1997-05-24 Ceramika Opoczno - Cracovia 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
||
Linia 35: | Linia 35: | ||
| sklad_gospodarz = | | sklad_gospodarz = | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = Matusiak<BR> Sosin<BR> Walankiewicz<BR> [[Marek Szymiński|Szymiński]]<BR> [[Edward Kowalik|Kowalik]]<BR> Góra (76' [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]])<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Tomasz Bernas|Bernas]]<BR> [[Łukasz Kubik|Kubik]]<BR> [[Marek Węgiel|Węgiel]] (80' [[Paweł Zegarek|Zegarek]])<BR> Hrapkowicz | | sklad_gosc = [[Jarosław Matusiak|Matusiak]]<BR> [[Łukasz Sosin|Sosin]]<BR> [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<BR> [[Marek Szymiński|Szymiński]]<BR> [[Edward Kowalik|E. Kowalik]]<BR> [[Waldemar Góra]] (76' [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]])<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Tomasz Bernas|Bernas]]<BR> [[Łukasz Kubik|Ł. Kubik]]<BR> [[Marek Węgiel|Węgiel]] (80' [[Paweł Zegarek|Zegarek]])<BR> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] | ||
}} | }} | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
Ceramika rozegrała jedno ze słabszych spotkań i jej zwycięstwo było dość szczęśliwe. Początek spotkania należał do gospodarzy. Goście pierwszą groźniejszą ofensywną akcję przeprowadzili dopiero w 16 min. Z lewej strony boiska wrzucił piłkę w pole karne [[Tomasz Bernas|Bernas]], dobiegł do niej [[Łukasz Kubik|Kubik]] i głową skierował ją w kierunku bramki. Gawroński nie dał się jednak zaskoczyć. Gracze Cracovii na własnej połowie stosowali krótki, dokładne krycie, do minimum ograniczając swobodę piłkarzom Ceramiki. Po okresie przewagi Ceramiki krakowianie coraz częściej i odważniej zapuszczali się w okolice pola karnego gospodarzy i gra się wyrównała. W 37 min. poważny błąd popełnił bramkarz Cracovii, który wybiegł poza 16 m. i odbił piłkę ręką. Za to zagranie powinien zobaczyć czerwoną kartkę, ale sędzia ukarał go tylko żółtą kartką. W ostatnich 5 min. I połowy dwukrotnie bliscy powodzenia byli goście. Najpierw [[Marek Węgiel|Węgiel]] zaatakowany został w polu karnym na pograniczu faulu, ale sędzia uznał, że nic nie było, a potem na dobrej pozycji znalazł się Hrapkowicz, ale jego strzał odważnym wybiegiem zablokował golkiper Ceramiki. <BR> | Ceramika rozegrała jedno ze słabszych spotkań i jej zwycięstwo było dość szczęśliwe. Początek spotkania należał do gospodarzy. Goście pierwszą groźniejszą ofensywną akcję przeprowadzili dopiero w 16 min. Z lewej strony boiska wrzucił piłkę w pole karne [[Tomasz Bernas|Bernas]], dobiegł do niej [[Łukasz Kubik|Kubik]] i głową skierował ją w kierunku bramki. Gawroński nie dał się jednak zaskoczyć. Gracze Cracovii na własnej połowie stosowali krótki, dokładne krycie, do minimum ograniczając swobodę piłkarzom Ceramiki. Po okresie przewagi Ceramiki krakowianie coraz częściej i odważniej zapuszczali się w okolice pola karnego gospodarzy i gra się wyrównała. W 37 min. poważny błąd popełnił bramkarz Cracovii, który wybiegł poza 16 m. i odbił piłkę ręką. Za to zagranie powinien zobaczyć czerwoną kartkę, ale sędzia ukarał go tylko żółtą kartką. W ostatnich 5 min. I połowy dwukrotnie bliscy powodzenia byli goście. Najpierw [[Marek Węgiel|Węgiel]] zaatakowany został w polu karnym na pograniczu faulu, ale sędzia uznał, że nic nie było, a potem na dobrej pozycji znalazł się [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]], ale jego strzał odważnym wybiegiem zablokował golkiper Ceramiki. <BR> | ||
W II połowie bramkę na wagę 3 punktów strzelili gospodarze. W 73 min. zdobył ją Myśliński pięknym uderzeniem z 20 m. Na 4 min. przed końcem Myśliński mógł podwyższyć na 2-0. Z ponad 30 m. oddał on potężny strzał, ale Matusiak popisał się świetną interwencją. Krakowianie po przerwie najlepszą okazję do strzelenia gola stworzyli w 68 min. ale [[Tomasz Bernas|Bernas]] niepotrzebnie zwlekał ze strzałem. <BR> | W II połowie bramkę na wagę 3 punktów strzelili gospodarze. W 73 min. zdobył ją Myśliński pięknym uderzeniem z 20 m. Na 4 min. przed końcem Myśliński mógł podwyższyć na 2-0. Z ponad 30 m. oddał on potężny strzał, ale [[Jarosław Matusiak|Matusiak]] popisał się świetną interwencją. Krakowianie po przerwie najlepszą okazję do strzelenia gola stworzyli w 68 min. ale [[Tomasz Bernas|Bernas]] niepotrzebnie zwlekał ze strzałem. <BR> | ||
Piłkarze Cracovii przegrali, ale pozostawili po sobie korzystniejsze wrażenie od zawodników gospodarzy. | Piłkarze Cracovii przegrali, ale pozostawili po sobie korzystniejsze wrażenie od zawodników gospodarzy. | ||
Wersja z 14:28, 26 lut 2008
|
II liga grupa wschodnia , 29 kolejka Opoczno, sobota, 24 maja 1997
(0:0)
|
|
Sędzia: T. Stachura
|
Skład: Matusiak Sosin Walankiewicz Szymiński E. Kowalik Waldemar Góra (76' Powroźnik) Mróz Bernas Ł. Kubik Węgiel (80' Zegarek) Hrapkowicz |
Opis meczu
Ceramika rozegrała jedno ze słabszych spotkań i jej zwycięstwo było dość szczęśliwe. Początek spotkania należał do gospodarzy. Goście pierwszą groźniejszą ofensywną akcję przeprowadzili dopiero w 16 min. Z lewej strony boiska wrzucił piłkę w pole karne Bernas, dobiegł do niej Kubik i głową skierował ją w kierunku bramki. Gawroński nie dał się jednak zaskoczyć. Gracze Cracovii na własnej połowie stosowali krótki, dokładne krycie, do minimum ograniczając swobodę piłkarzom Ceramiki. Po okresie przewagi Ceramiki krakowianie coraz częściej i odważniej zapuszczali się w okolice pola karnego gospodarzy i gra się wyrównała. W 37 min. poważny błąd popełnił bramkarz Cracovii, który wybiegł poza 16 m. i odbił piłkę ręką. Za to zagranie powinien zobaczyć czerwoną kartkę, ale sędzia ukarał go tylko żółtą kartką. W ostatnich 5 min. I połowy dwukrotnie bliscy powodzenia byli goście. Najpierw Węgiel zaatakowany został w polu karnym na pograniczu faulu, ale sędzia uznał, że nic nie było, a potem na dobrej pozycji znalazł się Hrapkowicz, ale jego strzał odważnym wybiegiem zablokował golkiper Ceramiki.
W II połowie bramkę na wagę 3 punktów strzelili gospodarze. W 73 min. zdobył ją Myśliński pięknym uderzeniem z 20 m. Na 4 min. przed końcem Myśliński mógł podwyższyć na 2-0. Z ponad 30 m. oddał on potężny strzał, ale Matusiak popisał się świetną interwencją. Krakowianie po przerwie najlepszą okazję do strzelenia gola stworzyli w 68 min. ale Bernas niepotrzebnie zwlekał ze strzałem.
Piłkarze Cracovii przegrali, ale pozostawili po sobie korzystniejsze wrażenie od zawodników gospodarzy.
Źródło: Tempo