1992-04-12 Cracovia - Olimpia Elbląg 0:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 7: | Linia 7: | ||
'''Olimpia:''' Talik - Kada Buczkowski Łukaszewicz Nowogrodzki - nowosielski Złotówka Boros Szałachowski Kwiatkowski (84 Szczęch) K. Kowalik (87 Adamczyk) | '''Olimpia:''' Talik - Kada Buczkowski Łukaszewicz Nowogrodzki - nowosielski Złotówka Boros Szałachowski Kwiatkowski (84 Szczęch) K. Kowalik (87 Adamczyk) | ||
<BR><BR> | <BR><BR> | ||
Opis meczu Tempo: | ===Opis meczu Tempo:=== | ||
Wielką sztuką jest przegrać mecz, w którym ma się przez cały czas miażdżącą przewagę wykonuje ok. 20 rzutów rożnych i egzekwuje rzut karny ( w 62min Wrześniak uderzył piłkę tak słabo i nieprecyzyjnie, że Talik nie miał najmniejszych problemów ze sparowaniem jej na korner), oddaje kilkanaście strzałów przy jednym (!) przeciwnika... A jednak ta sztuka Cracovii się udała. Grająca w desperackiej obronie Olimpia przeprowadziła jedną kontrę. Po kilku przedziwnych odbiciach piłkę otrzymał Boros, oddał pozornie niegroźny strzał, futbolówka odbiła się od dziury w murawie i myląc całkowicie Holochera, wylądowała w siatce. Na nic zdała się szaleńcza ambicja Ogrodowicza (najlepszego na boisku), Węgla (nie wiedzieć dlaczego zmienionego tuż po przerwie), którego piękny wolej po rzucie wolnym Motyki wylądował w 35 min na słupku i ich kolegów... | Wielką sztuką jest przegrać mecz, w którym ma się przez cały czas miażdżącą przewagę wykonuje ok. 20 rzutów rożnych i egzekwuje rzut karny ( w 62min Wrześniak uderzył piłkę tak słabo i nieprecyzyjnie, że Talik nie miał najmniejszych problemów ze sparowaniem jej na korner), oddaje kilkanaście strzałów przy jednym (!) przeciwnika... A jednak ta sztuka Cracovii się udała. Grająca w desperackiej obronie Olimpia przeprowadziła jedną kontrę. Po kilku przedziwnych odbiciach piłkę otrzymał Boros, oddał pozornie niegroźny strzał, futbolówka odbiła się od dziury w murawie i myląc całkowicie Holochera, wylądowała w siatce. Na nic zdała się szaleńcza ambicja Ogrodowicza (najlepszego na boisku), Węgla (nie wiedzieć dlaczego zmienionego tuż po przerwie), którego piękny wolej po rzucie wolnym Motyki wylądował w 35 min na słupku i ich kolegów... | ||
[[Kategoria: 1991/92 II liga grupa wschodnia]] | |||
[[Kategoria: Olimpia Elbląg]] |
Wersja z 00:52, 9 lut 2007
Cracovia - Olimpia Elbląg 0-1
Bramki: Boros (28)
Sędziował M. Ryszka z Warszawy
Widzów 1 500
Cracovia: Holocher - E. Kowalik Motyka Mróz Ogrodowicz - Węgiel (54 Siemieniec) Owca Wrześniak Kubik Olejnik Hermaniuk (76 Czarnik)
Olimpia: Talik - Kada Buczkowski Łukaszewicz Nowogrodzki - nowosielski Złotówka Boros Szałachowski Kwiatkowski (84 Szczęch) K. Kowalik (87 Adamczyk)
Opis meczu Tempo:
Wielką sztuką jest przegrać mecz, w którym ma się przez cały czas miażdżącą przewagę wykonuje ok. 20 rzutów rożnych i egzekwuje rzut karny ( w 62min Wrześniak uderzył piłkę tak słabo i nieprecyzyjnie, że Talik nie miał najmniejszych problemów ze sparowaniem jej na korner), oddaje kilkanaście strzałów przy jednym (!) przeciwnika... A jednak ta sztuka Cracovii się udała. Grająca w desperackiej obronie Olimpia przeprowadziła jedną kontrę. Po kilku przedziwnych odbiciach piłkę otrzymał Boros, oddał pozornie niegroźny strzał, futbolówka odbiła się od dziury w murawie i myląc całkowicie Holochera, wylądowała w siatce. Na nic zdała się szaleńcza ambicja Ogrodowicza (najlepszego na boisku), Węgla (nie wiedzieć dlaczego zmienionego tuż po przerwie), którego piękny wolej po rzucie wolnym Motyki wylądował w 35 min na słupku i ich kolegów...