie".. Więc szukano i - znaleziono. Kogol Piłkarza oldboya, który na niejednym boisku w kraju i za granicą, który ostro jak brzytwa golił, tj. strzelał gole, tak dla rodzimej Wisły, jak i w reprezentacji Polski - popularnego "Morezo" - Mordarskiego. I okazało się,że ten "nowy narybek" ruszył od razu z kopyta, jak ów anegdotyczny koń fiakierski, który na zew trąbki "do ataku" wyprzedził całą kawalkadę młodych rumaków. Tak to na niedzielnym meczu w Bydgoszczy Mordarski był najlepszym zawodnikiem w ataku i strzelił jedynego gola dla swej drużyny. Ale jeden gol nie wystarczył do zwycięstwa. Bo CWKS Bydgoszcz strzelił Cracovii - 3. Gdyby tak obok "Morera" zagrał jeszcze "Mesu" - Gracz, Józio Kohuł, Stasio Różankowski itp. - to możeby padło więcej goli i z nóżki i z główki. Kto więc chce niech popróbuje...
Źródło: Dziennik Polski [1]