2000-08-19 Wisłoka Dębica - Cracovia 0:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
''data kolejki'' | ''data kolejki''{{Mecz | ||
| gospodarz = Wisłoka Dębica | |||
| gosc = Cracovia | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 4 | |||
| etap = | |||
| sezon = 2000/01 | |||
| rozgrywki = III liga grupa IV | |||
| dzien = 19 | |||
| miesiac = 8 | |||
| rok = 2000 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = Dębica | |||
| bramki_gospodarz = 0 | |||
| bramki_gosc = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = 0 | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = Mariusz Trofimiec z Kielc | |||
| widzow = 700 | |||
| strzelcy_gospodarz = | |||
| wyniki = | |||
| strzelcy_gosc = | |||
| kartki_zolte_gospodarz = Łukaczyński<br> Łoch | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = [[Paweł Kopyść|Kopyść]] | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = [[Andrzej Bahr]] | |||
| ustawienie_gospodarz = 3-5-2 | |||
| sklad_gospodarz = W. Piątek<br> Łukaczyński<br> Gosek<br> Kędzior<br> Pszeniczny (46' Bizoń)<br> Gromala<br> Mitek (56' Król)<br> Łoch<br> Stalec (67' Nowak)<br> Wolański<br> Królikowski (16' Brożek) | |||
| ustawienie_gosc = 4-4-2 | |||
| sklad_gosc = [[Łukasz Paluch|Paluch]]<br> [[Paweł Kopyść|Kopyść]] (85' [[Piotr Bagnicki|Bagnicki]])<br> [[Robert Ziółkowski|Ziółkowski]]<br> [[Tomasz Dziobek|Dziobek]]<br> [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]<br> [[Marcin Morawski|Morawski]] (58' [[Edward Kowalik|Kowalik]])<br> [[Tomasz Księżyc|Księżyc]]<br> [[Piotr Gruszka|Gruszka]]<br> [[Marek Baster|Baster]]<br> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] (67' [[Paweł Zegarek|Zegarek]])<br> [[Piotr Bania|Bania]] (78' [[Marcin Martyniuk|Martyniuk]]) | |||
}} | |||
Tradycyjnie już w spotkaniu odwiecznych rywali nie zabrakło walki. Jedyne czego mogli żałować przybyli w upalne popołudnie kibice Wisłoki to to, że ich pupile sięgnęli po trzeci już w tym sezonie remis. Pierwsze 20 minut upłynęło pod znakiem wzajemnego badania sił. Gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Wreszcie w 26 min trybuny nieco ożyły, kiedy po sprytnym zagraniu Brożka w sytuacji sam na sam z Paluchem znalazł się Wolański. Po jego silnym strzale bramkarz gości przepuścił piłkę pod łokciem i kiedy wydawało się, że wpadnie do krakowskiej bramki, nagle jak spod ziemi wyrósł Dziobek, który w sprinterskim wręcz tempie dopadł | ===Opis meczu=== | ||
Tradycyjnie już w spotkaniu odwiecznych rywali nie zabrakło walki. Jedyne czego mogli żałować przybyli w upalne popołudnie kibice Wisłoki to to, że ich pupile sięgnęli po trzeci już w tym sezonie remis. Pierwsze 20 minut upłynęło pod znakiem wzajemnego badania sił. Gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Wreszcie w 26 min trybuny nieco ożyły, kiedy po sprytnym zagraniu Brożka w sytuacji sam na sam z Paluchem znalazł się Wolański. Po jego silnym strzale bramkarz gości przepuścił piłkę pod łokciem i kiedy wydawało się, że wpadnie do krakowskiej bramki, nagle jak spod ziemi wyrósł Dziobek, który w sprinterskim wręcz tempie dopadł futbolówki zatrzymując ją tuż przed linią bramkową. Ta sytuacja sprawiła, że orzeźwiła gości, którzy zaczęli osiągać optyczną przewagę. W 31 min silny strzał [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]]a był minimalnie niecelny. Za moment dwukrotnie formę W. Piątka przetestował [[Piotr Bania|Bania]], jednak za każdym razem bramkarz gospodarzy spisał się bez zarzutu. Kolejną groźną akcję dębiczanie przeprowadzili w 37 min. Ponownie dał znać o sobie Wolański, który przymierzył z ostrego kąta, lecz piłka nieznacznie poszybowała ponad bramką. | |||
Po zmianie stron gra była wyrównana. W 47 min silny strzał wyróżniającego się pracowitością na boisku Księżyca pewnie obronił W. Piątek, który podobnie zachował się przy silnej "bombie" tym razem z rzutu wolnego wykonywanego w 57 min przez | Po zmianie stron gra była wyrównana. W 47 min silny strzał wyróżniającego się pracowitością na boisku Księżyca pewnie obronił W. Piątek, który podobnie zachował się przy silnej "bombie" tym razem z rzutu wolnego wykonywanego w 57 min przez [[Robert Ziółkowski|Ziółkowskiego]]. Dziesięć minut później z 18 metrów przymierzył Brożek, ale [[Łukasz Paluch|Paluch]] wykazał się świetnym refleksem pewnie wyłapując piłkę. Ostatni kwadrans upłynął już pod znakiem spokojnej gry, a oba zespoły sprawiały wrażenie pogodzonych z remisem. | ||
[[Kategoria: 2000/01 III liga grupa IV]] | [[Kategoria: 2000/01 III liga grupa IV]] | ||
[[Kategoria: Wisłoka Dębica]] | [[Kategoria: Wisłoka Dębica]] |
Wersja z 20:30, 4 sty 2008
data kolejki
|
III liga grupa IV , 4 kolejka Dębica, sobota, 19 sierpnia 2000
(0:0)
|
|
Skład: W. Piątek Łukaczyński Gosek Kędzior Pszeniczny (46' Bizoń) Gromala Mitek (56' Król) Łoch Stalec (67' Nowak) Wolański Królikowski (16' Brożek) Ustawienie: 3-5-2 |
Sędzia: Mariusz Trofimiec z Kielc
|
Skład: Paluch Kopyść (85' Bagnicki) Ziółkowski Dziobek Powroźnik Morawski (58' Kowalik) Księżyc Gruszka Baster Hrapkowicz (67' Zegarek) Bania (78' Martyniuk) Ustawienie: 4-4-2 |
Opis meczu
Tradycyjnie już w spotkaniu odwiecznych rywali nie zabrakło walki. Jedyne czego mogli żałować przybyli w upalne popołudnie kibice Wisłoki to to, że ich pupile sięgnęli po trzeci już w tym sezonie remis. Pierwsze 20 minut upłynęło pod znakiem wzajemnego badania sił. Gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Wreszcie w 26 min trybuny nieco ożyły, kiedy po sprytnym zagraniu Brożka w sytuacji sam na sam z Paluchem znalazł się Wolański. Po jego silnym strzale bramkarz gości przepuścił piłkę pod łokciem i kiedy wydawało się, że wpadnie do krakowskiej bramki, nagle jak spod ziemi wyrósł Dziobek, który w sprinterskim wręcz tempie dopadł futbolówki zatrzymując ją tuż przed linią bramkową. Ta sytuacja sprawiła, że orzeźwiła gości, którzy zaczęli osiągać optyczną przewagę. W 31 min silny strzał Hrapkowicza był minimalnie niecelny. Za moment dwukrotnie formę W. Piątka przetestował Bania, jednak za każdym razem bramkarz gospodarzy spisał się bez zarzutu. Kolejną groźną akcję dębiczanie przeprowadzili w 37 min. Ponownie dał znać o sobie Wolański, który przymierzył z ostrego kąta, lecz piłka nieznacznie poszybowała ponad bramką.
Po zmianie stron gra była wyrównana. W 47 min silny strzał wyróżniającego się pracowitością na boisku Księżyca pewnie obronił W. Piątek, który podobnie zachował się przy silnej "bombie" tym razem z rzutu wolnego wykonywanego w 57 min przez Ziółkowskiego. Dziesięć minut później z 18 metrów przymierzył Brożek, ale Paluch wykazał się świetnym refleksem pewnie wyłapując piłkę. Ostatni kwadrans upłynął już pod znakiem spokojnej gry, a oba zespoły sprawiały wrażenie pogodzonych z remisem.