1936-11-15 Kraków - Liga PZPN 5:3
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 15 listopada 1936, 11:15
|
|
Skład: Pawłowski Lasota Pająk Góra Reder Żiżka Baj Krawczyk Korbas Szeliga Zembaczyński |
Sędzia: Gruszka
|
Skład: Albański Giemza Gałecki Kotlarczyk II Wasiewicz Dytko Skóra Matjas Szerfke Wilimowski Wodarz |
Puchar Polski
Rozgrywki o Puchar Polski.
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Mało wierzyło przed zawodami w to, aby jedenastka krakowska mogła wyjść zwycięsko z tego spotkania, w którem przeciwnikiem jej był zespół. złożony z samych a-sów piłkarstwa polskiego. Kto jednak zaznajomił się bliżej z wynikami dotychczaswych spotkań Ligi w walkach o puhar P. Prezydenta R. P-, oraz ich przebiegiem, ten mógł spostrzec, iż towarzyszył im jednak niski poziom gry naszych czołowych piłkarzy.
Powtórzyła się znana historja, iż ambicja decyduje b. często o wyniku meczu. Jedenastka ligowa grała bez serca, bez zapału tak, jakby odrabiała pańszczyznę, nie widząc dla siebie poważniejszej stawki. Ambicją zaś Krakowa było pokonać drużynę, uchodzącą za reprezentacje Polski, ozdobiona licznemi nazwiskami olimpijczyków, stąd zespół miejscowy walczył z wielką ofiarnością aż do samego końca gry, uzyskując bezspornie zasłużone zwycięstwo, w szczególności ze względu na przebieg do; dogrywki 2 razy po 30 minut, zarządzonej przez sędziego dodatkowo, gdyż normalny przebieg zawodów przyniósł rezultat remisowy 2:2.
Poza tem stwierdzić trzeba, iż na rezultat gry wpłynęło w dużym stopniu sędziowanie p. Gruszki, który pokrzywdził wielokrotnie drużynę Idei, wydając nieraz rozstrzygnięcia pod dyktandem widowni, sprzyjającej całkowicie graczom okręgu krakowskiego. Swemi decyzjami potrafił on wyprowadzić z równowagi nawet tak zrównoważonego gracza z lwowskiej Pogoni, jakim jest Matjas. Doprowadziło to do kontrowersji miedzy Lwowianinem a sędzią, w efekcie które 1 gracz lwowski, który obraził sędziego, znalazł się poza boiskiem.
Na boisku Cracovii wystąpiły obie drużyny w nast. składach: Kraków — Pawłowski, Lasota, Pająk, Góra. Reder, Żiżka, Baj, Krawczyk. Korbas. Szeliga i Zembaczyński, a więc drużyna Cracovii uzupełniona dwoma graczami Tarnovii po prawej stronie ataku i Rederem z Makkabi na środku pomocy. Liga: — Albański Giemza, Gałecki, Kotlarczyk II, Wasiewicz, Dytko, Skóra, Matjas. Szerfke, Wilimowski i Wodarz. Dwa punkty w Lidze były najsłabiej obsadzone, to prawe skrzydło i prawy obrońca. Skóra, grający stale na lewem skrzydle i Giemza, prezentujący się zawsze słabo taktycznie w linji obrony, znaleźli się tu zapewne przez nieporozumienie.
Odrazu z początku gry zaczęła atakować groźniej na dość grząskim terenie drużyna krakowska, lecz napad jej nie wykorzystuje paru dobrych sytuacyj podbramkowych, jakie się nadarzyły Korbasowl, bądź też Krawczykowi. W 10 min. pada pierwsza bramka dla Krakowa, zdobyta z rzutu karnego przez Górę za „faul” Gałeckiego przy przeboju Korbasa. W dalszym ciągu energiczniej walczy drużyna krakowska, ale dobre sytuacje stworzone przez parę graczy Tarnovii kończą się strzałami obronionemi w dobrym stylu przez Albańskiego. Pod koniec tej części gry naciska Liga, której napad doszedł do głosu. Napastnicy grając kombinacyjnie wszerz dochodzili tylko do pola karnego, nie będąc groźnymi dla defensywy przeciwnika. Niedługo przed końcem zawodów Korbas ma jeszcze możność podwyższenia wyniku, ale nie trafia w dogodnej sytuacji w bramkę.
Po pauzie przewaga w dalszym ciągu należy do Krakowa, który strzela w 15 min. drugiego goala przez Korbasa po rzucie rożnym. Zwolna jednak jedenastka gospodarzy opada na siłach i inicjatywa przechodzi w ręce przeciwnika, który ma teraz wielką przewagę. Wynikiem jej są dwie bramki, i pierwszą zdobył Szerfke po podaniu piłki przez Skórę przyczem Pawłowski wybiegi błednie z bramki. Drugą zaś strzelił Wilimowski w 35 min. w zamieszaniu podbramkowem. Zanosi się już na zwycięstwo drużyny Ligi, ale defensywa Krakowa była w groźnej chwili na swem stanowisku. Wobec braku rozstrzygnięcia, po pauzie przystąpiono do dodatkowej rozgrywki, która trwała dwa razy po 15 mm. Już w 1 min. pada dla Krakowa trzecia bramka, zdobyta z podania Krawczyka przez Zembaczyńskiego, który wykorzystał taktyczny błąd Giemzy. W parę minut potem znowu Zembaczyński strzela czwartą bramkę, stojąc na pozycji „spalonej", której sędzia me zauważył.
Liga jest w tym okresie osłabiona z powodu kontuzji Skóry który opuścił na pewien czas boisko, a następnie po powrocie swym już statystował. Ponadto sędzia wyklucza z gry Matjasa, o czem już wyżej wspominaliśmy. Piątą wreszcie bramko dla Krakowa strzela Szeliga w zamieszaniu podbramkowem. Mecz jest już rozstrzygnięty, nie pomaga tu uzyskanie trzeciej bramki dla Ligi przez Wilimowskiego, która tylko zmniejsza klęskę.
Na wyróżnienie zasługują z drużyny zwycięzców Pająk, Lasotą, Góra (choć miał i okresy słabości), Żiżka, Korbas. Dwójka tarnowska była w pierwszej połowie meczu lepsza, zaś Zembaczyński wybił się dopiero w okresie dogrywki. W Lidze najlepsi Albański i Wodarz, reszta grała poniżej poziomu osiąganego przeciętnie w swych klubach. Widzów około 3.000.