1959-05-06 Kraków - Warszawa 2:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 21: | Linia 21: | ||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | | serie_rzutow_karnych_gospodarz = | ||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | | serie_rzutow_karnych_gosc = | ||
| sedzia = | | sedzia = Grabiec ze Śląska | ||
| widzow = | | widzow = | ||
| strzelcy_gospodarz = | | strzelcy_gospodarz = [[Grafika:Cracovia herb.png|15px]][[Herbert Manowski|Manowski]]x2 | ||
| wyniki = | | wyniki = | ||
| strzelcy_gosc = | | strzelcy_gosc = | ||
Linia 32: | Linia 32: | ||
| trener_gospodarz = | | trener_gospodarz = | ||
| ustawienie_gospodarz = | | ustawienie_gospodarz = | ||
| sklad_gospodarz = | | sklad_gospodarz = Stroniarz<br> Monica<br> Kawula<br> Budka<br> [[Grafika:Cracovia herb.png|15px]] [[Zygmunt Malarz|Malarz]]<br> Michel (Bieniek)<br> Machowski<br> Adamczyk<br>[[Grafika:Cracovia herb.png|15px]] [[Herbert Manowski|Manowski]]<br> Szola<br> K. Kościelny | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = | | sklad_gosc =Stefaniszyn<br> Woźniak<br> Grzybowski<br> Hodyra<br> Olędzki<br> Wspaniały<br> Gawroński<br> Hliwa<br> Błażejewski<br> Pędziach (Wasiak)<br> Nowak | ||
}} | }} | ||
===Puchar Kałuży=== | ===Puchar Kałuży=== | ||
Linia 53: | Linia 53: | ||
| Skan = [[Grafika:Echo_Krakowa_1959-05-07_105_1.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' cz.1]] | | Skan = [[Grafika:Echo_Krakowa_1959-05-07_105_1.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' cz.1]] | ||
[[Grafika:Echo_Krakowa_1959-05-07_105_2.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' cz.2]] | [[Grafika:Echo_Krakowa_1959-05-07_105_2.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' cz.2]] | ||
| Tytul_artykulu = | | Tytul_artykulu = PZPN torpeduje „Puchar Kałuży” Kraków - Warszawa 2:0 | ||
| Autor = | | Autor = | ||
| Tresc = | | Tresc =NA ostatnim Walnym Zjeździe PZPN tyle się mówiło o uatrakcyjnieniu imprez, które obok rozgrywek ligowych przyczyniają się do podniesienia naszego futbolu. Mamy tu na myśli reaktywowane rozgrywki o Puchar Kałuży, które w pierwszych latach po wojnie cieszyły się wielką popularnością i stanowiły w pewnym stopniu wykładnik poziomu piłkarstwa w poszczególnych okręgach. Przed kilkoma miesiącami zapowiedziano więc szumnie, że PZPN uczyni wszystko, aby uatrakcyjnić rozgrywki pucharowe i poprze je swym autorytetem. | ||
Tymczasem mamy nowe dowody na deklaratywność oświadczeń zarządu PZPN. Po pierwsze — termin meczu Kraków — Warszawa wyznaczono początkowo na 30 kwietnia tj. na dzień przed Świętem Pracy. Zrozumiałe, że mecz nie mógł dojść do skutku i został za zgodą obu okręgowych związków przesunięty na 6 maja. Dowodem braku troski o popularność „Pucharu Kałuży” jest także to że właśnie na dzień wczorajszy PZPN wyznaczył mecz sparringowy reprezentacji narodowej 1 zabrał repr. stolicy pięciu najlepszych zawodników. Nie chciałbym poddawać w wątpliwość słuszności samego sparringu ze słabym przeciwnikiem o zupełnie odmiennym od europejskiego stylu gry, ale można było terminy obydwu imprez uzgodnić tak, aby się ze sobą nie zbiegały. Niestety w tym kierunku nie poczyniono żadnych kroków i piłkarze stolicy grali w „rozwodnionym” składzie bez Strzykalskiego. Zientary, Baszkiewicza, Zb. Starzyńskiego i Machorka. | |||
W efekcie mecz miedzy okręgowy o „Puchar Kałuży” Kraków— i Warszawa stal na przeciętnym poziomie i ok. 10 tys. widzów puszczało stadion przy al. Puszkina zawiedzionych. Nic więc dziwnego, że spotkanie zakończyło się łatwym zwycięstwem repr. Krakowa 2:0 (1:0). Obydwie bramki zdobył Manowski. Sędziował p. Grabiec ze Śląska. | |||
KRAKÓW — Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Malarz, Michel (Bieniek), Machowski, Adamczyk, Manowski, Szola, K. Kościelny. | |||
WARSZAWA — Stefaniszyn, Woźniak, Grzybowski, Hodyra, Olędzki, Wspaniały, Gawroński, Hliwa, Błażejewski, Pędziach (Wasiak), Nowak. | |||
Piłkarze krakowscy przewyższali swych przeciwników pod każdym względem. Bramkarz Garbarni — Stroniarz nie miał wiele roboty i poza wyłapywaniem kilku center i niecelnych dośrodkowań skrzydłowych repr. Warszawy, tylko jedyny raz w 57 min. wykazał rwą wysoką klasę przy obronie groźnego strzału Wspaniałego, oddanego z ok. 25 m w sam róg bramki. Obrona Krakowa, składająca się z graczy Wisły grała pewnie i bez specjalnego wysiłku likwidowała niezaradna wypady gości. Pomoc nie miała zbyt trudnego zadania i tak Malarz jak i Michel a po przerwie Bieniek spełnili swe zadania. Nie zawiódł także eksperymentalnie zestawiony atak z dwoma centrami — Adamczykiem i Manowskim. Ucierpiała jednak na tym płynność akcji, gdyż „wiślak” źle się czuje na pozycji łącznika i byłoby lepiej wystawić w jego miejsce kogoś innego np. Jasiówkę. W sumie jednak i napastnicy krakowscy wypadli na tle przeciwnika więcej jak pozytywnie. Ze skrzydłowych lepszy był Kościelny, a Szola i Manowski grali "jak z nut”. Ten osia ni jeszcze raz udowodnił, że jest dojrzałym zawodnikiem nieprzeciętnego formatu i jak chce grać a znajdzie obok siebie myślących i dobrych graczy, to same ręce składają się do oklasków. | |||
W drużynie Warszawy jedynie bramkarz i obrońcy oraz pomocnik Wspaniały — zasłużyli na pochwałę. Atak jako formacja nie istniał a osławiony Nowak na lewym skrzydle nie mógł sobie przy Monicy kopnąć dobrze piłki. Także szumnie reklamowani Hliwa i Pędzlach, nie pokazali nic co predestynowałoby ich do gry w jedenastce stolicy. W takiej sytuacji goście mogą mówić o szczęściu, że wyjechali z Krakowa z nikłym bagażem dwóch bramek. Inna sprawa, że nasi piłkarze po zapewnieniu sobie zwycięstwa wyraźnie zwolnili tempo i więcej uwagi poświęcali grze na efekt. | |||
CIEKAWSZE MOMENTY SPOTKANIA: | |||
Zagranie Manowski — Michel w 6 min. gry i ten ostatni strzela obok słupka. | |||
W 15 min. Manowski zdobywa bramkę z rzutu wolnego z odległości ok. 20 m. | |||
W 23 min. Adamczyk podaje piłkę tłową do Manowskiego, którego strzał Stefaniszyn wybija na róg. | |||
W 38 min. ostry strzał Szoli Stefaniszyn piąstkuje na róg. | |||
W 42 min. Malarz wspaniale strzela, ale Stefaniszyn wybija piłkę końcami palców. | |||
W 57 min. strzał Wspaniałe”© pięknie broni Stroniarz. | |||
W 63 min. Manow ki podwyższa wynik meczu na 2:0. | |||
W 72 min. Szola ma okazję podwyższyć wynik spotkania, ale jego strzał broni (przypadkowo) nosą Stefaniszyn. | |||
}} | }} | ||
{{Mecze z sezonu|1959|Kraków|mecz towarzyski}} | {{Mecze z sezonu|1959|Kraków|mecz towarzyski}} | ||
[[Kategoria:1959 mecze towarzyskie Kraków]] | [[Kategoria:1959 mecze towarzyskie Kraków]] |
Wersja z 00:26, 5 lis 2022
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, Stadion Cracovii, środa, 6 maja 1959, 17:00
|
|
Skład: Stroniarz Monica Kawula Budka Malarz Michel (Bieniek) Machowski Adamczyk Manowski Szola K. Kościelny |
Sędzia: Grabiec ze Śląska
|
Skład: Stefaniszyn Woźniak Grzybowski Hodyra Olędzki Wspaniały Gawroński Hliwa Błażejewski Pędziach (Wasiak) Nowak |
Puchar Kałuży
Mecz o Puchar Kałuży.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Echo Krakowa
Tymczasem mamy nowe dowody na deklaratywność oświadczeń zarządu PZPN. Po pierwsze — termin meczu Kraków — Warszawa wyznaczono początkowo na 30 kwietnia tj. na dzień przed Świętem Pracy. Zrozumiałe, że mecz nie mógł dojść do skutku i został za zgodą obu okręgowych związków przesunięty na 6 maja. Dowodem braku troski o popularność „Pucharu Kałuży” jest także to że właśnie na dzień wczorajszy PZPN wyznaczył mecz sparringowy reprezentacji narodowej 1 zabrał repr. stolicy pięciu najlepszych zawodników. Nie chciałbym poddawać w wątpliwość słuszności samego sparringu ze słabym przeciwnikiem o zupełnie odmiennym od europejskiego stylu gry, ale można było terminy obydwu imprez uzgodnić tak, aby się ze sobą nie zbiegały. Niestety w tym kierunku nie poczyniono żadnych kroków i piłkarze stolicy grali w „rozwodnionym” składzie bez Strzykalskiego. Zientary, Baszkiewicza, Zb. Starzyńskiego i Machorka. W efekcie mecz miedzy okręgowy o „Puchar Kałuży” Kraków— i Warszawa stal na przeciętnym poziomie i ok. 10 tys. widzów puszczało stadion przy al. Puszkina zawiedzionych. Nic więc dziwnego, że spotkanie zakończyło się łatwym zwycięstwem repr. Krakowa 2:0 (1:0). Obydwie bramki zdobył Manowski. Sędziował p. Grabiec ze Śląska.
KRAKÓW — Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Malarz, Michel (Bieniek), Machowski, Adamczyk, Manowski, Szola, K. Kościelny. WARSZAWA — Stefaniszyn, Woźniak, Grzybowski, Hodyra, Olędzki, Wspaniały, Gawroński, Hliwa, Błażejewski, Pędziach (Wasiak), Nowak.
Piłkarze krakowscy przewyższali swych przeciwników pod każdym względem. Bramkarz Garbarni — Stroniarz nie miał wiele roboty i poza wyłapywaniem kilku center i niecelnych dośrodkowań skrzydłowych repr. Warszawy, tylko jedyny raz w 57 min. wykazał rwą wysoką klasę przy obronie groźnego strzału Wspaniałego, oddanego z ok. 25 m w sam róg bramki. Obrona Krakowa, składająca się z graczy Wisły grała pewnie i bez specjalnego wysiłku likwidowała niezaradna wypady gości. Pomoc nie miała zbyt trudnego zadania i tak Malarz jak i Michel a po przerwie Bieniek spełnili swe zadania. Nie zawiódł także eksperymentalnie zestawiony atak z dwoma centrami — Adamczykiem i Manowskim. Ucierpiała jednak na tym płynność akcji, gdyż „wiślak” źle się czuje na pozycji łącznika i byłoby lepiej wystawić w jego miejsce kogoś innego np. Jasiówkę. W sumie jednak i napastnicy krakowscy wypadli na tle przeciwnika więcej jak pozytywnie. Ze skrzydłowych lepszy był Kościelny, a Szola i Manowski grali "jak z nut”. Ten osia ni jeszcze raz udowodnił, że jest dojrzałym zawodnikiem nieprzeciętnego formatu i jak chce grać a znajdzie obok siebie myślących i dobrych graczy, to same ręce składają się do oklasków. W drużynie Warszawy jedynie bramkarz i obrońcy oraz pomocnik Wspaniały — zasłużyli na pochwałę. Atak jako formacja nie istniał a osławiony Nowak na lewym skrzydle nie mógł sobie przy Monicy kopnąć dobrze piłki. Także szumnie reklamowani Hliwa i Pędzlach, nie pokazali nic co predestynowałoby ich do gry w jedenastce stolicy. W takiej sytuacji goście mogą mówić o szczęściu, że wyjechali z Krakowa z nikłym bagażem dwóch bramek. Inna sprawa, że nasi piłkarze po zapewnieniu sobie zwycięstwa wyraźnie zwolnili tempo i więcej uwagi poświęcali grze na efekt.
CIEKAWSZE MOMENTY SPOTKANIA: Zagranie Manowski — Michel w 6 min. gry i ten ostatni strzela obok słupka. W 15 min. Manowski zdobywa bramkę z rzutu wolnego z odległości ok. 20 m. W 23 min. Adamczyk podaje piłkę tłową do Manowskiego, którego strzał Stefaniszyn wybija na róg. W 38 min. ostry strzał Szoli Stefaniszyn piąstkuje na róg. W 42 min. Malarz wspaniale strzela, ale Stefaniszyn wybija piłkę końcami palców. W 57 min. strzał Wspaniałe”© pięknie broni Stroniarz. W 63 min. Manow ki podwyższa wynik meczu na 2:0.
W 72 min. Szola ma okazję podwyższyć wynik spotkania, ale jego strzał broni (przypadkowo) nosą Stefaniszyn.