1937-11-21 Dąb Katowice - Cracovia 0:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Dąb Katowice - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
mecze towarzyskie
Katowice, niedziela, 21 listopada 1937

Dąb Katowice - Cracovia

0
:
2

(0:0; 0:1; 0:1)

Sędzia: Latacz i Trytko
Widzów: 500


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Bramki
0:1
0:2
Czesław Marchewczyk
Andrzej Wołkowski
Skład:
Jan Maciejko

Stanisław Stachura

Czesław Marchewczyk
Andrzej Wołkowski

Władysław Michalik

Opis spotkania

"Cracovia ponownie zwycięża Dąb w hokeju." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Cracovia ponownie zwycięża Dąb w hokeju.

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Rewanżowe zawody hokejowe między Cracovią a Dębem rozegrane w niedzielę w południe na sztucznym torze łyżwiarskim w Katowicach zakończyły się zwycięstwem drużyny krakowskiej 2:0 (0:0 1:0 1:0).

Oba zespoły wystąpiły w identycznych składach co dnia wczorajszego Dzięki pięknej i słonecznej pogodzie impreza wypadła pod każdym względem udatnie, zapewniając organizatorom sukces sportowy i kasowy.
Mecz miał przebieg emocjonujący, jakkolwiek nie stał jeszcze na normalnym poziomie ze względu na początek sezonu Kondycyjnie lepiej przetrzymała mecz drużyna Dębu, mając przewagę gry niemal przez wszystkie trzy tercje. Brak jednak strzału i umiejętności wykończania akcyj podbramkowych pozbawił Dąb możliwości uzyskania lepszego stosunku bramek, a nawet rewanżu za sobotnią porażkę.
W Cracovii wiedli prym Marchewczyk i Wołkowski, których wypady były zawsze groźne i stwarzały zawsze duże zamieszanie pod bramką Dębu. Drugi atak Cracovii nie był niebezpieczny i ustępował nawet drugiemu atakowi Dębu złożonemu z Kuhnerta, Kucera i Bali, którzy zagrywali bardzo poprawnie.
W Cracovii na wyróżnienie zasłużył sobie jeszcze Stachura i bramkarz Maciejko. Pierwszy atak Dąbu, złożony z Ursonia, Kasprzyckiego i Kmycińskiego zawiódł z uwagi na bardzo słabą formę Kasprzyckiego, któremu daleko do poziomu zeszłorocznego.
Obrona Dębu jak i bramkarz spełnili swe zadanie zadowalająco, grając ciałem, jednakże pod bramką w chwilach groźnych tracili głowy. Mecz rozpoczął się wręczeniem kwiatów Wołkowskiemu i Maciejce z okazji 50-ej gry w barwach Cracovii.
Po bezbramkowej pierwszej tercji, w której niezmęczony pierwszy atak Cracovii często gościł pod bramką Dębu, w drugiej tercji nastąpiło wyrównanie gry. Mimo tego jednego wypadu Cracovii uzyskuje cna prowadzenie ze strzału Marchewczyka, Dąb kontratakuje i, zagrywając nieźle, uzyskuje przewagę, przyczem Ursoń nie wykorzystuje idealnej sytuacji.

Trzecie tercja przynoś drugą bramkę Cracovii strzeloną przez Wołkowskiego z solowego przeboju. Ataki Dębu są coraz bardziej niebezpieczne, jednak dobra postawa tria obronnego Cracovii, oraz wyraźny pech gospodarzy nie pozwala im na wykorzystanie szeregu doskonałych sytuacyj podbramkowych. Sędziowali mgr Latacz z Cracovii i mgr Trytko. Publiczności około 500 osób.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 324 z 23 listopada 1937