1998-05-03 Cracovia - Czuwaj Przemyśl 4:2: Różnice pomiędzy wersjami
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
||
Linia 33: | Linia 33: | ||
| trener_gosc = | | trener_gosc = | ||
| ustawienie_gospodarz = 3-5-2 | | ustawienie_gospodarz = 3-5-2 | ||
| sklad_gospodarz = Kwiatkowski<BR> [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<BR> Mróz<BR> Siemieniec<BR> Kowalik<BR> [[Łukasz Kubik|Ł. Kubik]]<BR> Depa<BR> [[Robert Ziółkowski|Ziółkowski]] (70' [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]])<BR> [[Sebastian Krupa|Krupa]] (77' [[Artur Martyniuk|Martyniuk]])<BR> [[Tomasz Prokop|Prokop]] (46' [[Paweł Zegarek|Zegarek]])<BR> [[Armand Guy Feutchine|Feutchine]] | | sklad_gospodarz = [[Włodzimierz Kwiatkowski|Kwiatkowski]]<BR> [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]]<BR> [[Edward Kowalik|E. Kowalik]]<BR> [[Łukasz Kubik|Ł. Kubik]]<BR> [[Paweł Depa|Depa]]<BR> [[Robert Ziółkowski|Ziółkowski]] (70' [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]])<BR> [[Sebastian Krupa|Krupa]] (77' [[Artur Martyniuk|Martyniuk]])<BR> [[Tomasz Prokop|Prokop]] (46' [[Paweł Zegarek|Zegarek]])<BR> [[Armand Guy Feutchine|Feutchine]] | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = | | sklad_gosc = |
Wersja z 00:43, 24 maj 2008
|
II liga grupa wschodnia , 27 kolejka Kraków, niedziela, 3 maja 1998
(1:1)
|
|
Skład: Kwiatkowski Walankiewicz Mróz Siemieniec E. Kowalik Ł. Kubik Depa Ziółkowski (70' Hrapkowicz) Krupa (77' Martyniuk) Prokop (46' Zegarek) Feutchine Ustawienie: 3-5-2 |
Sędzia: R. Kutyła z Lublina
|
Opis meczu
Piłkarze Cracovii, chcąc zachować szanse na prolongatę drugoligowego bytu - musieli ten mecz wygrać. No i wreszcie wygrali, co - przy sobotnich niepowodzeniach Świtu i Radomska, również poważnie zagrożonych - poprawiło ich sytuację.
Krakowianie - prowadzeni po raz pierwszy przez Grzegorza Kmitę, dotychczasowego trenera juniorskiej drużyny Cracovii - bardzo się jednak męczyli, chociaż - praktycznie biorąc - smutny los gości jest przesądzony.
Ale może właśnie dlatego przemyślanie grali swobodnie, chętnie atakowali, a że stanowią zespół całkiem dobrze wybiegany - gra często toczyła się na połowie gospodarzy. Czuwaj dwukrotnie wyrównał, a sympatykom âPasówâ przyszło się dobrze nadenerwować, zanim mogli w końcówce oklaskiwać dwa rozstrzygające trafienia krakowian. Bodaj najtrudniejsze chwile przeżywali kibice między 60 a 70 minutą spotkania. Równo bowiem po godzinie gry - efektowną âgłówkąâ po rzucie rożnym - Badowicz wyrównał na 2-2, a podłamani takim obrotem sprawy gospodarze tracili koncept. Okres słabości trwał mniej więcej 10 minut, futboliści w biało - czerwonych kostiumach znów poderwali się do ataków, a w 79 min. najszczęśliwszym człowiekiem na placu gry był Martyniuk. Przebywał na boisku niespełna dwie minuty, ale potrafił skopiować wyczyn Badowicza. Teraz z kolei więcej ochoty do atakowania przejawili przyjezdni, Ale Cracovia grała rozważnie i nękała przemyślan kontrami. I właśnie po jednym z takich ataków, na 5 min. przed końcem - Zegarek wykorzystał dobre podanie Kubika i było âpo meczuâ. Można mieć do gry âPasówâ takie czy inne zastrzeżenia, ale nie ulega wątpliwości, że Cracovia wygrała w pełni zasłużenie. Michalski częściej bowiem interweniował niż bramkarz Cracovii, miał też sporo szczęścia, gdyż w 52 min.- po ostrym strzale czarnoskórego Feutchine - piłka trafiła w poprzeczkę.