1911-04-02 Cracovia - FC Ratibor 13:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 38: Linia 38:
}}
}}
===Zapowiedź meczu===
===Zapowiedź meczu===
*[[:Grafika: IKC 1911-03-30.jpg|Druga zapowiedź meczu w ''Ilustrowanym Kuryerze Codziennym'']]
*[[:Grafika: IKC 1911-03-30.jpg|Pierwsza zapowiedź meczu w ''Ilustrowanym Kuryerze Codziennym'']]
*[[:Grafika: IKC 1911-04-01.jpg|Pierwsza zapowiedź meczu w ''Ilustrowanym Kuryerze Codziennym'']]
*[[:Grafika: IKC 1911-04-01.jpg|Druga zapowiedź meczu w ''Ilustrowanym Kuryerze Codziennym'']]
*[[:Grafika: Czas 1911-04-02.jpg|Zapowiedź meczu w dzienniku ''Czas'']]
*[[:Grafika: Czas 1911-04-02.jpg|Zapowiedź meczu w dzienniku ''Czas'']]
===Opis meczu===
===Opis meczu===

Wersja z 00:55, 3 lut 2009


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, Błonia, niedziela, 2 kwietnia 1911, 15:00

Cracovia - FC Ratibor

13
:
0

(5:0)



Herb_SV Ratibor 03


Skład:
Lustgarten
Calder
Pollak
Owsionka
Schwarzer
Synowiec
Poznański
Szeligowski
Singer
Traub I
Just

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Franciszek Jachieć z Krakowa
Widzów: kilka tysięcy kilka tysięcy” nie jest liczbą.

bramki Bramki
Owsionka
Schwarzer x2
Szeligowski x3
Singer x3
Traub I x4


Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.2

– Ze sportu. Matchem z F. C. Ratibor otworzyła wczoraj „Cracovia” wiosenny sezon footballowy i jak z góry zaznaczyć trzeba sezon otwarty został szczęśliwie mimo feralnej cyfry uzyskanych bramek. „Cracovia” odniosła łatwe i pewne zwycięstwo w stosunku 13:0. Sam przebieg gry był bardzo interesujący a gra w pierwszych dziesięciu minutach nie wskazywała na to, że biało-czerwoni odniosą tak wielkie zwycięstwo. Zanim krakowscy gracze zdołali się porozumieć, co wczoraj trwało dość długo, przypuszczali Ślązacy piękne ataki celowo i szybko. Obrona „Cracovii” miała poważną pracę a przed bramką krakowską nie brakło krytycznych sytuacyj, które zdawało się, w każdej chwili mogły zakończyć się bramką. Z końcem dziesiątej minuty „strzał” prawego skrzydła Ślązaków, odbija się od słupka i z trudem tylko udało się Krakowianom ocalić zagrożona bramkę. Wtedy dopiero jakby w poczuciu niebezpieczeństwa zaczyna się zbierać do gry napad „Cracovia”. Pierwszy od razu atak pięknie kombinowany zakończył się zdobyciem bramki. Od tej chwili gra cała z małemi bardzo przerwami toczy się na połowie „Ratiboru”, a „Cracovia” zyskuje do pauzy jeszcze cztery bramki mimo zaciętej obrony, w której na pierwszy plan wybija się kapitan Ślązaków, Szwajcar Cachin, rzeczywiście pierwszorzędny gracz. Po pauzie tempo prawie zupełnie zatraca się bo gra toczy się na polu Raciborza, „Cracovia”zyskuje osiem bramek, przyczem dochodzi chwilami do istnej kanonady na bramkę gości; strzały jednak nie dostają się wcale przed bramkę zabarykadowaną całą drużyną „Ratiboru”. – Gra przez cały czas była nadzwyczaj prowadzona 'fair', bez cienia brutalności to też sędzia p. Jachieć miał łatwą pozycyę. Z gości raciborskich wybił się na pierwszy plan jak już wyżej wspomniano środkowy pomocnik, w „Cracovii” odznaczała się również cała linia pomocy. Piękna pogoda zgromadziła na prowizorycznem boisku tłumy doborowej publiczności wśród której cieszy się „Cracovia” wielką przychylnością.

Na boisku pozlotowem rozegrał równocześnie żydowski klub sportowy „Makkabi”z Krakowa match z syonistycznym klubem z Wiednia „Hakoah”. „Hakoah” należy do bardzo niewybitnych klubów drugiej klasy. Rezultat 3:2 na korzyść Wiedeńczyków.

Źródło: Czas

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym

„Cracovia I” – „Ratiborz”.

Pierwszy match „Cracovii” – rozegrany wczorajszej niedzieli poza Boiskiem pozlotowem na Błoniach – przyniósł zaproszonemu klubowi klęskę w stosunku 13:0. „Cracovia” osiągnęła zwycięstwo dzięki swej doskonałej grze i nadzwyczajnemu tempu – nie jest to ono jednak zbyt zaszczytne, jeżeli się zważy, iż „Ratiborz” – sądząc po wczorajszej grze – jest klubem pośrednim i nie bardzo zgranym. Korzystny wynik dla „Cracovii” przewidzieć można było już na samym początku zawodów: piłka utrzymywała się stale na terenie „Ratibora”, który zmuszony był do ustawicznej defensywy. Drużyna „Ratibor” próbowała wprawdzie niejednokrotnie dostać się na teren biało-czerwonych i atakować ich bramkę – atoli wysiłki te paraliżowane były przez sprawnie funkcyonującą pomoc „Cracovii” w osobach pp. Caldera i Pollaka. Również bramkarz „Cracovii” p. Lustgarten miał kilka szczęśliwych momentów – zresztą nudził się w bramce... Z napadu odznaczył się p. Singer.

Zawodom przyglądało się z niesłabnącym zainteresowaniem kilka tysięcy widzów.


„Makkabi” – „Hakoah” z Wiednia.

Równocześnie odbył się na Boisku pozlotowem match żydowskich klubów „Makkabi” z klubem „Hakoah” z Wiednia. Match zakończył się nierozegraną w stosunku 2:2. Udział publiczności na tym matchu był nieco słabszy niż na zawodach „Cracovii”.

Gra wiedeńczyków nie wykracza po za ramy przeciętnego klubu footballowego.

Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny