1920-04-25 Cracovia - Jutrzenka Kraków 8:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Historyczny, pierwszy w kraju mecz rozgrywek mających wyłonić mistrza Polski.


Herb_Cracovia


pilka_ico
krakowska Klasa A , 1 kolejka
stadion Cracovii, niedziela, 25 kwietnia 1920

Cracovia - Jutrzenka Kraków

8
:
0

(1:0)



Herb_Jutrzenka Kraków



Sędzia: Zweig

bramki Bramki
Kogut (35')
Józef Kałuża x6
Kogut ('b.d.)

Mecze tego dnia:

1920-04-25 Cracovia - Jutrzenka Kraków 8:0
1920-04-25 Cracovia II - Makkabi II Kraków 2:0


Inny mecz tego dnia

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Goniec Krakowski

Wynik meczu w dzienniku Goniec Krakowski
Relacja z meczu w dzienniku Goniec Krakowski

      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.


Źródło: Goniec Krakowski

Nowa Reforma

Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma

      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.


Źródło: Nowa Reforma

lustrowany Kuryer Codzienny

Opis meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1
Opis meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2

Idealny dzień dla footballistów zgromadził olbrzymią liczbę zwolenników sportu piłkowego.

Skutkiem tego, iż znaczna cześć graczy Cracovii pełni służbę wojskową białoczerwoni nie mogli wystawić swej kompletnej drużyny. Grę rozpoczęto od razu w silnem tempie tak, iż w pierwszych minutach piłka przenosiła się szybko dając niedoświadczonemu wrażenie o równości sił. Powoli uwidaczniała się przewaga Cracovii, która nie daje jej jednak pozytywnego rezultatu. Dopiero w 35 minucie strzela doskonale Kogut z passingu Kałuży. Mimo oblegania bramki Jutrzenki pozostaje do przerwy wynik 1:0. Po pauzie zaznacza się dopiero różnica klas obydwu klubów. Ambicya i temperament ustepuja technice i treiningowi. Atak, a zwłaszcza doskonała pomoc białoczerwonych ujęły niemal z żelazne kleszcze drużynę Jutrzenki. Rozpoczyna się bombardowanie bramki utrudnione skupieniem się broniącej drużyny Jutrzenki , która tylko jeden raz zdołała podsunąć się do bramki białoczerwonych. Kontuzjowany zaraz po przerwie Kogut nie mógł wyzyskać swej umiejętności strzelania, tem więcej, że jego sąsiad z lewej strony niedomagał w zupełności. Doskonałe centry Dąbrowskiego stają sie łupem Kałuży, który wspaniałymi strzałami uzyskuje sześć goali na korzyść swej drużyny. Znakomitym pomocnikiem okazała się Mielech, wykazując dobry start i zrozumienie gry. U Jutrzenki pracowały tyły starannie i niestrudzenie – atak zaś okazała się za słaby, by módz skutecznie walczyć z pomocą i obroną białoczerwonych. Zawodami kierował poprawnie p.Zweig.

Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny

Zobacz też