1911-09-10 Cracovia - Lechia Lwów 7:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 44: Linia 44:
*[[:Grafika: Czas 1911-09-10 foto 2.jpg|Druga zapowiedź meczu w dzienniku ''Czas'' cz.2]]
*[[:Grafika: Czas 1911-09-10 foto 2.jpg|Druga zapowiedź meczu w dzienniku ''Czas'' cz.2]]
===Opis meczu===
===Opis meczu===
{{Artykul
{{Artykuł z opisem meczu
|    Tytul_wydawnictwa = Czas
|    Tytul_wydawnictwa = Czas
|                Autor =  
|                Autor =  
Linia 58: Linia 58:
|                Tresc = Zawody piłką nożną między "Cracovią" a "Lechią" lwowską odbyły się wczoraj przy licznym udziale publiczności, mimo niepewnej pogody. Drużyna krakowska pierwszy raz grająca po wakacyach, w składzie do połowy zmienionym, początkowo okazywała niepewność, ale mimoto przewaga jej była widoczną i z wyjątkiem paru momentów, gra toczyła się w promieniu 30 metrów od bramki lwowskiej: atak był utrudniony wskutek silnego wiatru. Do pauzy stosunek 1:0 na korzyść "Cracovii"; dwa rzuty karne z obu stron nie wyzyskane. Po pauzie Krakowianie dalej atakowali niemal bezustannie, ale zgrawszy się, zaczęli przypominać najlepsze chwile dawniejszej drużyny "Cracovii", a zwłaszcza pod koniec odbywało się formalne "bombardowanie" bramki lwowskiej. Ostateczny rezultat 7:0, a zwycięstwo zaznaczyłoby się znacznie silniej, gdyby nie bardzo dobra obrona bramkarza lwowskiego, który chwycił kilkanaście "strzałów" i gdyby nie brak szczęścia ze strony "Cracovii"; óśm jej strzałów odbiło się od poprzeczki. Drużyna lwowska przedstawia materyał wiele obiecujący, wyrobiony fizycznie, zwłaszcza w biegach, niedość jeszcze wyrobiony technicznie i słaby w kombinacyi. Sędzią był p. Jachieć. Przedtem odbył się match Robotniczego Klubu sportowego z Rez. "Cracovii" zakończony zwycięstwem pierwszego w stosunku 2:1.
|                Tresc = Zawody piłką nożną między "Cracovią" a "Lechią" lwowską odbyły się wczoraj przy licznym udziale publiczności, mimo niepewnej pogody. Drużyna krakowska pierwszy raz grająca po wakacyach, w składzie do połowy zmienionym, początkowo okazywała niepewność, ale mimoto przewaga jej była widoczną i z wyjątkiem paru momentów, gra toczyła się w promieniu 30 metrów od bramki lwowskiej: atak był utrudniony wskutek silnego wiatru. Do pauzy stosunek 1:0 na korzyść "Cracovii"; dwa rzuty karne z obu stron nie wyzyskane. Po pauzie Krakowianie dalej atakowali niemal bezustannie, ale zgrawszy się, zaczęli przypominać najlepsze chwile dawniejszej drużyny "Cracovii", a zwłaszcza pod koniec odbywało się formalne "bombardowanie" bramki lwowskiej. Ostateczny rezultat 7:0, a zwycięstwo zaznaczyłoby się znacznie silniej, gdyby nie bardzo dobra obrona bramkarza lwowskiego, który chwycił kilkanaście "strzałów" i gdyby nie brak szczęścia ze strony "Cracovii"; óśm jej strzałów odbiło się od poprzeczki. Drużyna lwowska przedstawia materyał wiele obiecujący, wyrobiony fizycznie, zwłaszcza w biegach, niedość jeszcze wyrobiony technicznie i słaby w kombinacyi. Sędzią był p. Jachieć. Przedtem odbył się match Robotniczego Klubu sportowego z Rez. "Cracovii" zakończony zwycięstwem pierwszego w stosunku 2:1.
}}
}}
{{Artykul
{{Artykuł z opisem meczu
|    Tytul_wydawnictwa = Ilustrowany Kuryer Codzienny
|    Tytul_wydawnictwa = Ilustrowany Kuryer Codzienny
|                Autor = A.A.
|                Autor = A.A.

Wersja z 23:39, 6 mar 2009


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, boisko pozlotowe, niedziela, 10 września 1911, 16:30

Cracovia - Lechia Lwów

7
:
0

(1:0)



Herb_Lechia Lwów


Skład:
Rogalski
Pollak
Obert
Traub II
Owsionka
Synowiec
Dąbrowski I
Poznański
Szeligowski
Długocki
Just

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Franciszek Jachieć z Krakowa

bramki Bramki
Owsionka
Poznański x4
Szeligowski
Długocki

Mecze tego dnia:

1911-09-10 Cracovia - Lechia Lwów 7:0
1911-09-10 RKS Kraków - Cracovia II 2:1


Inny mecz tego dnia

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas
Zawody piłką nożną między "Cracovią" a "Lechią" lwowską odbyły się wczoraj przy licznym udziale publiczności, mimo niepewnej pogody. Drużyna krakowska pierwszy raz grająca po wakacyach, w składzie do połowy zmienionym, początkowo okazywała niepewność, ale mimoto przewaga jej była widoczną i z wyjątkiem paru momentów, gra toczyła się w promieniu 30 metrów od bramki lwowskiej: atak był utrudniony wskutek silnego wiatru. Do pauzy stosunek 1:0 na korzyść "Cracovii"; dwa rzuty karne z obu stron nie wyzyskane. Po pauzie Krakowianie dalej atakowali niemal bezustannie, ale zgrawszy się, zaczęli przypominać najlepsze chwile dawniejszej drużyny "Cracovii", a zwłaszcza pod koniec odbywało się formalne "bombardowanie" bramki lwowskiej. Ostateczny rezultat 7:0, a zwycięstwo zaznaczyłoby się znacznie silniej, gdyby nie bardzo dobra obrona bramkarza lwowskiego, który chwycił kilkanaście "strzałów" i gdyby nie brak szczęścia ze strony "Cracovii"; óśm jej strzałów odbiło się od poprzeczki. Drużyna lwowska przedstawia materyał wiele obiecujący, wyrobiony fizycznie, zwłaszcza w biegach, niedość jeszcze wyrobiony technicznie i słaby w kombinacyi. Sędzią był p. Jachieć. Przedtem odbył się match Robotniczego Klubu sportowego z Rez. "Cracovii" zakończony zwycięstwem pierwszego w stosunku 2:1.

Źródło: Czas nr 411 z 11 września 1911


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Znacznie więcej Krakowian znalazło się następnego dnia na matchu "Cracovii" z lwowską "Lechią". I w niedzielę jednak doznała publiczność zawodu. Przereklamowana jak zwykle "Lechia" okazała się drużyną niezgraną, o beznadziejnym napadzie, nie umiejącym nawet wyzyskać nadarzającego się rzutu karnego. Honor klubu ratował jedynie lewy back, Fok i pięknie, bardzo trafnie i szybko oryentujący się w sytuacyi bramkarz, p. Popielnik. "Lechia" całą wagę gry kładzie, jak wszystkie niemal drużyny lwowskie, na wyzyskanie swej fizycznej przewagi, nie dbając o piękno i subtelność kombinacyi. Na ogół zaliczyć ją można do trzeciorzędnych drużyn.

Z "Cracovii" wybijał się, jak zwykle, p. Poznański, a skutecznie sekundował mu p. Just. Raziło natomiast niedomaganie centrum ataku, prowadzonego przez pana Szeligowskiego w zastępstwie za zdyskwalifikowanego za brutalną grę we Lwowie p. Singera. Wynik nieobfitujący zresztą w piękne momenty matchu: 7:0 dla "Cracovii".

Sędziował niedość oględnie p. Jachieć, szafując zbytnio karnymi rzutami i nie zawsze uwzględniając "of sidy".

Match poprzedziły zawody "Cracovii iuniores" z Robotniczym klubem sportowym. Wynik 2:1 na korzyść R. K. S.

A.A.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 207 z 12 września 1911