1956-03-25 Cracovia - CWKS Bydgoszcz 1:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(youtube, Replaced: ’ → ')
(opis)
Linia 39: Linia 39:


==== Opis meczu ====
==== Opis meczu ====
{{opis stub}}
<b>Także z ciężką biedą...</b><br>
Na mecz Cracovii z [[Zawisza Bydgoszcz|CWKS Bydgoszcz]] przybyli tłumnie zwolennicy Cracovii w nadziei, że tym razem zobaczą ładną grę i dobre wyniki. Do pauzy zostało jeszcze jako taku. Było parę ładnych zagrań taktycznych, parę dobrych strzałów, z których jeden ([[Edward Kasprzyk|Kasprzyka]]) przyniósł zwycięskie 2 punkty, ale na tym właściwie skończyła się aktywna rola Cracovii. Po pauzie bowiem [[Zawisza Bydgoszcz|CWKS]] tak niemiłosiernie gniótł drużynę gospodarzy, że widownia... drżała ze strachu, by nie padło wyrównanie. Szczęściem dla krakowskiej drużyny było, że atak [[Zawisza Bydgoszcz|CWKS-u]] strzelał rzadko, a za to często - pudłował. Zapytany po meczu trener Finek co sądzi o Cracovii, oświadczył, że drużynie trzeba poświęcić najmniej 6 miesięcy solidnej roboty oraz, e musi jej zaaplikować większą bojowość. Słusznie!<br>


Źródło: ''Dziennik Polski'' [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=9180&dirids=1]
Źródło: ''Dziennik Polski'' [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=9180&dirids=1]


[[Kategoria:1956 II liga]]
[[Kategoria:1956 II liga]]

Wersja z 17:08, 13 mar 2009


Herb_Cracovia

Trener:
Karel Finek
pilka_ico
II liga , 2 kolejka
Kraków, niedziela, 25 marca 1956

Cracovia - CWKS Bydgoszcz

1
:
0

(1:0)



Herb_Zawisza Bydgoszcz


Skład:
L. Michno
Gołąb
Mazur
Glimas
Guzik
Kłaput
Opoka
Rajtar
Kasprzyk
Radoń
Reichel

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: T. Nowak
Widzów: ok. 10 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 10000.

bramki Bramki
Kasprzyk (23') 1:0


Opis meczu

Także z ciężką biedą...
Na mecz Cracovii z CWKS Bydgoszcz przybyli tłumnie zwolennicy Cracovii w nadziei, że tym razem zobaczą ładną grę i dobre wyniki. Do pauzy zostało jeszcze jako taku. Było parę ładnych zagrań taktycznych, parę dobrych strzałów, z których jeden (Kasprzyka) przyniósł zwycięskie 2 punkty, ale na tym właściwie skończyła się aktywna rola Cracovii. Po pauzie bowiem CWKS tak niemiłosiernie gniótł drużynę gospodarzy, że widownia... drżała ze strachu, by nie padło wyrównanie. Szczęściem dla krakowskiej drużyny było, że atak CWKS-u strzelał rzadko, a za to często - pudłował. Zapytany po meczu trener Finek co sądzi o Cracovii, oświadczył, że drużynie trzeba poświęcić najmniej 6 miesięcy solidnej roboty oraz, e musi jej zaaplikować większą bojowość. Słusznie!

Źródło: Dziennik Polski [1]