1934-01-14 Lechia Lwów - Cracovia 2:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 27: | Linia 27: | ||
| bramki_w_karnych_gosc = | | bramki_w_karnych_gosc = | ||
| sedzia = Sachs | | sedzia = Sachs | ||
| widzow = | | widzow = 2000 | ||
| strzelcy_gospodarz = Sokołowski<br><br>Sokołowski | | strzelcy_gospodarz = Sokołowski<br><br>Sokołowski | ||
| wyniki = 1:0<br>1:1<br>2:1 | | wyniki = 1:0<br>1:1<br>2:1 |
Wersja z 22:27, 1 sty 2022
|
elimininacje mistrzostwa Polski Lwów, niedziela, 14 stycznia 1934
(1:1; 0:0; 0:0; 1:0) |
|
Skład: Bebryło Heil Sokołowski I Demkowski Pierczak Gotz Kurczak Kamiński Sokołowski II |
|
Skład: Antoszewki Ziętkiewicz Trytko Nowak Wołkowski "Roch" Kowalski Balcer |
Opis spotkania
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Miejscowi początkowo są zaskoczeni b. dobrą grą napadu Cracovii, coraz bardziej jednak uwalniają się od przewagi przeciwnika i dochodzą pod bramkę Cracovii. W 6-ej min. wyjazd Sokołowskiego po obegraniu obrońców Cracovii przynosi Lechji pierwszą bramkę i prowadzenie 1:0. Gra toczy się przy zmiennych atakach obu drużyn, przyczem po stronic Cracovii w pierwszym rzędzie wyróżnia się Wołkowski. W 13-ej minucie następuje zamieszanie pod bramka Lechji. Doskonały pozatem bramkarz Bebryło opuszczą swe stanowisko, co wykorzystuje Wołkowski, lokując krążek w bramce.
W drugiej tercji tempo jest już słabsze. Gra w tym okresie jest wyrównana.
W trzeciej tercji uwidacznia się coraz silniejsza przewaga Lechji Cracovia jest wyraźnie osłabiona, w dodatku Wołkowski upadając, potłukł sobie kolano, na skutek czego na parę minut schodzi z toru, a miejsce jego zajmuje Balcer.
Wobec remisowego rezultatu następują 10-minutowe przedłużenia.
W pierwszem z nich obustronne zmagania. mające na celu uzyskanie decydującej bramki, nie zostały uwieńczone powodzeniem. Dopiero w drugiem przedłużeniu w trakcie którego więcej z gry ma Lechja, i to na 2 minuty przed końcem Sokołowski z dalekiego strzału uzyskuje zwycięską bramkę.
Cracovia, mimo porażki, dobra. Lechja zaś grą swą w tern spotkaniu zasługuje na daleko idącą pochwałę, poprawiając się na całej linji. Obok Sokołowskiego wyróżnił się Gotz. tudzież spokojny i pewny bramkarz Bebryło. Sędziował p. Sachs.
Przegląd Sportowy
Brawo hokeiści Lwowa
Źródło: Przegląd Sportowy nr 5 z 17 stycznia 1934 [1]