1928-03-25 Cracovia - Czarni Lwów 6:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m (12 wersji)
Linia 41: Linia 41:


=== Opis meczu ===
=== Opis meczu ===
{{opis stub}}
Pierwsze ligowe zawody Cracovii, na które cała sportowa Polska czekała z zaciekawieniem przyniosły gospodarzom pełny sukces wobec licznej bo przeszło 4.000-nej publiczności.
 
Cracovia wygrała dzięki swemu kunsztowi połączonemu z wolą walki i ambicją. Mecz ten nie różnił się wiele od spotkań jej z drużynami zagranicznymi. Miękkości ale umiarkowana szła w parze kulturalną stylową grą zespołu. Poszczególnym graczom przybyło więcej pilności i serca do gry. Technicznie prawie kompletnie w porządku taktycznie zupełnie na wysokości zadania, wypełniła cała drużyna co do niej jako pierwszego mistrza Polski należało. Cracovii należy się za to uznanie, tymwięcej gdy się wspomni złośliwe uwagi pisane pod jej adresem przez jeden z dzienników krakowskich.
 
Cracovia przedstawiła się doskonale we wszystkich kołach(??). Wiśniewski miał zaledwie parę piłek, w tem jedną poważną. Obrońcy byli murem dla Czarnych. W pomocy Chruściński, grający bez konkurencji głową, zadziwił swą świetną formą. Zastawniak II mimo rany nad okiem doskonały. Ptak dobry. W ataku Sperling najlepszy. Z młodych Rubinek lepszy od Mysiaka mało rutynowanego jeszcze, lecz zapowiadającego się nadzwyczajnie. Gintel Kubiński bez zarzutu.
 
Czarni rozegrali typowy mecz o mistrzostwo. Szybko, twardo i ostro. To jednak i wszystko. Technicznie tylko jednostki mogły zadawalać. Taktycznie bardzo mizerni. Mimo dobrego treningu zimowego, krótka przyziemna gra Cracovii zrujnowała ich wkrótce doszczętnie. Bramkarz Krasicki łapał: co się dało. Obrońcy o dobrym wykopie jednak bez głowy. W pomocy Witkowski najpracowitszy. A tak to Nastula. Wszystkie akcje są na niego obliczone. Nie trudno zatem ten atak unieruchomić.
 
Przebieg zawodów: Cracovia bez chorego Kałuży Witkowski Seichter Seichter I w składzie: Wiśniewski; Zastawniak I; Doniec; Ptak; Chruściński; Zastawniak II; Kubiński; Mysiak; Gintel; Rusinek; Sperling.
Czarni: Krasicki; Bydliński; Olejniczak; Grabowiecki; Witkowski; Kosiński; Harasymowicz; Chmielowski; Nastula; Sawka; Domiczek.
 
Po pierwszym ataku Czarnych inicjatywa przechodzi zaraz do Cracovii która całymi okresami przesiaduje pod bramką Czarnych. Ataki idą przeważnie lewą stroną. Rzadkie wypady Czarnych prawą. W 12 minucie Gintel objeżdża obronę Czarnych spokojnie plasuje w lewy róg.
Ładny „sznurowy” atak Zastawniak, Rusinek, Sperling kończy Gintel 16 minucie drugim golem. Wy(??) Nastuli kończy się autem. Znowu dłuższe oblężenie daje Gintelowi sposobność do zużytkowania centry Sperlinga. Cracovia prowadzi w 26 minucie 3:0 Gintel ma „hat trick”. Podnieceni Czarni dostają się na kilka minut pod bramkę Cracovii i uzyskują  nawet dwa kornery. W 32 min. solowy bieg Kubińskiego. Bramkarz Czarnych wybiega szczęśliwie i broni, lecz Kubański ponownie strzela odbitą piłkę 0:4. Dalsze minuty przynoszą ustawiczne ataki Cracovii i od czasu do czasu wypad Nastuli. W 37 min znowu umieszcza Gintel centra Kubańskiego w siatce. W 44 min otrzymuje Wiśniewski jedyny trudny strzał dnia. Broni dobrze.
 
Gra po pauzie osłabia znacznie na szybkości. Sperling wyprawia kawały ze swym pomocnikiem ku uciesze publiczności. W 40 min doskonały atak prawej strony i centra Kubańskiego przyprawia Czarnych o dalszą bramkę ze strzału Gintel.
Sędziował doskonale p. Danzigier z Łodzi.
 


Źródło: ''Przegląd Sportowy'' [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1928/numer013/imagepages/image1.htm]
Źródło: ''Przegląd Sportowy'' [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1928/numer013/imagepages/image1.htm]

Wersja z 11:33, 19 sty 2009

Pierwszy w historii mecz Cracovii w ekstraklasie.


Herb_Cracovia

Trener:
Józef Kałuża
pilka_ico
Liga , 1 kolejka
Kraków, niedziela, 25 marca 1928

Cracovia - Czarni Lwów

6
:
0

(5:0)



Herb_Czarni Lwów

Trener:
Ödön Bodor
Skład:
M. Wiśniewski
F. Zastawniak
Doniec
Ptak
Chruściński
T. Zastawniak
Kubiński
Mysiak
Gintel
Rusin
Sperling

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Bronisław Danzigier z Łodzi
Widzów: 4 000

bramki Bramki
Gintel (12')
Gintel (17')
Gintel (27')
Kubiński (34')
Gintel (39')
Gintel (85')
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
6:0
Skład:
Krasicki
Bydliński
Olejniczak
Grabowiecki
Witkowski
Kosiński
Harasymowicz
Chmielowski
Nastula
Sawka
Domiczek

Ustawienie:
2-3-5
Mecze tego dnia:

1928-03-25 Cracovia - Czarni Lwów 6:0
1928-03-25 Cracovia II - Wisła II Kraków 5:1
1928-03-25 Cracovia III - Hakoah Kraków 2:1

Opis meczu

Pierwsze ligowe zawody Cracovii, na które cała sportowa Polska czekała z zaciekawieniem przyniosły gospodarzom pełny sukces wobec licznej bo przeszło 4.000-nej publiczności.

Cracovia wygrała dzięki swemu kunsztowi połączonemu z wolą walki i ambicją. Mecz ten nie różnił się wiele od spotkań jej z drużynami zagranicznymi. Miękkości ale umiarkowana szła w parze kulturalną stylową grą zespołu. Poszczególnym graczom przybyło więcej pilności i serca do gry. Technicznie prawie kompletnie w porządku taktycznie zupełnie na wysokości zadania, wypełniła cała drużyna co do niej jako pierwszego mistrza Polski należało. Cracovii należy się za to uznanie, tymwięcej gdy się wspomni złośliwe uwagi pisane pod jej adresem przez jeden z dzienników krakowskich.

Cracovia przedstawiła się doskonale we wszystkich kołach(??). Wiśniewski miał zaledwie parę piłek, w tem jedną poważną. Obrońcy byli murem dla Czarnych. W pomocy Chruściński, grający bez konkurencji głową, zadziwił swą świetną formą. Zastawniak II mimo rany nad okiem doskonały. Ptak dobry. W ataku Sperling najlepszy. Z młodych Rubinek lepszy od Mysiaka mało rutynowanego jeszcze, lecz zapowiadającego się nadzwyczajnie. Gintel Kubiński bez zarzutu.

Czarni rozegrali typowy mecz o mistrzostwo. Szybko, twardo i ostro. To jednak i wszystko. Technicznie tylko jednostki mogły zadawalać. Taktycznie bardzo mizerni. Mimo dobrego treningu zimowego, krótka przyziemna gra Cracovii zrujnowała ich wkrótce doszczętnie. Bramkarz Krasicki łapał: co się dało. Obrońcy o dobrym wykopie jednak bez głowy. W pomocy Witkowski najpracowitszy. A tak to Nastula. Wszystkie akcje są na niego obliczone. Nie trudno zatem ten atak unieruchomić.

Przebieg zawodów: Cracovia bez chorego Kałuży Witkowski Seichter Seichter I w składzie: Wiśniewski; Zastawniak I; Doniec; Ptak; Chruściński; Zastawniak II; Kubiński; Mysiak; Gintel; Rusinek; Sperling. Czarni: Krasicki; Bydliński; Olejniczak; Grabowiecki; Witkowski; Kosiński; Harasymowicz; Chmielowski; Nastula; Sawka; Domiczek.

Po pierwszym ataku Czarnych inicjatywa przechodzi zaraz do Cracovii która całymi okresami przesiaduje pod bramką Czarnych. Ataki idą przeważnie lewą stroną. Rzadkie wypady Czarnych prawą. W 12 minucie Gintel objeżdża obronę Czarnych spokojnie plasuje w lewy róg. Ładny „sznurowy” atak Zastawniak, Rusinek, Sperling kończy Gintel 16 minucie drugim golem. Wy(??) Nastuli kończy się autem. Znowu dłuższe oblężenie daje Gintelowi sposobność do zużytkowania centry Sperlinga. Cracovia prowadzi w 26 minucie 3:0 Gintel ma „hat trick”. Podnieceni Czarni dostają się na kilka minut pod bramkę Cracovii i uzyskują nawet dwa kornery. W 32 min. solowy bieg Kubińskiego. Bramkarz Czarnych wybiega szczęśliwie i broni, lecz Kubański ponownie strzela odbitą piłkę 0:4. Dalsze minuty przynoszą ustawiczne ataki Cracovii i od czasu do czasu wypad Nastuli. W 37 min znowu umieszcza Gintel centra Kubańskiego w siatce. W 44 min otrzymuje Wiśniewski jedyny trudny strzał dnia. Broni dobrze.

Gra po pauzie osłabia znacznie na szybkości. Sperling wyprawia kawały ze swym pomocnikiem ku uciesze publiczności. W 40 min doskonały atak prawej strony i centra Kubańskiego przyprawia Czarnych o dalszą bramkę ze strzału Gintel. Sędziował doskonale p. Danzigier z Łodzi.


Źródło: Przegląd Sportowy [1]