1996-08-18 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Cracovia 1:1: Różnice pomiędzy wersjami
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
|||
Linia 35: | Linia 35: | ||
| sklad_gospodarz = | | sklad_gospodarz = | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]<BR> Łukasik<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Marek Szymiński|Szymiński]]<BR> [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]<BR> [[Edward Kowalik|Kowalik]] (80' Góra)<BR> [[Tomasz Bernas|Bernas]]<BR> [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]]<BR> [[Łukasz Kubik|Kubik]]<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]]<BR> Hrapkowicz | | sklad_gosc = [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]<BR> [[Dariusz Łukasik|Łukasik]]<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Marek Szymiński|Szymiński]]<BR> [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]<BR> [[Edward Kowalik|E. Kowalik]] (80' [[Waldemar Góra]])<BR> [[Tomasz Bernas|Bernas]]<BR> [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]]<BR> [[Łukasz Kubik|Ł. Kubik]]<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]]<BR> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] | ||
}} | }} | ||
Wersja z 12:30, 26 lut 2008
|
II liga grupa wschodnia , 4 kolejka niedziela, 18 sierpnia 1996
(0:1)
|
|
|
Skład: Kwedyczenko Łukasik Mróz Szymiński Powroźnik E. Kowalik (80' Waldemar Góra) Bernas Siemieniec Ł. Kubik Zegarek Hrapkowicz |
Opis meczu
Przed spotkaniem wiele mówiono, że gospodarze oddadzą punkty Cracovii za minioną wiosnę. Przebieg boiskowych wydarzeń nie potwierdził jednak tych spekulacji. O dziwo pierwsi zaatakowali goście. W 10. min strzelali kolejno Zegarek i Hrapkowicz, ale defensywa gospodarzy blokowała piłkę. W odpowiedzi Mosiołek huknął potężnie z 14 metrów i gdy kibice krzyknęli âgoool" Kwedyczenko końcami palców wybił futbolówkę na rzut rożny. W 25. min. gol padł, tyle tylko, że dla Cracovii. Lewym skrzydłem przedarł się Siemieniec, dośrodkował do Powroźnika, który najpierw sprytnie odepchnął Adamusa a po chwili ulokował piłkę w bramce.
Beznadziejnie prowadzący mecz arbiter mimo to gola uznał. Już do końca pierwszej połowy KSZO posiadał inicjatywę, ale tylko strzał Brytana, po którym piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką mógł się podobać. Druga połowa to już zdecydowana przewaga miejscowych. Gospodarze byli bliscy strzelenia gola w 49. min (Brytan), 62. min (Lasocki) i 65. min (Nocoń). W wyrównaniu wydatnie pomógł im arbiter, który podyktował rzut karny za ânakładkę" jednego z obrońców Cracovii. W sumie remis nie krzywdzi żadnej z drużyn.
Źródło: Tempo