1929-05-19 Cracovia - Warta Poznań 5:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
Linia 43: Linia 43:
Trwający już kilka dni bezustanny deszcz nie odstraszył entuzjastów do przybycia na boisko Cracovii, by oglądać tradycyjnie piękne spotkanie gospodarzy z wicemistrzem Ligi.<br> Cracovia z obecnym atakiem, uzupełnionym [[Karol Kossok|Kozokiem]], graczem wyjątkowo predysponowanym do dawnej stylowej gry tej drużyny, wraca obecnie do tego stylu, a przedewszystkim do zdolności strzału, których wielką ilość obronił świetny Fontowicz. Bajeczne pociągnięcia między [[Leon Sperling|Sperlingiem]], Kozokiem i [[Józef Kałuża|Kałużą]] z lewej strony, uzupełniają doskonałemi biegami [[Stefan Rusin|Rusinek]] i [[Józef Kubiński|Kubiński]]. Poprawa gry ataku odbiła się korzystnie na grze pomocy, odciążonej teraz znacznie. Wynikiem tego jest celowe wspomaganie ataku przez wszystkich pomocników, będących w bardzo dobrej formie. W obronie młody [[Stefan Lasota|Lasota]] poprawił się znacznie. [[Tadeusz Zastawniak|Zastawniak II]] doskonały. [[Mieczysław Szumiec|Szumiec]] w bramce naogół bezrobotny grał bardzo pewnie.<br> Warta najlepszego gracza miała w Fontowiczu, którego gra stała na wysokim poziomie, mimo śliskiego terenu. Obrońcy obaj pracowici, nie mogli podołać naporowi ofenzywy ataku biało-czerwonych, którzy grając początkowo środkiem, wypompowali zupełnie Spojdę. Tę lukę następnie dobrze forsował Kałuża. Ofiarna gra skrajnych pomocników, szczególnie Wojciechowskiego, nie zdołała temu zaradzić.<br> Atak Warty miał tylko dobre momenty. Gra obliczona na wypady Stalińskiego czy Przybysza nie była skuteczna, zwłaszcza, gdy wycofano Kniołę na czwartego pomocnika.<br> Pierwsza minuta przynosi atak i strzał Sperlinga. Odpowiedzią jest wypad Przybysza, wstrzymany przez Zastawniaka. Tempo gry rośnie z każdą minutą. U obu drużyn są widoczne usiłowania opanowania przeciwnika. Z każdą chwilą widać, iż uczyni to raczej Cracovia, prowadząc krótką, przyziemną grę środkiem i wyzyskując niespodzianie swe skrzydła.<br> Z nacisku tego atak Warty uwalnia się dość często, jednak akcji tej brak wykończenia. Natomiast Fontowicz broni 2 główki Kałuży wspaniale, z pod nogi wybiera piłki Kozokowi i Rusinkowi. Jeden z wybiegów Fontowicza wyzyskuje Kałuża i strzela bramkę górą. Wypad Przybysza broni Szumiec wybiegiem. Po chwili centrę Kubińskiego wyzyskuje Kozok z kilku metrów. Przy stanie 2:0 wycofuje Warta Kniołę na czwartego pomocnika, co jeszcze więcej odbija się na grze ataku.<br> Po przerwie przewaga Cracovii na krótki czas znika, by potem zapanować zupełnie na boisku. Spojda, wymęczony dostatecznie idzie na skrzydło, jego miejsce zajmuje Szerfke. Sperling z Kozokiem ustawicznie podchodzą pod bramkę, mimo dobrej gry Wojciechowskiego. Ciągłe, piękne ataki Cracovii przerywa Warta tylko dorywczo.<br> Trzecia bramka jest wynikiem ślicznego ataku lewej strony Sperling - Kozok - Kałuża, który strzela w róg.<br> Kombinacja Kałuży z Kozokiem prowadzi do świetnej sytuacji, jednak przytomny bramkarz chwyta piłkę z nogi Kozoka. To samo po chwili czyni Kubińskiemu.<br> Nie może zato uchronić bramki po kombinacji Kozok - Kałuża - Rusinek, wyzyskanej przez ostatniego. Serję bramek kończy wzorowa kombinacja Kałuży z Kozokiem i nieuchronny strzał Kozoka. Ostatnie minuty, to niepoprawna wada Cracovii, podawanie od nogi do nogi z celem umęczenia przeciwnika, ale bez myśli o bramce.
Trwający już kilka dni bezustanny deszcz nie odstraszył entuzjastów do przybycia na boisko Cracovii, by oglądać tradycyjnie piękne spotkanie gospodarzy z wicemistrzem Ligi.<br> Cracovia z obecnym atakiem, uzupełnionym [[Karol Kossok|Kozokiem]], graczem wyjątkowo predysponowanym do dawnej stylowej gry tej drużyny, wraca obecnie do tego stylu, a przedewszystkim do zdolności strzału, których wielką ilość obronił świetny Fontowicz. Bajeczne pociągnięcia między [[Leon Sperling|Sperlingiem]], Kozokiem i [[Józef Kałuża|Kałużą]] z lewej strony, uzupełniają doskonałemi biegami [[Stefan Rusin|Rusinek]] i [[Józef Kubiński|Kubiński]]. Poprawa gry ataku odbiła się korzystnie na grze pomocy, odciążonej teraz znacznie. Wynikiem tego jest celowe wspomaganie ataku przez wszystkich pomocników, będących w bardzo dobrej formie. W obronie młody [[Stefan Lasota|Lasota]] poprawił się znacznie. [[Tadeusz Zastawniak|Zastawniak II]] doskonały. [[Mieczysław Szumiec|Szumiec]] w bramce naogół bezrobotny grał bardzo pewnie.<br> Warta najlepszego gracza miała w Fontowiczu, którego gra stała na wysokim poziomie, mimo śliskiego terenu. Obrońcy obaj pracowici, nie mogli podołać naporowi ofenzywy ataku biało-czerwonych, którzy grając początkowo środkiem, wypompowali zupełnie Spojdę. Tę lukę następnie dobrze forsował Kałuża. Ofiarna gra skrajnych pomocników, szczególnie Wojciechowskiego, nie zdołała temu zaradzić.<br> Atak Warty miał tylko dobre momenty. Gra obliczona na wypady Stalińskiego czy Przybysza nie była skuteczna, zwłaszcza, gdy wycofano Kniołę na czwartego pomocnika.<br> Pierwsza minuta przynosi atak i strzał Sperlinga. Odpowiedzią jest wypad Przybysza, wstrzymany przez Zastawniaka. Tempo gry rośnie z każdą minutą. U obu drużyn są widoczne usiłowania opanowania przeciwnika. Z każdą chwilą widać, iż uczyni to raczej Cracovia, prowadząc krótką, przyziemną grę środkiem i wyzyskując niespodzianie swe skrzydła.<br> Z nacisku tego atak Warty uwalnia się dość często, jednak akcji tej brak wykończenia. Natomiast Fontowicz broni 2 główki Kałuży wspaniale, z pod nogi wybiera piłki Kozokowi i Rusinkowi. Jeden z wybiegów Fontowicza wyzyskuje Kałuża i strzela bramkę górą. Wypad Przybysza broni Szumiec wybiegiem. Po chwili centrę Kubińskiego wyzyskuje Kozok z kilku metrów. Przy stanie 2:0 wycofuje Warta Kniołę na czwartego pomocnika, co jeszcze więcej odbija się na grze ataku.<br> Po przerwie przewaga Cracovii na krótki czas znika, by potem zapanować zupełnie na boisku. Spojda, wymęczony dostatecznie idzie na skrzydło, jego miejsce zajmuje Szerfke. Sperling z Kozokiem ustawicznie podchodzą pod bramkę, mimo dobrej gry Wojciechowskiego. Ciągłe, piękne ataki Cracovii przerywa Warta tylko dorywczo.<br> Trzecia bramka jest wynikiem ślicznego ataku lewej strony Sperling - Kozok - Kałuża, który strzela w róg.<br> Kombinacja Kałuży z Kozokiem prowadzi do świetnej sytuacji, jednak przytomny bramkarz chwyta piłkę z nogi Kozoka. To samo po chwili czyni Kubińskiemu.<br> Nie może zato uchronić bramki po kombinacji Kozok - Kałuża - Rusinek, wyzyskanej przez ostatniego. Serję bramek kończy wzorowa kombinacja Kałuży z Kozokiem i nieuchronny strzał Kozoka. Ostatnie minuty, to niepoprawna wada Cracovii, podawanie od nogi do nogi z celem umęczenia przeciwnika, ale bez myśli o bramce.


Źródło: ''Przegląd Sportowy'' [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1929/numer025/imagepages/image1.htm]
[[kategoria: 1929 Liga]]
[[kategoria: 1929 Liga]]

Wersja z 00:26, 4 gru 2008


Herb_Cracovia

Trener:
Viktor Hierländer
pilka_ico
Liga , 6 kolejka
Kraków, niedziela, 19 maja 1929, 11:15

Cracovia - Warta Poznań

5
:
0

(2:0)



Herb_Warta Poznań

Trener:
Bela FĂźrst
Skład:
Szumiec
Lasota
T. Zastawniak
Ptak
Chruściński
Mysiak
Kubiński
Rusin
Kałuża
Kossok
Sperling

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Emil Niedźwirski ze Lwowa
Widzów: ok. 4 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 4000.

bramki Bramki
Kałuża (23')
Kossok (30')
Kałuża (63')
Rusin (67')
Kossok (75')
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Skład:
Fontowicz
Śmiglak
Flieger
Wojciechowski
Spoida
Przykucki
Radojewski
Knioła
Staliński
Przybysz
Scherfke

Ustawienie:
2-3-5
Mecze tego dnia:

1929-05-19 Cracovia - Warta Poznań 5:0
1929-05-19 Legia Kraków - Cracovia II 3:0



Opis meczu

Triumf Cracovii nad Wartą
Trwający już kilka dni bezustanny deszcz nie odstraszył entuzjastów do przybycia na boisko Cracovii, by oglądać tradycyjnie piękne spotkanie gospodarzy z wicemistrzem Ligi.
Cracovia z obecnym atakiem, uzupełnionym Kozokiem, graczem wyjątkowo predysponowanym do dawnej stylowej gry tej drużyny, wraca obecnie do tego stylu, a przedewszystkim do zdolności strzału, których wielką ilość obronił świetny Fontowicz. Bajeczne pociągnięcia między Sperlingiem, Kozokiem i Kałużą z lewej strony, uzupełniają doskonałemi biegami Rusinek i Kubiński. Poprawa gry ataku odbiła się korzystnie na grze pomocy, odciążonej teraz znacznie. Wynikiem tego jest celowe wspomaganie ataku przez wszystkich pomocników, będących w bardzo dobrej formie. W obronie młody Lasota poprawił się znacznie. Zastawniak II doskonały. Szumiec w bramce naogół bezrobotny grał bardzo pewnie.
Warta najlepszego gracza miała w Fontowiczu, którego gra stała na wysokim poziomie, mimo śliskiego terenu. Obrońcy obaj pracowici, nie mogli podołać naporowi ofenzywy ataku biało-czerwonych, którzy grając początkowo środkiem, wypompowali zupełnie Spojdę. Tę lukę następnie dobrze forsował Kałuża. Ofiarna gra skrajnych pomocników, szczególnie Wojciechowskiego, nie zdołała temu zaradzić.
Atak Warty miał tylko dobre momenty. Gra obliczona na wypady Stalińskiego czy Przybysza nie była skuteczna, zwłaszcza, gdy wycofano Kniołę na czwartego pomocnika.
Pierwsza minuta przynosi atak i strzał Sperlinga. Odpowiedzią jest wypad Przybysza, wstrzymany przez Zastawniaka. Tempo gry rośnie z każdą minutą. U obu drużyn są widoczne usiłowania opanowania przeciwnika. Z każdą chwilą widać, iż uczyni to raczej Cracovia, prowadząc krótką, przyziemną grę środkiem i wyzyskując niespodzianie swe skrzydła.
Z nacisku tego atak Warty uwalnia się dość często, jednak akcji tej brak wykończenia. Natomiast Fontowicz broni 2 główki Kałuży wspaniale, z pod nogi wybiera piłki Kozokowi i Rusinkowi. Jeden z wybiegów Fontowicza wyzyskuje Kałuża i strzela bramkę górą. Wypad Przybysza broni Szumiec wybiegiem. Po chwili centrę Kubińskiego wyzyskuje Kozok z kilku metrów. Przy stanie 2:0 wycofuje Warta Kniołę na czwartego pomocnika, co jeszcze więcej odbija się na grze ataku.
Po przerwie przewaga Cracovii na krótki czas znika, by potem zapanować zupełnie na boisku. Spojda, wymęczony dostatecznie idzie na skrzydło, jego miejsce zajmuje Szerfke. Sperling z Kozokiem ustawicznie podchodzą pod bramkę, mimo dobrej gry Wojciechowskiego. Ciągłe, piękne ataki Cracovii przerywa Warta tylko dorywczo.
Trzecia bramka jest wynikiem ślicznego ataku lewej strony Sperling - Kozok - Kałuża, który strzela w róg.
Kombinacja Kałuży z Kozokiem prowadzi do świetnej sytuacji, jednak przytomny bramkarz chwyta piłkę z nogi Kozoka. To samo po chwili czyni Kubińskiemu.
Nie może zato uchronić bramki po kombinacji Kozok - Kałuża - Rusinek, wyzyskanej przez ostatniego. Serję bramek kończy wzorowa kombinacja Kałuży z Kozokiem i nieuchronny strzał Kozoka. Ostatnie minuty, to niepoprawna wada Cracovii, podawanie od nogi do nogi z celem umęczenia przeciwnika, ale bez myśli o bramce.

Źródło: Przegląd Sportowy [1]