1996-03-23 Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
<CENTER>''' 18 kolejka 9-10 III 96'''<br>
{{Mecz
'''Cracovia - Jagiellonia Białystok 2-0'''</CENTER><BR>
|                          gospodarz = Cracovia  
Bramki: [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (66, 79)<BR>
|                              gosc = Jagiellonia Białystok
Sędziował A. Dymek z Wrocławia <BR>
|          gospodarz_owczesna_nazwa =
Widzów 4000<BR>
|                gosc_owczesna_nazwa =
Cracovia: [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]], [[Paweł Depa|Depa]], [[Jacek Mróz|Mróz]], [[Krzysztof Duda|Duda]], [[Marek Węgiel|Węgiel]] (74 min [[Edward Kowalik|Kowalik]]), [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]], [[Łukasz Kubik|Kubik]] (46 min Powrożnik), [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]], [[Piotr Gruchała|Gruchała]], [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]], Rajko (59 min [[Paweł Zegarek|Zegarek]])<BR><BR>
|                            kolejka = 18
Opis meczu w Tempo:<BR>
|                              etap =
|                              sezon = 1995/96
|                          rozgrywki = II liga grupa wschodnia
|                              dzien = 24
|                            miesiac = 3
|                                rok = 1996
|                            godzina =
|                            miejsce =
|                  bramki_gospodarz = 2
|                        bramki_gosc = 0
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 0
|            bramki_do_przerwy_gosc = 0
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia = A.Dymek z Wrocławia
|                            widzow = 4 000
|                strzelcy_gospodarz = [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (66')<BR>[[Paweł Zegarek|Zegarek]] (79')
|                            wyniki = 1:0<BR>2:0
|                      strzelcy_gosc =
|            kartki_zolte_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc =
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz =
|                        trener_gosc =
|              ustawienie_gospodarz =
|                    sklad_gospodarz = [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]<BR> [[Paweł Depa|Depa]]<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Krzysztof Duda|Duda]]<BR> [[Marek Węgiel|Węgiel]] (74' [[Edward Kowalik|Kowalik]])<BR> [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]]<BR> [[Łukasz Kubik|Kubik]] (46' Powrożnik)<BR> [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]]<BR> [[Piotr Gruchała|Gruchała]]<BR> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]]<BR> Rajko (59' [[Paweł Zegarek|Zegarek]])
|                    ustawienie_gosc =
|                        sklad_gosc =
}}
 
===Opis meczu===
Po ostatnim gwizdku arbitra bezsprzecznie najbardziej uszczęśliwionym zawodnikiem gospodarzy był Paweł [[Paweł Zegarek|Zegarek]]. Ten waleczny, dynamicznie grający napastnik przebywał na boisku niewiele ponad pół godziny, a potrafił się dwukrotnie wpisać na listę strzelców, co przedwczoraj było dodatkowo premiowane. Otóż na zdobywców pierwszego i drugiego gola czekało po dwieście nowych (czy, jak kto woli, po dwa miliony starych) złotych. Paweł zgarnął całą pulę (darczyńcami byli sympatycy Cracovii), ale sądzę, iż koledzy z zespołu nie mieli mu tego za złe. Przez godzinę przecież męczyli się bez bramkowego efektu i kto wie, czy goście z Białegostoku nie dopięliby swego, gdyby nie werwa i strzeleckie umiejętności [[Paweł Zegarek|Zegarka]]. A także boiskowe doświadczenie [[Rafał Wrześniak|Wrześniaka]], który w obu przypadkach obsłużył partnera świetnymi podaniami.<BR>
Po ostatnim gwizdku arbitra bezsprzecznie najbardziej uszczęśliwionym zawodnikiem gospodarzy był Paweł [[Paweł Zegarek|Zegarek]]. Ten waleczny, dynamicznie grający napastnik przebywał na boisku niewiele ponad pół godziny, a potrafił się dwukrotnie wpisać na listę strzelców, co przedwczoraj było dodatkowo premiowane. Otóż na zdobywców pierwszego i drugiego gola czekało po dwieście nowych (czy, jak kto woli, po dwa miliony starych) złotych. Paweł zgarnął całą pulę (darczyńcami byli sympatycy Cracovii), ale sądzę, iż koledzy z zespołu nie mieli mu tego za złe. Przez godzinę przecież męczyli się bez bramkowego efektu i kto wie, czy goście z Białegostoku nie dopięliby swego, gdyby nie werwa i strzeleckie umiejętności [[Paweł Zegarek|Zegarka]]. A także boiskowe doświadczenie [[Rafał Wrześniak|Wrześniaka]], który w obu przypadkach obsłużył partnera świetnymi podaniami.<BR>
Jagiellonia, czego należało oczekiwać, z miejsca przyjęła postawę obronną, pewnym zaskoczeniem była natomiast skuteczność gości w tych destrukcyjnych poczynaniach. A że „Pasy" - nie od dziś wiadomo - raczej kiepsko radzą sobie z tak grającym przeciwnikiem, długo trwało bicie głową o mur. Cóż z tego, że miejscowi mieli optyczną przewagę, chwilami przygniatającą, jeśli sytuacji gotowych nie stwarzali wielu, a jeśli już - brakowało skuteczności. Na dobrą sprawę, do chwili zdobycia prowadzenia, krakowianie najbardziej zagrozili bramce Kudryckiego na samym początku. W 1. i 3. minucie, po strzałach [[Łukasz Kubik|Kubika]] i Gruchały, piłka poszybowała ponad poprzeczką, a w 7. minucie - po uderzeniu Gruchały po rzucie wolnym pośrednim, egzekwowanym z pola karnego - futbolówka przeleciała tuż obok słupka.<BR>
Jagiellonia, czego należało oczekiwać, z miejsca przyjęła postawę obronną, pewnym zaskoczeniem była natomiast skuteczność gości w tych destrukcyjnych poczynaniach. A że „Pasy" - nie od dziś wiadomo - raczej kiepsko radzą sobie z tak grającym przeciwnikiem, długo trwało bicie głową o mur. Cóż z tego, że miejscowi mieli optyczną przewagę, chwilami przygniatającą, jeśli sytuacji gotowych nie stwarzali wielu, a jeśli już - brakowało skuteczności. Na dobrą sprawę, do chwili zdobycia prowadzenia, krakowianie najbardziej zagrozili bramce Kudryckiego na samym początku. W 1. i 3. minucie, po strzałach [[Łukasz Kubik|Kubika]] i Gruchały, piłka poszybowała ponad poprzeczką, a w 7. minucie - po uderzeniu Gruchały po rzucie wolnym pośrednim, egzekwowanym z pola karnego - futbolówka przeleciała tuż obok słupka.<BR>
Od 66. minuty - to jest od chwili zdobycia przez Cracovię pierwszego gola - obraz gry uległ zmianie. Przyjezdni zaczęli coraz śmielej atakować, ale było to wodą na młyn gospodarzy. Futboliści Cracovii lubią (i potrafią!) szybko skontrować i właśnie po takich akcjach kilkakrotnie zakotłowało się pod bramką Jagiellonii. Miał też wreszcie trochę zajęcia bezrobotny przez długi czas [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]. Drugi gol [[Paweł Zegarek|Zegarka]] - piłka po jego mocnym strzale odbiła się od słupka - przesądził oczywiście, praktycznie biorąc, o losach meczu. <BR><BR>
Od 66. minuty - to jest od chwili zdobycia przez Cracovię pierwszego gola - obraz gry uległ zmianie. Przyjezdni zaczęli coraz śmielej atakować, ale było to wodą na młyn gospodarzy. Futboliści Cracovii lubią (i potrafią!) szybko skontrować i właśnie po takich akcjach kilkakrotnie zakotłowało się pod bramką Jagiellonii. Miał też wreszcie trochę zajęcia bezrobotny przez długi czas [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]. Drugi gol [[Paweł Zegarek|Zegarka]] - piłka po jego mocnym strzale odbiła się od słupka - przesądził oczywiście, praktycznie biorąc, o losach meczu.
Wywiady:<BR>   
 
 
'''Wywiady'''
[[Ireneusz Adamus]] - trener Cracovii: - Poziom, jak na trudne, błotniste boisko - byt niezły. Goście zaskoczyli nadspodziewanie dobrą organizacją gry obronnej, ale w ostatniej półgodzinie gry dopięliśmy swego. Zwycięstwo Cracovii było bezsprzecznie zasłużone.
[[Ireneusz Adamus]] - trener Cracovii: - Poziom, jak na trudne, błotniste boisko - byt niezły. Goście zaskoczyli nadspodziewanie dobrą organizacją gry obronnej, ale w ostatniej półgodzinie gry dopięliśmy swego. Zwycięstwo Cracovii było bezsprzecznie zasłużone.
Ryszard Karelus - szkoleniowiec Jagiellonii - Przyjechaliśmy w osłabionym składzie, grypa uniemożliwiła występ czterem zawodnikom, niemniej z postawy zespołu jestem zadowolony. Zagraliśmy nieźle, dobrze prezentująca się Cracovia musiała się solidnie napracować, by w końcowej fazie meczu wywalczyć zwycięstwo.
Ryszard Karelus - szkoleniowiec Jagiellonii - Przyjechaliśmy w osłabionym składzie, grypa uniemożliwiła występ czterem zawodnikom, niemniej z postawy zespołu jestem zadowolony. Zagraliśmy nieźle, dobrze prezentująca się Cracovia musiała się solidnie napracować, by w końcowej fazie meczu wywalczyć zwycięstwo.


Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1995/96 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: 1995/96 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: Jagiellonia Białystok]]
[[Kategoria: Jagiellonia Białystok]]

Wersja z 02:50, 17 lut 2008


Herb_Cracovia


pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 18 kolejka
niedziela, 24 marca 1996

Cracovia - Jagiellonia Białystok

2
:
0

(0:0)



Herb_Jagiellonia Białystok


Skład:
Kwedyczenko
Depa
Mróz
Duda
Węgiel (74' Kowalik)
Hajduk
Kubik (46' Powrożnik)
Wrześniak
Gruchała
Hrapkowicz
Rajko (59' Zegarek)

Sędzia: A.Dymek z Wrocławia
Widzów: 4 000

bramki Bramki
Zegarek (66')
Zegarek (79')
1:0
2:0


Opis meczu

Po ostatnim gwizdku arbitra bezsprzecznie najbardziej uszczęśliwionym zawodnikiem gospodarzy był Paweł Zegarek. Ten waleczny, dynamicznie grający napastnik przebywał na boisku niewiele ponad pół godziny, a potrafił się dwukrotnie wpisać na listę strzelców, co przedwczoraj było dodatkowo premiowane. Otóż na zdobywców pierwszego i drugiego gola czekało po dwieście nowych (czy, jak kto woli, po dwa miliony starych) złotych. Paweł zgarnął całą pulę (darczyńcami byli sympatycy Cracovii), ale sądzę, iż koledzy z zespołu nie mieli mu tego za złe. Przez godzinę przecież męczyli się bez bramkowego efektu i kto wie, czy goście z Białegostoku nie dopięliby swego, gdyby nie werwa i strzeleckie umiejętności Zegarka. A także boiskowe doświadczenie Wrześniaka, który w obu przypadkach obsłużył partnera świetnymi podaniami.
Jagiellonia, czego należało oczekiwać, z miejsca przyjęła postawę obronną, pewnym zaskoczeniem była natomiast skuteczność gości w tych destrukcyjnych poczynaniach. A że „Pasy" - nie od dziś wiadomo - raczej kiepsko radzą sobie z tak grającym przeciwnikiem, długo trwało bicie głową o mur. Cóż z tego, że miejscowi mieli optyczną przewagę, chwilami przygniatającą, jeśli sytuacji gotowych nie stwarzali wielu, a jeśli już - brakowało skuteczności. Na dobrą sprawę, do chwili zdobycia prowadzenia, krakowianie najbardziej zagrozili bramce Kudryckiego na samym początku. W 1. i 3. minucie, po strzałach Kubika i Gruchały, piłka poszybowała ponad poprzeczką, a w 7. minucie - po uderzeniu Gruchały po rzucie wolnym pośrednim, egzekwowanym z pola karnego - futbolówka przeleciała tuż obok słupka.
Od 66. minuty - to jest od chwili zdobycia przez Cracovię pierwszego gola - obraz gry uległ zmianie. Przyjezdni zaczęli coraz śmielej atakować, ale było to wodą na młyn gospodarzy. Futboliści Cracovii lubią (i potrafią!) szybko skontrować i właśnie po takich akcjach kilkakrotnie zakotłowało się pod bramką Jagiellonii. Miał też wreszcie trochę zajęcia bezrobotny przez długi czas Kwedyczenko. Drugi gol Zegarka - piłka po jego mocnym strzale odbiła się od słupka - przesądził oczywiście, praktycznie biorąc, o losach meczu.


Wywiady Ireneusz Adamus - trener Cracovii: - Poziom, jak na trudne, błotniste boisko - byt niezły. Goście zaskoczyli nadspodziewanie dobrą organizacją gry obronnej, ale w ostatniej półgodzinie gry dopięliśmy swego. Zwycięstwo Cracovii było bezsprzecznie zasłużone. Ryszard Karelus - szkoleniowiec Jagiellonii - Przyjechaliśmy w osłabionym składzie, grypa uniemożliwiła występ czterem zawodnikom, niemniej z postawy zespołu jestem zadowolony. Zagraliśmy nieźle, dobrze prezentująca się Cracovia musiała się solidnie napracować, by w końcowej fazie meczu wywalczyć zwycięstwo.

Źródło: Tempo