1997-05-28 Cracovia - Dolcan Ząbki 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m (31 V - 1 VI 97 Cracovia - Dolcan Ząbki moved to 31 V - 1 VI 1997 Cracovia - Dolcan Ząbki)
Linia 5: Linia 5:
Widzów 800<BR><BR>
Widzów 800<BR><BR>
Cracovia: Matusiak, Sosin, Walankiewicz, [[Marek Szymiński|Szymiński]], [[Edward Kowalik|Kowalik]] (46 [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]), [[Tomasz Bernas|Bernas]], [[Jacek Mróz|Mróz]], [[Łukasz Kubik|Kubik]] (88 Przytuła), [[Marek Węgiel|Węgiel]] (82 Góra), Hrapkowicz, [[Paweł Zegarek|Zegarek]]<BR><BR>
Cracovia: Matusiak, Sosin, Walankiewicz, [[Marek Szymiński|Szymiński]], [[Edward Kowalik|Kowalik]] (46 [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]), [[Tomasz Bernas|Bernas]], [[Jacek Mróz|Mróz]], [[Łukasz Kubik|Kubik]] (88 Przytuła), [[Marek Węgiel|Węgiel]] (82 Góra), Hrapkowicz, [[Paweł Zegarek|Zegarek]]<BR><BR>
Opis meczu Tempo:<BR>
===Opis meczu Tempo:===
Futboliści Cracovii - po zwycięstwie w tym zaległym spotkaniu - mogą już, praktycznie biorąc, być spokojni o swój drugoligowy byt.<BR>
Futboliści Cracovii - po zwycięstwie w tym zaległym spotkaniu - mogą już, praktycznie biorąc, być spokojni o swój drugoligowy byt.<BR>
Krakowianie wygrali środowy mecz pewnie, w pełni zasłużenie, chociaż gościom nie można było odmówić ambicji, ofiarności w grze. Trudno zresztą, żeby takich walorów nie prezentowali, jeśli są tak poważnie zagrożeni degradacją. Ale akurat piłkarze z podwarszawskich Ząbek natrafili na rywala nieźle dysponowanego i przyszło im opuszczać boisko ze spuszczonymi głowami.
Krakowianie wygrali środowy mecz pewnie, w pełni zasłużenie, chociaż gościom nie można było odmówić ambicji, ofiarności w grze. Trudno zresztą, żeby takich walorów nie prezentowali, jeśli są tak poważnie zagrożeni degradacją. Ale akurat piłkarze z podwarszawskich Ząbek natrafili na rywala nieźle dysponowanego i przyszło im opuszczać boisko ze spuszczonymi głowami.
Linia 11: Linia 11:
Po zmianie stron sytuacji podbramkowych było znacznie więcej. W 54. min nie wykorzystał bardzo dobrej szansy [[Łukasz Kubik|Kubik]], jednakże w 57. trafił [[Paweł Zegarek|Zegarek]]. „Pasy" atakowały nadal, i to z jeszcze większym animuszem, ale bramek już nie było. Były natomiast dwie doskonałe okazje, które, w 58. i 67. minucie, sknocił [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]] - najpierw w ogóle nie trafił w bramkę, po chwili zaś tak strzelił, że bramkarz zdołał wybić piłkę na róg. Na 3 minuty przed końcowym gwizdkiem bodaj najlepsza w meczu okazja przyjezdnych — po główce Koca piłka trafiła w spojenie.<BR>
Po zmianie stron sytuacji podbramkowych było znacznie więcej. W 54. min nie wykorzystał bardzo dobrej szansy [[Łukasz Kubik|Kubik]], jednakże w 57. trafił [[Paweł Zegarek|Zegarek]]. „Pasy" atakowały nadal, i to z jeszcze większym animuszem, ale bramek już nie było. Były natomiast dwie doskonałe okazje, które, w 58. i 67. minucie, sknocił [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]] - najpierw w ogóle nie trafił w bramkę, po chwili zaś tak strzelił, że bramkarz zdołał wybić piłkę na róg. Na 3 minuty przed końcowym gwizdkiem bodaj najlepsza w meczu okazja przyjezdnych — po główce Koca piłka trafiła w spojenie.<BR>
Po meczu trener Cracovii, Piotr Kocąb, był najwyraźniej zadowolony i rozluźniony. Pomimo osłabionego składu (brak Depy, Martyniuka i Dołęgi), jego zespół odniósł zwycięstwo, które pozwala już na spokojne rozgrywanie czterech pozostałych meczów. A że [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]owi, zawodnikowi skądinąd bojowemu, walecznemu - wytknął brak opanowania pod bramką przeciwnika? Miał rację...<BR>
Po meczu trener Cracovii, Piotr Kocąb, był najwyraźniej zadowolony i rozluźniony. Pomimo osłabionego składu (brak Depy, Martyniuka i Dołęgi), jego zespół odniósł zwycięstwo, które pozwala już na spokojne rozgrywanie czterech pozostałych meczów. A że [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]owi, zawodnikowi skądinąd bojowemu, walecznemu - wytknął brak opanowania pod bramką przeciwnika? Miał rację...<BR>
[[Kategoria: 1996/97 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: Dolcan Ząbki]]

Wersja z 01:20, 10 lut 2007

30 kolejka 31 V-1 VI 97
Cracovia - Dolcan Ząbki 2-0



Bramki: Kubik (21), Zegarek (57)
Sędziował
Widzów 800

Cracovia: Matusiak, Sosin, Walankiewicz, Szymiński, Kowalik (46 Powroźnik), Bernas, Mróz, Kubik (88 Przytuła), Węgiel (82 Góra), Hrapkowicz, Zegarek

Opis meczu Tempo:

Futboliści Cracovii - po zwycięstwie w tym zaległym spotkaniu - mogą już, praktycznie biorąc, być spokojni o swój drugoligowy byt.
Krakowianie wygrali środowy mecz pewnie, w pełni zasłużenie, chociaż gościom nie można było odmówić ambicji, ofiarności w grze. Trudno zresztą, żeby takich walorów nie prezentowali, jeśli są tak poważnie zagrożeni degradacją. Ale akurat piłkarze z podwarszawskich Ząbek natrafili na rywala nieźle dysponowanego i przyszło im opuszczać boisko ze spuszczonymi głowami. Zziębnięta publiczność, skromniejsza liczebnie niż na ogół na stadionie Cracovii, po raz pierwszy ożywiła się w 14. minucie - Bernas zdecydował się na indywidualny rajd, strzelił mocno z ponad 20 metrów, po czym piłka odbiła się od poprzeczki. 7 minut później było 1-0, a gol był naprawdę efektowny. Węgiel bardzo dobrze zacentrowal z lewej strony, a będący w pełnym biegu Kubik umieścił głową piłkę w górnym rogu bramki gości.
Po zmianie stron sytuacji podbramkowych było znacznie więcej. W 54. min nie wykorzystał bardzo dobrej szansy Kubik, jednakże w 57. trafił Zegarek. „Pasy" atakowały nadal, i to z jeszcze większym animuszem, ale bramek już nie było. Były natomiast dwie doskonałe okazje, które, w 58. i 67. minucie, sknocił Powroźnik - najpierw w ogóle nie trafił w bramkę, po chwili zaś tak strzelił, że bramkarz zdołał wybić piłkę na róg. Na 3 minuty przed końcowym gwizdkiem bodaj najlepsza w meczu okazja przyjezdnych — po główce Koca piłka trafiła w spojenie.
Po meczu trener Cracovii, Piotr Kocąb, był najwyraźniej zadowolony i rozluźniony. Pomimo osłabionego składu (brak Depy, Martyniuka i Dołęgi), jego zespół odniósł zwycięstwo, które pozwala już na spokojne rozgrywanie czterech pozostałych meczów. A że Powroźnikowi, zawodnikowi skądinąd bojowemu, walecznemu - wytknął brak opanowania pod bramką przeciwnika? Miał rację...