1998-05-31 Cracovia - Jeziorak Iława 2:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 56: | Linia 56: | ||
Obraz gry zmienił się po zmianie stron, ale tez całkiem inaczej poczynała sobie teraz drużyna biało - czerwonych kostiumach. Gospodarze grali z animuszem, szybciej, toteż przed bramką Jezioraka dochodziło do gorących spięć. Długo jednakże z tego nic nie wynikało, bo z dyspozycją strzelecką krakowian było po prostu kiepsko. W 65 min. Feutchine "obsłużył" jednak dobrym podaniem Prokopa, a ten zachował zimną krew, strzelając obok wybiegającego bramkarza. Cracovia jeszcze przez kilka minut atakowała, po czym cofnęła się, ale tak głęboko, że na sympatyków "Pasów" kilkakrotnie cierpła skóra. Goście nacierali bardzo ostro, lecz okazało się, że gospodarze wiedzą, na czym polega kontra. W 75 min. Prokop - po rajdzie przez pół boiska - znalazł się sam na sam z Borkowskim, ale bramkarz Jezioraka wygrał ten pojedynek. 7 min. później tenże Prokop już nie pomylił się i było 2-0. Słowem, zwycięstwo ciężko, nawet bardzo ciężko wywalczone, ale tym samym bardziej satysfakcjonujące... | Obraz gry zmienił się po zmianie stron, ale tez całkiem inaczej poczynała sobie teraz drużyna biało - czerwonych kostiumach. Gospodarze grali z animuszem, szybciej, toteż przed bramką Jezioraka dochodziło do gorących spięć. Długo jednakże z tego nic nie wynikało, bo z dyspozycją strzelecką krakowian było po prostu kiepsko. W 65 min. Feutchine "obsłużył" jednak dobrym podaniem Prokopa, a ten zachował zimną krew, strzelając obok wybiegającego bramkarza. Cracovia jeszcze przez kilka minut atakowała, po czym cofnęła się, ale tak głęboko, że na sympatyków "Pasów" kilkakrotnie cierpła skóra. Goście nacierali bardzo ostro, lecz okazało się, że gospodarze wiedzą, na czym polega kontra. W 75 min. Prokop - po rajdzie przez pół boiska - znalazł się sam na sam z Borkowskim, ale bramkarz Jezioraka wygrał ten pojedynek. 7 min. później tenże Prokop już nie pomylił się i było 2-0. Słowem, zwycięstwo ciężko, nawet bardzo ciężko wywalczone, ale tym samym bardziej satysfakcjonujące... | ||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 1 | |||
| Miesiac = 6 | |||
| Rok = 1998 | |||
| Link = | |||
| Strona = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = Snajper Prokop | |||
| Autor = ANDRZEJ STANOWSKI | |||
| Tresc = To był dla Cracovii bardzo trudny mecz. Stojący wyżej w tabeli Jeziorak zaprezentował solidny futbol, piłkarze z Iławy imponowali świetnymi warunkami fizycznymi, przez większą część meczu oni kontrolowali grę. A jednak wygrała Cracovia, bo miała wczoraj w swoich szeregach snajpera, jakim był 27-letni Tomasz Prokop. Jego dwie indywidualne akcje zadecydowały o tym, że Cracovia zapisze po stronie zysków 3 punkty. | |||
Choć mecz rozgrywany był w samo południe podczas spiekoty, stał na całkiem niezłym poziomie, sporo było sytuacji podbramkowych. Cracovia zaczęła efektownie, w 5 min po podaniu Prokopa, strzał Mroza z 16 metrów trafił w nogi obrońców. Potem 2-krotnie groźnie strzelał z wolnego z około 25 m Szary, w pierwszym przypadku piłka poszybowała tuż nad poprzeczką, w drugim bramkarz wybił futbolówkę na róg. W 16 min Kobus przedarł się przez obronę gospodarzy, ale z 11 m strzelił wprost w ręce Kwiatkowskiego. | |||
Potem goście opanowali środek boiska i oni częściej zagrażali bramce Kwiatkowskiego. W 31 min po centrze Przytuły, Predehl główkował tuż nad poprzeczką. W 40 min Kwiatkowski wyłapał uderzenie Kobusa z wolnego. W 45 min bliski szczęścia był Kubik, rzucił się „szczupakiem” do dośrodkowa- nia, ale strzał głową nie trafił w światło bramki. | |||
W II połowie trener Kmita dokonał kilku zmian, wniosły one ożywienie do gry gospodarzy. W 49 min po dośrodkowaniu Mroza, bramkarz gości w ostatniej chwili zablokował Hrapkowicza. W 52 min Feutchine wpadł w pole karne, ale strzelił na wiwat. W 58 min do prostopadłego podania wystartował Makowski, znalazł się sam przed Kwiatkowskim, ale fatalnie strzelił, nad poprzeczką. Nie strzelili gola goście, zdobyła go w 7 minut później Cracovia. Podawał Feutchine, | |||
a Prokop w stylu rasowego napastnika, gwałtownie przyspieszył, zgubił obrońcę i plasowanym strzałem obok wybiegającego bramkarza uzyskał prowadzenie. W 60 sekund później w podobnej sytuacji znalazł się Feutchine, ale obrońcy Jezioraka zdołali zablokować jego strzał. W 69 min znowu znakomitym przyspieszeniem popisał się Prokop, ale trochę za daleko wypuścił sobie piłkę i Borkowski zdołał zażegnać niebezpieczeństwo. | |||
Od tego momentu dużą przewagę osiągnęli goście, Cracovia, skupiając na swojej połowie 8-9 graczy broniła wyniku. Groźnie strzelał Krzysztof Kowalik, piłka otarła się jeszcze o jednego z obrońców, ale mający bardzo dobry dzień Kwiatkowski nie dał się zaskoczyć. | |||
Goście przesiadywali na połowie Cracovii, w 82 min stracili piłkę w okolicach linii środkowej, przechwycił ją Prokop, popędził na bramkę Borkowskiego, ograł dwóch obrońców i było 2-0. | |||
Mecz był już w tym momencie rozstrzygnięty, mogli odetchnąć z ulgą kibice Cracovii, wreszcie uśmiech pojawił się na twarzy szalenie przeżywającego mecz trenera Grzegorza Kmity. | |||
Prokop i Kwiatkowski to pierwszoplanowe postacie tego meczu. Obrona „pasów” nie grała tak pewnie jak zazwyczaj, mniej widoczna była linia środkowa. Najważniejsze były jednak w tym spotkaniu punkty i ten cel gospodarze osiągnęli. | |||
}} | }} | ||
{{mecze z sezonu|1997/98|Cracovia|II liga grupa wschodnia}} | {{mecze z sezonu|1997/98|Cracovia|II liga grupa wschodnia}} | ||
[[Kategoria:1997/98 II liga grupa wschodnia]] | [[Kategoria:1997/98 II liga grupa wschodnia]] |
Wersja z 17:04, 31 maj 2022
|
II liga grupa wschodnia , 31 kolejka Kraków, niedziela, 31 maja 1998
(0:0)
|
|
Skład: Kwiatkowski Szary Walankiewicz Mróz Siemieniec Ł. Kubik Depa E. Kowalik (66' Ziółkowski) Węgiel (46' Hrapkowicz) Martyniuk (46' Feutchine) Prokop |
Sędzia: D. Stawowy z Wałbrzycha
|
Skład: Borkowski Predehl (67' K. Kowalik) Tarnowski Świecki Przytuła (87' Dymowski) Opaliński Pasik Płoski Kisielewski (53' Makowski) Cetnarowicz Kobus |
Opis meczu
Tempo
Źródło: Tempo 1 czerwca 1998
Dziennik Polski
Choć mecz rozgrywany był w samo południe podczas spiekoty, stał na całkiem niezłym poziomie, sporo było sytuacji podbramkowych. Cracovia zaczęła efektownie, w 5 min po podaniu Prokopa, strzał Mroza z 16 metrów trafił w nogi obrońców. Potem 2-krotnie groźnie strzelał z wolnego z około 25 m Szary, w pierwszym przypadku piłka poszybowała tuż nad poprzeczką, w drugim bramkarz wybił futbolówkę na róg. W 16 min Kobus przedarł się przez obronę gospodarzy, ale z 11 m strzelił wprost w ręce Kwiatkowskiego. Potem goście opanowali środek boiska i oni częściej zagrażali bramce Kwiatkowskiego. W 31 min po centrze Przytuły, Predehl główkował tuż nad poprzeczką. W 40 min Kwiatkowski wyłapał uderzenie Kobusa z wolnego. W 45 min bliski szczęścia był Kubik, rzucił się „szczupakiem” do dośrodkowa- nia, ale strzał głową nie trafił w światło bramki. W II połowie trener Kmita dokonał kilku zmian, wniosły one ożywienie do gry gospodarzy. W 49 min po dośrodkowaniu Mroza, bramkarz gości w ostatniej chwili zablokował Hrapkowicza. W 52 min Feutchine wpadł w pole karne, ale strzelił na wiwat. W 58 min do prostopadłego podania wystartował Makowski, znalazł się sam przed Kwiatkowskim, ale fatalnie strzelił, nad poprzeczką. Nie strzelili gola goście, zdobyła go w 7 minut później Cracovia. Podawał Feutchine,
a Prokop w stylu rasowego napastnika, gwałtownie przyspieszył, zgubił obrońcę i plasowanym strzałem obok wybiegającego bramkarza uzyskał prowadzenie. W 60 sekund później w podobnej sytuacji znalazł się Feutchine, ale obrońcy Jezioraka zdołali zablokować jego strzał. W 69 min znowu znakomitym przyspieszeniem popisał się Prokop, ale trochę za daleko wypuścił sobie piłkę i Borkowski zdołał zażegnać niebezpieczeństwo.
Od tego momentu dużą przewagę osiągnęli goście, Cracovia, skupiając na swojej połowie 8-9 graczy broniła wyniku. Groźnie strzelał Krzysztof Kowalik, piłka otarła się jeszcze o jednego z obrońców, ale mający bardzo dobry dzień Kwiatkowski nie dał się zaskoczyć.
Goście przesiadywali na połowie Cracovii, w 82 min stracili piłkę w okolicach linii środkowej, przechwycił ją Prokop, popędził na bramkę Borkowskiego, ograł dwóch obrońców i było 2-0.
Mecz był już w tym momencie rozstrzygnięty, mogli odetchnąć z ulgą kibice Cracovii, wreszcie uśmiech pojawił się na twarzy szalenie przeżywającego mecz trenera Grzegorza Kmity.
Prokop i Kwiatkowski to pierwszoplanowe postacie tego meczu. Obrona „pasów” nie grała tak pewnie jak zazwyczaj, mniej widoczna była linia środkowa. Najważniejsze były jednak w tym spotkaniu punkty i ten cel gospodarze osiągnęli.Źródło: Dziennik Polski 1 czerwca 1998
1997-08-03 Cracovia - Hetman Zamość 4:0 1997-08-10 Hutnik Kraków - Cracovia 2:0 1997-08-13 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 1:0 1997-08-16 Cracovia - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 7:1 1997-08-23 Stal Stalowa Wola - Cracovia 1:0 1997-08-30 Cracovia - Avia Świdnik 0:2 1997-09-06 Górnik Łęczna - Cracovia 3:1 1997-09-13 Cracovia - Unia Tarnów 0:0 1997-09-19 Okocimski Brzesko - Cracovia 0:0 1997-09-27 Wawel Kraków - Cracovia 2:0 1997-10-04 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 0:0 1997-10-11 Cracovia - Korona Kielce 1:1 1997-10-18 Warmia Olsztyn - Cracovia 0:0 1997-10-26 Cracovia - WKP Włocławek 2:1 1997-11-02 Jeziorak Iława - Cracovia 1:0 1997-11-09 Cracovia - Ceramika Opoczno 2:1 1997-11-15 RKS Radomsko - Cracovia 1:0 1997-11-22 Cracovia - GKS Bełchatów 2:1 1998 Trening Noworoczny 1998-03-08 Hetman Zamość - Cracovia 3:1 1998-03-15 Cracovia - Hutnik Kraków 0:0 1998-03-21 Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Cracovia 1:1 1998-03-29 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0 1998-04-04 Avia Świdnik - Cracovia 0:0 1998-04-07 Cracovia - Górnik Łęczna 0:2 1998-04-11 Unia Tarnów - Cracovia 3:1 1998-04-19 Cracovia - Okocimski Brzesko 0:0 1998-04-25 Cracovia - Wawel Kraków 0:0 1998-05-03 Cracovia - Czuwaj Przemyśl 4:2 1998-05-09 Korona Kielce - Cracovia 0:0 1998-05-17 Cracovia - Warmia Olsztyn 9:1 1998-05-20 WKP Włocławek - Cracovia 0:1 1998-05-31 Cracovia - Jeziorak Iława 2:0 1998-06-03 Ceramika Opoczno - Cracovia 1:0 1998-06-06 Cracovia - RKS Radomsko 2:0 1998-06-09 GKS Bełchatów - Cracovia 2:0