1954-10-17 Górnik Radlin - Ogniwo MPK Kraków 3:0: Różnice pomiędzy wersjami
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
m |
||
Linia 38: | Linia 38: | ||
}} | }} | ||
Tak świetnie grających górników publiczność radlińska już dawnoe nie widziała. Zespół ten w ciągu ostatnich kilku tygodni zmienił się wprost nie do poznania i poczyna sobie coraz to lepiej gromiąc przeciwników w efektownym stylu. Ogniwo zeszło z boiska pokonane po przebiegu gry, w której nie miało wiele do powiedzenia. | === Opis meczu === | ||
{{Artykuł z opisem meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Przegląd Sportowy | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = | |||
| Miesiac = | |||
| Rok = | |||
| Link = [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1954/nr086/directory.djvu] | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Tak świetnie grających górników publiczność radlińska już dawnoe nie widziała. Zespół ten w ciągu ostatnich kilku tygodni zmienił się wprost nie do poznania i poczyna sobie coraz to lepiej gromiąc przeciwników w efektownym stylu. Ogniwo zeszło z boiska pokonane po przebiegu gry, w której nie miało wiele do powiedzenia. | |||
Od pierwszych minut spotkania Górnik nadawał ton całej grze i tylko od czasu do czasu napastnicy Ogniwa przedostawali się w niebezpieczne dla gospodarzy rejony. Do przerwy gra toczyła się w większości na środku boiska. Niemniej panami sytuacji stale byli gospodarze. | Od pierwszych minut spotkania Górnik nadawał ton całej grze i tylko od czasu do czasu napastnicy Ogniwa przedostawali się w niebezpieczne dla gospodarzy rejony. Do przerwy gra toczyła się w większości na środku boiska. Niemniej panami sytuacji stale byli gospodarze. | ||
Szczególnie dobrze w zespole Górnika zagrali obaj skrzydłowi przeprowadzając energiczne rajdy zakończone strzałami bądź dobrze mierzonymi centrami. Bramkarz Pajor miał wówczas wiele do roboty popisując się swymi wysokimi umiejętnościami. Niestety musiał on opuścić boisko doznając kontuzji w zderzeniu z Jankowskim. | Szczególnie dobrze w zespole Górnika zagrali obaj skrzydłowi przeprowadzając energiczne rajdy zakończone strzałami bądź dobrze mierzonymi centrami. Bramkarz Pajor miał wówczas wiele do roboty popisując się swymi wysokimi umiejętnościami. Niestety musiał on opuścić boisko doznając kontuzji w zderzeniu z Jankowskim. | ||
Po przerwie zarysowała się znaczniejsza przewaga Górnika. Ogniwo początkowo wytrzymywało wszystkie groźne ataki, lecz po utracie drugiej bramki której strzelcem był Dybała tak jakby się rozkleiła i wydawało się, że przestała myśleć o zdobyciu honorowej bramki. W ostatnich sekundach meczu Wiśniowski mierzonym strzałem ustalił wynik spotkania. | Po przerwie zarysowała się znaczniejsza przewaga Górnika. Ogniwo początkowo wytrzymywało wszystkie groźne ataki, lecz po utracie drugiej bramki której strzelcem był Dybała tak jakby się rozkleiła i wydawało się, że przestała myśleć o zdobyciu honorowej bramki. W ostatnich sekundach meczu Wiśniowski mierzonym strzałem ustalił wynik spotkania. | ||
W dobrze grającej drużynie gospodarzy oprócz skrzydłowych na wyróżnienia zasłużyli również Jankowski i Olejnik. Ogniwo najlepszego zawodnika miało w Pajorze, a także w Kaszubie, Kolasie i Kasprzyku. | W dobrze grającej drużynie gospodarzy oprócz skrzydłowych na wyróżnienia zasłużyli również Jankowski i Olejnik. Ogniwo najlepszego zawodnika miało w Pajorze, a także w Kaszubie, Kolasie i Kasprzyku. | ||
}} | |||
[[Kategoria:1954 I liga]] | [[Kategoria:1954 I liga]] |
Wersja z 14:12, 7 kwi 2009
|
I liga , 15 kolejka Radlin, niedziela, 17 października 1954
(1:0)
|
|
Skład: Budny Budziński Grzegoszczyk Pytlik Bożek Olejnik Dybała Matuła Jankowski Szleger Wiśniowski Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Szlejfer (Szczecin)
|
Skład: W. Pajor (35' Kościołek) Mazur Kaszuba Glimas Wapiennik M. Kolasa Gołąb Dudoń (46' Rajtar) Radoń Kasprzyk Wawrzusiak Ustawienie: 3-2-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1954-10-17 Górnik Radlin - Ogniwo MPK Kraków 3:0 |
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Od pierwszych minut spotkania Górnik nadawał ton całej grze i tylko od czasu do czasu napastnicy Ogniwa przedostawali się w niebezpieczne dla gospodarzy rejony. Do przerwy gra toczyła się w większości na środku boiska. Niemniej panami sytuacji stale byli gospodarze. Szczególnie dobrze w zespole Górnika zagrali obaj skrzydłowi przeprowadzając energiczne rajdy zakończone strzałami bądź dobrze mierzonymi centrami. Bramkarz Pajor miał wówczas wiele do roboty popisując się swymi wysokimi umiejętnościami. Niestety musiał on opuścić boisko doznając kontuzji w zderzeniu z Jankowskim. Po przerwie zarysowała się znaczniejsza przewaga Górnika. Ogniwo początkowo wytrzymywało wszystkie groźne ataki, lecz po utracie drugiej bramki której strzelcem był Dybała tak jakby się rozkleiła i wydawało się, że przestała myśleć o zdobyciu honorowej bramki. W ostatnich sekundach meczu Wiśniowski mierzonym strzałem ustalił wynik spotkania.
W dobrze grającej drużynie gospodarzy oprócz skrzydłowych na wyróżnienia zasłużyli również Jankowski i Olejnik. Ogniwo najlepszego zawodnika miało w Pajorze, a także w Kaszubie, Kolasie i Kasprzyku.Źródło: Przegląd Sportowy [1]